prawdą jest biel
a nieprawdą czerń
izmizm
2A kakao jest życiem
(Bo kundle mają lepsze geny.)

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
izmizm
14Tytuł dałem z technicznej konieczności, ale pasuje.
Added in 44 minutes 29 seconds:
izmizm - wykładnia
Pojawiając się w nowej przestrzeni wypełnionej społecznością zwykłem badać granice możliwości. Jeśli jest to miejsce około-literackie, jak to, taką granicą będzie tolerancja języka pisanego.
Język to nie tylko znaczenia wyrazów i budowany z nich sens całości (który zresztą odwrotną drogą określa zakres znaczeń poszczególnych zdań i słów), ale także znaki graficzne. Powyższy twór wykracza poza semantykę i syntaktykę w kierunku grafiki. To jest tekst, który sam siebie znosi, ale zaraz potem znowu wznosi. Taki zresztą charakter ma każda, np. postsokratejska myśl, ponieważ Sokrates uważał, że tylko w rozmowie (dynamicznie) można dochodzić do prawdy, a wszystko co napisane jest automatycznie martwe (statyczne), przybite jak martwy owad w gablocie.
Czerń, to kolor czcionki, warstwa graficzna tekstu, a biel - pusta kartka. To, co napisane, zawsze jest nieprawdą, natomiast prawda jest dynamizmem nie do pochwycenia przez statyczny opis (znaczący znak), dlatego symbolizuje ją niewypowiedzenie - biel kartki.
Ale - i to jest dla mnie najciekawsze i najtrafniejsze - że tekst (czerń) mówi prawdę w warstwie semantycznej, natomiast przeczy sobie w warstwie graficznej. Jest w tym potencjał, który prywatnie wyzyskuję na różnych poziomach i w różnych dziedzinach. Język jest jedynym opisowym i powszechnie rozumianym środkiem wyrazu, ale ma tę paradoksalną cechę wyrażania i nie wyrażania.
Tytuł symbolizowałby wszystkie -izmy, systemy twierdzeń przygważdżające (zabijające) niepochwytną prawdę.
Utwór jest wierszem, bo zawiera dużo więcej treści, niż jestem w stanie tutaj wyłożyć. Zresztą tylko jedną możliwość wyformułowałem.
Added in 44 minutes 29 seconds:
izmizm - wykładnia

Pojawiając się w nowej przestrzeni wypełnionej społecznością zwykłem badać granice możliwości. Jeśli jest to miejsce około-literackie, jak to, taką granicą będzie tolerancja języka pisanego.
Język to nie tylko znaczenia wyrazów i budowany z nich sens całości (który zresztą odwrotną drogą określa zakres znaczeń poszczególnych zdań i słów), ale także znaki graficzne. Powyższy twór wykracza poza semantykę i syntaktykę w kierunku grafiki. To jest tekst, który sam siebie znosi, ale zaraz potem znowu wznosi. Taki zresztą charakter ma każda, np. postsokratejska myśl, ponieważ Sokrates uważał, że tylko w rozmowie (dynamicznie) można dochodzić do prawdy, a wszystko co napisane jest automatycznie martwe (statyczne), przybite jak martwy owad w gablocie.
Czerń, to kolor czcionki, warstwa graficzna tekstu, a biel - pusta kartka. To, co napisane, zawsze jest nieprawdą, natomiast prawda jest dynamizmem nie do pochwycenia przez statyczny opis (znaczący znak), dlatego symbolizuje ją niewypowiedzenie - biel kartki.
Ale - i to jest dla mnie najciekawsze i najtrafniejsze - że tekst (czerń) mówi prawdę w warstwie semantycznej, natomiast przeczy sobie w warstwie graficznej. Jest w tym potencjał, który prywatnie wyzyskuję na różnych poziomach i w różnych dziedzinach. Język jest jedynym opisowym i powszechnie rozumianym środkiem wyrazu, ale ma tę paradoksalną cechę wyrażania i nie wyrażania.
Tytuł symbolizowałby wszystkie -izmy, systemy twierdzeń przygważdżające (zabijające) niepochwytną prawdę.
Utwór jest wierszem, bo zawiera dużo więcej treści, niż jestem w stanie tutaj wyłożyć. Zresztą tylko jedną możliwość wyformułowałem.
Życie samotne, poza społeczeństwem, przybiera czasem postać trafnego komentarza naniesionego na marginesie ch..wej książki.