16

Latest post of the previous page:

Zacząłem czytać "Malafrenę" Ursuli K. Le Guin, z Prószyńskiego.



Na końcu książki, z tych streszczeń fabuły, wynika, że główny bohater to "Itare" (nazywa się Itale), a akcja dzieje się w latach 20. XX w. (XIX, miałem na początku problemy z rozeznaniem...)

...

No chyba, że w połowie okaże się, że akcja przenosi nas w inny czas, gdzie żyje inna osoba :F.



Kolega kilkakrotnie czytał całą serię Pottera, i to w niewielkim przedziale czasowym. Wychwycił takie oto wpadki:



W drugim albo trzecim tomie pojawia się motyw, że ktoś mówi, że idzie obudzić w Hogwarcie kucharki. <XD>

A w jakimś innym od 5-7 jest powiedziane, że wyniki sumów dostaje się w wakacje, a nie na koniec roku.

Nie to, żebym byl jakimś fanatykiem, ale wierzę kumplowi na słowo :P



No. Więcej na dzień dzisiejszy przypomnieć sobie nie mogę.
"Seks bez miłości to puste doświadczenie" - Woody Allen (chudy alien).

17
Najwięcej byków (oprócz przytoczonego Eragona) ma chyba ostatnia część Rowlingowej sagi. Nie wypiszę teraz wszystkich, zrobię to później. ;)

Pomijając psychologię... Najbardziej uderzają mnie "styl.-e". Przykładami "śmiertelny promień" (jak, do diabła, promień może być śmiertelny? Chodziło, oczywiście o wyraz "śmiercionośny").



E, wybaczcie opieszałość, mam coś z głową dziś. Dopiszę resztę postu jutro. Możecie usunąć, jak boli taki chaos.
Obrazek



Cause I am my enemy

The water's up to the knee

I never wanted nothin' from you

Yes, I do; Yes, I do

My engine's runnin' on dry

My head's so fucked up inside

Shut up

I know

I said so...

18
Największym błędem jaki spotkałem w życiu był pewny epizod z "Cyfrowej twierdzy" Browna. Opisywał on ucieczkę jednego z głównych bohaterów przed płatnym mordercą. Szczegółów nie pamiętam, bo ksiązkę czytałem dawno. ów pościg odbywał się o ile pamiętam na schodach jakiejś wieży. Uciekający mężczyzna bodajże zawisnął na parapecie okiennym , a zabójca przebiegł obok niego. Po chwili zabójca usłyszał za soba odgłos upadającego za sobą na schody meżczyzny. Wszystko byłoby o.k. gdyby pan Brown nie wpajał nam uparcie przez całą ksiażkę, że ów zabójca jest głuchy :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czytelnia”