Thana pisze:Ale nie zapominaj, że w obrazie masz całe didaskalia - gesty, mimikę, sytuację (te same słowa znaczą co innego, gdy są wypowiadane przy kawce, a co innego - gdy przy zakopywaniu trupa)
Wygrzebałem sobie z sieci listę dialogową do Pulp Fiction. Będę testował. Film znam niemal na pamięć, więc i okoliczności wypowiadania poszczególnych kwestii będę mniej więcej kojarzył.
Dzisiaj poniżej połowy normy
223 słów. Nie szło jakoś. Poprawiałem dwa dialogi. Modyfikowałem je na miliard sposobów, ale nadal nie jestem zadowolony z efektu końcowego. Trochę mnie to podłamuje. Muszę więcej czytać.
Praca domowa z czytania na dziś to jedno opowiadanie z "Księgi krwi", przeczytać Manitou do końca i może zacznę scenariusz Bergmana do "Życia marionetek". Niedawno przeczytałem scenariusz do "Fanny i Alexander", fajny, napisany jak dobra powieść.