Leszek Pipka pisze: MostWanted pisze: Nie wiem, ile masz lat, ale na przykład w mojej grupie wiekowej (powiedzmy 20-30) to naprawdę trudno, aby ktokolwiek choćby słyszał o brydżu.
Taa...
MostWanted pisze: Miałam to szczęście, że miałam czwórkę w domu (i to utytułowaną) i zaczęli mnie szkolić już jako dwunastoletnie dziecię.
Szczęściara. Ten pierwszy raz, gdy zabrakło czwartego, co? "Trudno, potrzymasz karty, tylko pamiętaj, czego cię uczyliśmy". Pierwsza dobra licytacja, pierwszy zrobiony kontrakt, pierwszy maks... Miło mieć coś takiego w biografii.
Co ma znaczyć to 'taa', co? (;
I, ach, źle się wyraziłam może - czwórkę mieli dopiero ze mną, musieli więc sobie mnie wyszkolić, żeby móc grać, kiedy chcą :p
Boże, aż mi się przypomniało, jak raz kiedyś nie poszłam do szkoły, bo mialam 40 stopni gorączki, więc z tej okazji graliśmy całą noc i wieczór przed, ponad 12h. U mnie w domu to zamiłowanie do kart czasami objawiało się dość skrajnie... :p