(ocena warsztatu, stylu, schematyczności itp) jest to dobra i niezbędna rzecz, tak samo jak w ocenie muszą też być wskazane mocne strony- chcę tylko powiedzieć, że oprócz tego dobrze byłoby zweryfikować tekst (coś poważniejszego) pod kątem poziomu druku
A czy wskazanie, że masz całą masę błędów i nie potrafisz dobrze prowadzić fabuły, czy też nie potrafisz pisać ciekawych dialogów nie jest czymś w stylu powiedzenia "to nie jest poziom druku"?
Osoby, które wrzucają tu teksty są domyślne i potrafią połączyć fakty - skoro wszyscy uznali mój tekst za słaby, a ja starałem się ze wszystkich sił, to znaczy, że jestem jeszcze za słaby. Jeśli chwalili, mając jakieś "ale" to i tak muszę pracować.
Człowiek jest istotą myślącą - samemu potrafi wyciągnąć wnioski. To, na jakim etapie w drodze do debiutu jesteśmy musimy określić też samemu. Trzeba pamiętać, że tekst, który dla Ciebie jest świetny, dla innych jest mierny (nie mówię tu o obniżeniu wartości odbioru przez błędy), bo mają inny punkt widzenia. Ale może akurat wydawca jest bliższy Twojemu światopoglądowi i uzna, że coś takiego warto wydrukować.
Są gusta i guściki, ale Twój "poziom druku" to nieokreślony dokładnymi ramami etap, który osiągnąć pomagają Ci inni - wytykając błędy, chwaląc i krytykując. Ale tylko od Ciebie zależy, co zrobisz z tym dalej.