Płynne uniwersum
Szklane gwiazdy
Marmurowy księżyc
Papierowa kometa
A pośród tego my
Zbyt płynni by zastygnąć
Zbyt szklani by wytrzymać
Zbyt marmurowi by wyparować
Zbyt papierowi by przetrwa
Jesteśmy echem wszechświata
Wciąż lamentującego za wybuchem
Jesteśmy odbiciem naszych marzeń
Tych zrodzonych w mroku nocy
Zmrożona próżnia skrapla się
Napełnia czarę naszymi duszami
A gdy wreszcie wypełni się dzieło
Znów przyjdzie nam przybrać czas
Płynne uniwersum
2Jest potencjał, ale jeszcze musisz popracować. Staraj się unikać takich fraz jak echo wszechświata, odbicie marzeń.
W ostatniej zwrotce powtórzenia napełnia - wypełnia. Zbyt duża monotonia powtórzeń celowych, trzeba by jej czymś przełamać, no i za dużo ich.
Zawarłaś myśl o naszym miejscu we wszechświecie, z pewnością nasuwa refleksje.
W ostatniej zwrotce powtórzenia napełnia - wypełnia. Zbyt duża monotonia powtórzeń celowych, trzeba by jej czymś przełamać, no i za dużo ich.
Zawarłaś myśl o naszym miejscu we wszechświecie, z pewnością nasuwa refleksje.
Płynne uniwersum
3Czytaj czytaj, pisz i nie publikuj, za trzydzieści lat wydaj tomik
Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości.