Zgadzam się z przedpiścami, świetne.
Jeśli jednak mogłabym na coś zwrócić uwagę, takie drobiażdżki, to:
- ale
i tak bez prześcieradła nie wyciągnęłabym go do ogródka.
Mi tak lepiej brzmi?
- nie wyciągnęłabym go do ogródka.
Tu nie jestem pewna tego „wyciągnęłam”. Przy pierwszym czytaniu, podświadomie skojarzyło mi się z wyciąganiem lenia z łóżka żeby wreszcie raczył zabrać się za pracę w ogrodzie, a nawet pomyślałam o psie, bo wiadomo jak ciężko takiego wygonić z łóżka jak już tam wlezie

. Może więc lepiej by pasowało „zaciągnęłam”? Czy chodzi tu o czynność wyciągnięcia z łóżka, czy może jednak zaciągnięcia do ogrodu? Ale, rzecz jasna, to bardzo niewielka różnica.
-
I Co z tego, że zdradził mnie ze Śmiercią?
Mi tak lepiej brzmi?
