Latest post of the previous page:
Niby tak. Tyle, że "podświadomie" albo "mimowolnie" może na nas działać wszystko: recenzja jakiejś książki, przeczytana tydzień temu, dwa zdania zasłyszane na konwersatorium na studiach, opinia kolegi z Wery, który sam pisze marnie, ale akurat pod czyimś tekstem umieścił trafny komentarz... I to nie są żadne "autorytety", tylko poglądy albo opinie, które mogą kojarzyć się nam z właśnie ocenianym tekstem, chociaż były wypowiedziane przy zupełnie innej okazji.Erythrocebus pisze:Specjalnie napisałem "podświadomego". Takie mechanizmy działają mimowolnie.
Autorytet to jednak odmienna kategoria i inna waga.
A przy takich komentarzach bitewnych - zresztą, jak i w Tuwrzuciu - pewnie, że poglądy osób, które wypowiedziały się wcześniej, mogą wpływać na nasz odbiór. Ale i tak decydować muszą odczucia własne. Bo inaczej weszlibyśmy na ścieżkę konformizmu.
Ja za rzadko wchodziłam do tego działu, żeby ocenić, czy wprowadzone zmiany są korzystne. Mam tylko nadzieję, że po zamknięciu bitwy wszystkie komentarze zostaną udostępnione.