była muzą poetów
i rzeźbiarzy
zapatrzonych we własne aureole
do wiklinowego koszyka
wkładała szyszki
budowała z nich stos
wysoki jak wieża Babel
szukała zrozumienia
Dalia
2Czy powinienem się nie wychylać z własną ignorancją i zabrać się za dogłębne studiowanie historii sztuki i literatury?
Bo zapewne powinny naprowadzać na tropy: wiklina, szyszki, stos, Babel, ale mnie nie naprowadzają na nic te rekwizyty.
Tytuł też mnie nie naprowadza. Kwiat? Imię? Muza poetów - gdzie taka jest?
Albo wiersz jest hermetyczną wizją autora/ki, albo ja czegoś nie wiem.
Obydwa te przypadki raczej mnie zniechęcają do utworu, który zresztą nie jest najlepszy. Bo byłby za prosty, gdyby faktycznie istniała jakaś Dalia, albo bez sensu i ginący w artefaktach, jeśli to tylko wizja.
Już pierwsza strofoida brzmi jak tani opis jakieś femme fatale.
Bo zapewne powinny naprowadzać na tropy: wiklina, szyszki, stos, Babel, ale mnie nie naprowadzają na nic te rekwizyty.
Tytuł też mnie nie naprowadza. Kwiat? Imię? Muza poetów - gdzie taka jest?
Albo wiersz jest hermetyczną wizją autora/ki, albo ja czegoś nie wiem.
Obydwa te przypadki raczej mnie zniechęcają do utworu, który zresztą nie jest najlepszy. Bo byłby za prosty, gdyby faktycznie istniała jakaś Dalia, albo bez sensu i ginący w artefaktach, jeśli to tylko wizja.
Już pierwsza strofoida brzmi jak tani opis jakieś femme fatale.