Jeszcze jedna zbłąkana owieczka :)

1
Witam,
jestem Marcela, aktualnie celebruję moje ostatnie naście; niestety już niedługo w rubryce "wiek" pojawi się u mnie dwójka z przodu. Na forum trafiłam przypadkiem, poszukując porad dla amatorów i pewnej dozy inspiracji, a już po chwili wsiąkłam na stałe w świat Weryfikatorium. I tak od kilku dni - po cichutku - przemierzam wszystkie zakątki forum; najczęściej pod osłoną nocy, wtedy Wasza twórczość nabiera dodatkowego nastroju. Generalnie jestem nocnym markiem, tworzę i czytam w godzinach, kiedy normalni ludzie biegną na spotkanie Morfeuszowi. Dla mnie noc jest czasem świętego spokoju i szczególnego skupienia; nigdzie się nie śpieszę, nikt się nie tłucze, nie przeszkadza, nie pyta, nie zawraca głowy.
Niestety, nie mam na koncie żadnych szczególnych wyróżnień literackich, poza tymi z czasów szkolnych, kiedy wszystko było proste i klarowne. Chętnie poznam Waszą opinię na temat moich prób literackich. Do pisania wracam po trzech latach przerwy, a piszę odkąd pamiętam.
Jestem raczej typem poszukiwaczki przygód, w zeszłym roku wybrałam życie emigranta, aktualnie przebywam w Polsce, ale już niebawem wyruszam na kolejną wyprawę.
Mam nadzieję, że mój warsztat ulegnie poprawie pod Waszym czujnym okiem,
a póki co:
Pozdrawiam wszystkich,
Marcela

3
Pozdrowienia dla nocnego marka.
Nocny marek ze względu na to, że nie możesz spać a później odsypiasz w dzień?
Ja siedzę tak późno bo śpię tylko 3h na dobę... więcej nie potrzebuję. Po drugie noc to dobra pora na spokojna i skupioną pracę.

4
No to witam kolejnego nocnego marka! Tylko że u mnie, to jest dosłownie z tym Markiem ;]

Piszesz, że lubisz podróżować, a w jakie miejsca wywiało Cię do tej pory?

Pozdrawiam!
A black secret in the shadows of ancient times
Forgotten knowledge the rocks now teach me
About the Trollking's war against a poisonous pig
The stone whispers, but it tells no lie.

5
Ręka Mistrza, widzę, że w końcu ktoś mnie rozumie. Do braku snu przyzwyczaiłam się w mojej poprzedniej pracy, w której spędzałam dosłownie całe dnie, a przecież trzeba było jeszcze później znaleźć czas na prowadzenie domu, relaks, rozrywkę i relacje międzyludzkie :D
Więc cztery, w porywach do pięciu godzin to dla mnie optymalna dawka snu :) Szacun za trójkę, dla mnie to wciąż troszkę za mało.

Mearqur
Witam, Mareczku :) Widzę, że wojowników nocy jest tutaj całkiem sporo :)
Ja tak naprawdę rozpoczynam swoją przygodę z podróżowaniem, póki co moja ekspansja objęła tylko kraje europejskie (niestety).
Jak dotąd rozrywkowo odwiedziłam naszych najbliższych sąsiadów: Niemcy i Czechy, za to przez jakiś czas mieszkałam we Francji i w Irlandii. Poza tym w zeszłym roku sprawiłam sobie prezent urodzinowy i wybrałam się do Londynu, ale to była zdecydowanie zbyt krótka wycieczka. W tym roku wybieram się do Norwegii (o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem). Z planów wakacyjnych od lat marzy mi się wycieczka autostopem po Bałkanach i podróż do Stanów, mam nadzieję, że kiedyś będzie to w zasięgu ręki.
Ty też jesteś włóczykijem? Chętnie przeczytam o Twoich doświadczeniach, szczególnie jeśli masz jakieś ciekawe miejsca do polecenia!

6
Mareczku, lol :D

A no trochę się podróżowało, szczególnie autostopem. No w sumie to największym wyzwaniem było wyjechać w trasę na miesiąc po południowej Polsce (od Lubelszczyzny poprzez Bieszczady aż na Śląsk kończąc w Kostrzynie nad Odrą). Mieszkałem kilka lat w Amsterdamie, także kilka razy zdarzyło mi się jechać przez Niderlandy i Niemcy tym samym sposobem. No i raz pociągiem na gapę, czego lepiej w Polsce nie próbować ;].
Aktualnie siedzę w Anglii, gdzie odwiedziłem kilka miejsc (St. Albans proponuję, mają mur zbudowany przez rzymian jeszcze w 400 p.n.e. i kilka starych pubów). No i raz miałem okazję przesiedzieć dwa miesiące w Belfaście, co też ciekawie wspominam.

Także trochę tego doświadczenia podróżniczego mam, i jestem z tego zadowolony. Więc kiedy widzę ludzi chętnych do podróży, to popieram i polecam, bo to na prawdę ciekawe. A potem jakie to opowiadania można pisać!

Pozdrawiam!
A black secret in the shadows of ancient times
Forgotten knowledge the rocks now teach me
About the Trollking's war against a poisonous pig
The stone whispers, but it tells no lie.

7
Oj tam, przepraszam, za to spoufalenie :D Mam przyjaciela Mareczka, więc wszelkie modyfikacje typu Markus, Marko albo Mareczek właśnie cisną mi się na usta. Bez bicia się przyznaje ;)

Amsterdam... Troszkę pozieleniałam z zazdrości; to kolejne miasto-plan na przyszłość. Podobnie jak Szkocja, którą jestem zafascynowana. Widzę, że mamy skrajnie różnie doświadczenia podróżnicze :D Ja w Belfaście przesiedziałam jednie nędzne dwa dni. Za to w Dublinie ponad pół roku (serdecznie polecam zresztą). Wschodnia Polska to dla mnie nieodkryta tajemnica, nigdy nie byłam na Mazurach, ani w Warszawie, aż wstyd przyznać. Za to zjechałam całe wybrzeże wzdłuż i wszerz, podobnie jak Sudety i Karpaty. No i oczywiście gorąco polecam wszystkim mój ukochany Dolny Śląsk, zagłębie biedy, jak to ostatnimi czasy brutalnie nazywają w lokalnych mediach.
Poza tym Francja, w której absolutnie nie pokusiłabym się na osiedlenie, ale która mnie zauroczyła. Jest obrzydliwie różnorodna i klimatyczna, ale przecież Francji nie trzeba nikomu reklamować :)
Być realistą i poddać się to jedno i to samo.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron