*** (na parapecie oczekiwanie)

1
na parapecie oczekiwanie na świt -

zapach ciepła paruje z nad

białej koszuli łapiesz go

w zgrabiałe mrozem dłonie



– jak dobrze

królowo



szeptanie jest zabronione

więc milczysz choć na wargach

drży pytanie o smaku malin

pokrytych polewą śniegu



pod paznokciami kolekcjonujesz

pamiątki zachodów - kwaśność

złorzecząco milczących tapet

i gorzkość gadających luster



– chyba umieramy

królu



w popielniczce popiół dawnych łez -

papieros znów smakuje jak błąd

2
Coś jest w tym wierszu. Przekazuje spokojną atmosferę mieszkania (a może hotelu) z jakąś tajemnicą niepokoju dwojga bohaterów. Podobało mi się
pytanie o smaku malin
, ale bardzo zdenerwowała mnie
gorzkość
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”