izmizm

1
prawdą jest biel
a nieprawdą czerń
Życie samotne, poza społeczeństwem, przybiera czasem postać trafnego komentarza naniesionego na marginesie ch..wej książki.

izmizm

3
(Eksperyment formalny. Na razie nie tłumaczę, może ktoś zauważy.)
Życie samotne, poza społeczeństwem, przybiera czasem postać trafnego komentarza naniesionego na marginesie ch..wej książki.

izmizm

5
Chyba tak, bo ja nie kapuję :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

izmizm

7
Widać za mało wypiłem, bo może bym załapał :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

izmizm

8
Czarny kwadrat na białym tle
Biały kwadrat na białym tle
Biały kwadrat na czarnym tle

To tak mi się kojarzy z izmami. I z eksperymentami formalnymi.

Ale też nie kapuję.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

izmizm

10
Kurde, nie spodziewałem się, że to będzie funkcjonowało jako rebus. Jest czarno na białym napisane (daję w większym kontraście) ;)
Życie samotne, poza społeczeństwem, przybiera czasem postać trafnego komentarza naniesionego na marginesie ch..wej książki.

izmizm

11
Ale wiesz, że to dział poetycki?
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

izmizm

12
Tak, wiem, potem zrobię wersję "izmizmu" prozą i się wszystko wyjaśni. Ale może ktoś chwyci wcześniej.
Życie samotne, poza społeczeństwem, przybiera czasem postać trafnego komentarza naniesionego na marginesie ch..wej książki.

izmizm

13
Izm - ironicznie o terminie zakończonym na izm.
Tu mamy truizm.
Czyli ironicznie o ironii.
No jest to wielce skomplikowany zabieg myślowy. I chyba wymaga jednak specyficznego umysłu..
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

izmizm

14
Tytuł dałem z technicznej konieczności, ale pasuje.

Added in 44 minutes 29 seconds:
izmizm - wykładnia ;)

Pojawiając się w nowej przestrzeni wypełnionej społecznością zwykłem badać granice możliwości. Jeśli jest to miejsce około-literackie, jak to, taką granicą będzie tolerancja języka pisanego.

Język to nie tylko znaczenia wyrazów i budowany z nich sens całości (który zresztą odwrotną drogą określa zakres znaczeń poszczególnych zdań i słów), ale także znaki graficzne. Powyższy twór wykracza poza semantykę i syntaktykę w kierunku grafiki. To jest tekst, który sam siebie znosi, ale zaraz potem znowu wznosi. Taki zresztą charakter ma każda, np. postsokratejska myśl, ponieważ Sokrates uważał, że tylko w rozmowie (dynamicznie) można dochodzić do prawdy, a wszystko co napisane jest automatycznie martwe (statyczne), przybite jak martwy owad w gablocie.

Czerń, to kolor czcionki, warstwa graficzna tekstu, a biel - pusta kartka. To, co napisane, zawsze jest nieprawdą, natomiast prawda jest dynamizmem nie do pochwycenia przez statyczny opis (znaczący znak), dlatego symbolizuje ją niewypowiedzenie - biel kartki.

Ale - i to jest dla mnie najciekawsze i najtrafniejsze - że tekst (czerń) mówi prawdę w warstwie semantycznej, natomiast przeczy sobie w warstwie graficznej. Jest w tym potencjał, który prywatnie wyzyskuję na różnych poziomach i w różnych dziedzinach. Język jest jedynym opisowym i powszechnie rozumianym środkiem wyrazu, ale ma tę paradoksalną cechę wyrażania i nie wyrażania.

Tytuł symbolizowałby wszystkie -izmy, systemy twierdzeń przygważdżające (zabijające) niepochwytną prawdę.

Utwór jest wierszem, bo zawiera dużo więcej treści, niż jestem w stanie tutaj wyłożyć. Zresztą tylko jedną możliwość wyformułowałem.
Życie samotne, poza społeczeństwem, przybiera czasem postać trafnego komentarza naniesionego na marginesie ch..wej książki.

izmizm

15
_Lab pisze: To jest tekst, który sam siebie znosi, ale zaraz potem znowu wznosi.
Uhmmmm...
Tu bym polemizowała ale..
autor zawsze wie, gdzie jego utwór wzlata..
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mini poeticum”