serdecznie wszystkich użytkowników. Nie będę pisał tutaj swojej bibliografii, aczkolwiek nie zaszkodzi, jeżeli zostawię tutaj jakikolwiek ślad po sobie. Zwłaszcza, że już dostałem ostrzeżenie

Znalazłem się tutaj, bo kilka tygodni temu wpadłem na pomysł, aby sobie walnąć bloga w necie. Pomysł chodził mi po głowie już kilka lat, nigdy nie miałem czasu, aby go zrealizować. Pojawiła się jednak monotonia i musiałem coś z tym zrobić. Takie, różne farmazony pisane obecnie dla siebie. Nie reklamuje się, nic z tych rzeczy, przynajmniej nie w tej chwili. Bo z tą tematyką miałem do czynienia już w czasach gdy były modemy 56k


Razem z blogiem powstała myśl, a weź zamiast pisać o tematach z księżyca, walnij sobie bloger-ibooka, no i sobie w sumie napisałem kilka rozdziałów. Co z tego wyjdzie nie wiem, ale czasami muszę oderwać się na moment i coś skrobnąć... może to depresja? Nie wiem.
Jeżeli chodzi o moją skromną osobę, to rocznikikowo jestem z tych co pili płyn jugola. Z książek to preferuję Kinga, mimo, że mam praktycznie całą jego kolekcję to będę potrzebował kilku lat, żeby to ogarnąć, nie wspominając o pozostałych książkach.
Jeżeli chodzi o tematykę to różnie: od czarodziejów w kapturach po bibliografie nimfomanki. Ale głównie fantasy.. oczywiście niekoniecznie po książce muszą biegać elfy i krasnoludy, głównie to książki, gdzie poruszana jest tematyka psychologii.
Narobili mi w głowie wody w mózgu przez te wszystkie studia, zaczynając od handlu, przez reklamę, a na psychologii kończąc
