Latest post of the previous page:
ha ha, nic nie szkodziJoe pisze: Pani wybaczy!


oooo, a ja ulegam mu i kiedy tylko mogę, podczytujęZnam ten ból. I cwaniactwo Szatana, który ciągle kusi, namawiając do złego...

ale chyba zboczyliśmy z tematu...
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
A czytałeś może "Wielkie Sekretne Widowisko"? Jak wrażenia po lekturze? Jak dla mnie jest to jedna z najgorszych książek, jakich zdarzyło mi się nie doczytać (dobrnąłem do połowy), a w swoim życiu nie przeczytałem może 3-4 ksiażek, które zacząłem czytać ("Nemezis" Shauna Hutsona i "Boso, ale w ostrogach"... kogoś. To pierwsze bo jest koszmarnie słabe, to drugie bo mnie przerosło).JakubZielinski pisze:Clive Barker - za język, wyobraźnię i różnorodność propozycji
pokolenia Kingów?Joe pisze:Więc może zapytam, czy czytałaś coś z nowego pokolenia Kingów...?ale chyba zboczyliśmy z tematu...
Przesadnie wulgarny maniak seksu. Po"Szarym diable" byłem zniesmaczony, po "Drapieżcach" zażenowany i poirytowany. Nieudolne naśladowanie Lovecrafta, niezdrowo nachalne i do bólu przewidywalne. King bije pana Mastertona na głowę, bo do prozy Samotnika z Providence nawiązuje bardzo subtelnie (aczkolwiek czasem w nietrafiony sposób... czemu służy wspomnienie o Yog-Sothoth w "Sklepiku z marzeniami"? - grafitti w garażu z "przesyłką"). Moimi mistrzami są oczywiście E.A. Poe i H.P. Lovecraft. Po lekturze prozy tego drugiego nie mogłem się pozbierać. Naprawdę. Czytanie obszernych zbiorów opowiadań w dużym domu, samotnie w nocy, jedynie przy małej lampce zawieszonej nad biurkiem, zostawiło głęboki ślad na mej psychiceramaczanka pisze:Jak dla mnie kładzie Kinga na łopaty Masterton, mimo, że obu panów czytuję, to jak dla mnie Masterton jest mistrzem horroru...