Latest post of the previous page:
Tak. Dokładnie. Każdy poważny dyskutant nie weźmie wypowiedzi jednego, pięciu, czy dziesięciu nauczycieli, za podstawę generalizacji. Jeśli tego nie rozumiesz, to tylko gorzej dla ciebie.Robert pisze:Cytat:
Poza tym popełniasz karygodny błąd wnioskowania na podstawie niereprezentatywnej grupy. Ty coś widziałeś, ty coś zobaczyłeś, twoi znajomi tak mówią, znani ci ludzie uważają podobnie. Podaj argumenty. Twarde fakty. A nie opinie. Twoją opinią przejmuję się tak samo, jak ty moją. Czyli wcale. A jakbyś dał jakieś dane, zaprezentował fakty, to by lepiej wyglądało.
Cytując Andrzeja:
Bzduuuura
Przeinaczasz kontekst mojej wypowiedzi. Jeśli ktoś nie może się pogodzić z tym, że np. szwedzka szkoła jest jaka jest, to tutaj nie przedstawię żadnego dowodu (bo przecież i zdanie nauczyciela można obalić twierdzeniem, że tak jest może tylko w jego szkole).
Niestety, jako politolog, nie mogę brać udziału w dyskusji, w której główny dyskutant interpretuje sobie słowa, jak chce. Lewak, to skrajny lewicowiec o rewolucyjnych zapędach. A nie ktoś, kto posiada lewicowe poglądy.Robert pisze:Chcę polemiki... chcę dyskusji... chcę krwi
Pod pojęciem lewaka rozumiem każdą osobę, której poglądy są zbliżone do najróżniejszych odmian lewicy. Tak samo z prawakiem, tyle że na odwrót. Proste, prawda?
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, ile ciosów poniżej pasa użyłeś w tej wypowiedzi. Przeczytaj "Erystykę" Shopenhauera, to sobie policzysz.Robert pisze:Każda osoba, która ma jakiekolwiek pojęcie o Szwecji przyzna mi rację - chociaż wiadomym jest, że zawsze znajdzie się kilka osób chcących ''dowodów''. Oczywiście, dowody te będą przechodzić przez regularne ataki i podważanie faktów. To właśnie jest dyskusja, kiedy wiadomo że żadna ze stron nigdy w życiu nie ustąpi drugiej.
Takie teksty nigdy by nie przeszły na uniwersytecie, ale przechodzą w necie. Dlatego też tu się realizujesz.
PS. Mnie się da przekonać, jak każdego myślącego człowieka. Trzeba tylko dowodów (nie wiem czemu napisałeś to słowo w cudzysłowie). Dowodów. Czyli wszystkiego, co przekona mnie do twojej tezy. Teksty w stylu "Każda osoba, która ma jakiekolwiek pojęcie o Szwecji przyzna mi rację", są niedopuszczalne w poważnej dyskusji. Ale nie oszukujmy się. Ty nie chcesz dyskusji. Chcesz agitować i nawet nie zakładasz możliwości zmiany SWOJEGO zdania, co do którego prawdziwości nie masz najmniejszych wątpliwości.