bo zarosłam brudem jak naczynia w zlewie
przez tę cholerną zimę nie mogłam otworzyć okien
wódka smakowała tęsknotą za niedzielą
w łóżku. tak zwyczajnie przez chwilę
chciałam mniejszą połowę
kołdry
i stałam tak w oknie z papierosem
patrząc jak panu spod trójki coś się stało w życie
już wiem
że jestem uzależniona od gumy do żucia
a ty nie każ mi więcej krzyczeć i biegać
nie wiadomo gdzie przepraszać
za kurwa mać i smętne wzory
nie każ mi przestawać tęsknić
być zazdrosną o wiatr co kradnie twój oddech
z dnia na dzień się zestarzałam
wszystko się skurczyło do rozmiarów pudełka zapałek
idziemy przez park i ściskam cię mocno za rękę
ze strachu
że się w tym wszystkim nie zmieścisz
2
Skojarzyło mi się z piosenką Osieckiej "Kto tam u ciebie jest", zwłaszcza fragment:
Świetny tekst, "coś się stało w życie", strasznie mi się podoba Twoje wyrażanie emocji.i stałam tak w oknie z papierosem
patrząc jak panu spod trójki coś się stało w życie
już wiem
że jestem uzależniona od gumy do żucia
4
lubie te prostote twoich utworow coraz bardziej i bardziej.
<bujawoblokach>Anit pisze:i stałam tak w oknie z papierosem
patrząc jak panu spod trójki coś się stało w życie
już wiem
że jestem uzależniona od gumy do żucia
(I'm tired of being what you want me to be
Feeling so faithless lost under the surface
Don't know what you're expecting of me
Every step that I take is another mistake to you)
"Mam nadzieję, że wyjście jest radosne i mam nadzieję, że nigdy tu nie wrócę".
Feeling so faithless lost under the surface
Don't know what you're expecting of me
Every step that I take is another mistake to you)
"Mam nadzieję, że wyjście jest radosne i mam nadzieję, że nigdy tu nie wrócę".