Potargane włosy

1
Leży dywan.

Nie na podłodze,

na śmieciach.



Kiedyś byłam w piaskownicy

i każdy miał swoją babkę z piasku,

a do mojej

zakradła się ziemia.



I piszczałam, wołałam.

A mama machnęła ręką,

nie zrozumiała.



Kiedyś poszłam do szkoły.

Miałam białą bluzkę,

urwały się dwa guziki.



I piszczałam, wołałam.

Przestałam,

bo nikt nie rozumiał.



Kiedyś poszłam do pracy.

Złamałam obcas,

pończochy rozerwały się

a szminka rozmazała.



I płakałam, nasłuchiwałam.

Ale nikt nie pomógł,

nie zrozumiał.

2
Na początek mała rada, unikaj w poezji zaimków. Teraz się ich raczej nie stosuje. U Ciebie i tak nie jest źle.

Ale nie bardzo rozumiem co ma początek do reszty wiersza. Ten dywan, a potem różne przykre etapy życia.

3
pończochy rozerwały się

a szminka rozmazała.
bądź konsekwentna w interpunkcji. Kilka razy zatrzymałam się na tym fragmencie, również z powodu błędu merytorycznego (moim zdaniem). Słowo "rozerwały" sugeruje jakby części. Ponieważ pończochy w swej istocie są dwoma osobnymi kawałkami ubrania (w odróżnieniu od rajstop), użyłabym innego określenia. Podziurawiły, postrzępiły...

Motyw wstępny dywanu rozumiem bardzo jasno oraz związek z pozostałą częścią wiersza jest dla mnie klarowny. Ponownie nie zgadzam się ze wskazówkami przedmówczyni
unikaj w poezji zaimków. Teraz się ich raczej nie stosuje
Nie ma żadnego "teraz". Nie ma też żadnego "się". "Się" samo nie pisze i autor nie musi "się" stosować. Reguły Gry w poezję są ustalone i żadne dodatkowe ograniczenia niczego dobrego do niej nie wnoszą. Nie rzecz w ograniczaniu, lecz wykorzystywaniu bogactwa środków, wedle własnego odczucia.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”