Latest post of the previous page:
Podstawą jest tutaj kwestia czy piosenka jest polska czy nie. A jeżeli nie to czy jest jej oficjalne tłumaczenie.32
Grimzon, jeśli masz wiedzę na ten temat, to podziel się z nami.
Przyjmijmy warianty:
a) piosenka polska
b) piosenka zagraniczna i będziemy wstawiać oryginalny tekst
c) piosenka zagraniczna i wstawiamy własne tłumaczenie
d) piosenka zagraniczna i wstawiamy oryginalny tekst i obok własne tłumaczenie
e) piosenka zagraniczna i jest obce tłumaczenie
i na wszelki wypadek dopytam się:
f) parodia piosenki tzn. część słów zmieniona w celu humorystycznym
Przyjmijmy warianty:
a) piosenka polska
b) piosenka zagraniczna i będziemy wstawiać oryginalny tekst
c) piosenka zagraniczna i wstawiamy własne tłumaczenie
d) piosenka zagraniczna i wstawiamy oryginalny tekst i obok własne tłumaczenie
e) piosenka zagraniczna i jest obce tłumaczenie
i na wszelki wypadek dopytam się:
f) parodia piosenki tzn. część słów zmieniona w celu humorystycznym
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude
B.A. = Bad Attitude
33
a) jeżeli jesteś wstanie uzasadnić, że piosenka jest niezbędna do prawidłowego odbioru danej sceny lub opowiadania możesz wstawiać. Podpada wtedy pod punkt prawa gatunku.
b) trzeba sprawdzić konkretne zapisy prawa autorskiego danego kraju.
c) podobnie jak w punkcie poprzednim tylko sprawdzamy treść dotyczącą tłumaczeń.
d) to samo. Własne tłumaczenie, do którego mamy prawo możemy wykonać dla własnego użytku.
e) kwestia kto posiada prawa do tłumaczenia. Jeżeli jest to własność polska to to samo co punkt a)
f) parodia to już twoja własna twórczość, punkt prawa gatunku.
Wszystko to oczywiście w przypadku próby komercyjnego celu danego tekstu. Jeżeli jest taka możliwość to warto zwrócić się o udostępnienie takiego prawa. Ostrzegam jednak, że niektórzy mogą za to żądać pieniędzy a niektórzy potraktują to jako promocję. I warto mieć to pozwolenie na piśmie.
Natomiast tak naprawdę jeżeli nie chcecie wydać tego tekstu za własne pieniądze, to tak naprawdę ten problem można scedować na wydawnictwo.
b) trzeba sprawdzić konkretne zapisy prawa autorskiego danego kraju.
c) podobnie jak w punkcie poprzednim tylko sprawdzamy treść dotyczącą tłumaczeń.
d) to samo. Własne tłumaczenie, do którego mamy prawo możemy wykonać dla własnego użytku.
e) kwestia kto posiada prawa do tłumaczenia. Jeżeli jest to własność polska to to samo co punkt a)
f) parodia to już twoja własna twórczość, punkt prawa gatunku.
Wszystko to oczywiście w przypadku próby komercyjnego celu danego tekstu. Jeżeli jest taka możliwość to warto zwrócić się o udostępnienie takiego prawa. Ostrzegam jednak, że niektórzy mogą za to żądać pieniędzy a niektórzy potraktują to jako promocję. I warto mieć to pozwolenie na piśmie.
Natomiast tak naprawdę jeżeli nie chcecie wydać tego tekstu za własne pieniądze, to tak naprawdę ten problem można scedować na wydawnictwo.
34
No właśnie. Przyjmijmy, że nie ważne jakiej piosenka jest narodowości bo użyjemy tylko oryginalnego tłumaczenia. U Gaimana często spotykam tytuły piosenek ale jakoś nigdy nie sprawdziłem, co to za utwory - w sensie czy istnieją w rzeczywistości i jak stare są te piosenki.
Jednak podając w tekście tytuł i wykonawcę używa się czyjejś nazwy własnej, do tego chyba jednak trzeba mieć prawo... Sam nie wiem
A czy któryś z forumowych pisarzy użył "ścieżki dźwiękowej" w swojej powieści? ;-)
Na pewno osoba z pierwszego lepszego wydawnictwa też znałaby odpowiedź na to pytanie.
EDIT: Czyli jednak trzeba mieć pozwolenie...
Jednak podając w tekście tytuł i wykonawcę używa się czyjejś nazwy własnej, do tego chyba jednak trzeba mieć prawo... Sam nie wiem

A czy któryś z forumowych pisarzy użył "ścieżki dźwiękowej" w swojej powieści? ;-)
Na pewno osoba z pierwszego lepszego wydawnictwa też znałaby odpowiedź na to pytanie.
EDIT: Czyli jednak trzeba mieć pozwolenie...
nawet jeżeli to aktualnie jakiś utwór 'na czasie' ?a) jeżeli jesteś wstanie uzasadnić, że piosenka jest niezbędna do prawidłowego odbioru danej sceny lub opowiadania możesz wstawiać. Podpada wtedy pod punkt prawa gatunku.
35
Grimzon, a w przypadku zagranicznych piosenek, to z prośbą zwracać się do polskich dystrybutorów czy pytać się gdzieś zagramanicą tzn. u piosenkarza albo w wytwórni?
Tzn. ja jestem raczej bezpieczny, bo łapię się zawsze na prawa gatunku i tłumaczenia sam robię, więc raczej nie powinno być problemu, ale nie zaszkodziłoby z taką prośbą wystąpić na wszelki wypadek.
Tzn. ja jestem raczej bezpieczny, bo łapię się zawsze na prawa gatunku i tłumaczenia sam robię, więc raczej nie powinno być problemu, ale nie zaszkodziłoby z taką prośbą wystąpić na wszelki wypadek.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude
B.A. = Bad Attitude
36
Trzeba trafić tam gdzie ktoś ma pozwolenie. Początek u dystrybutorów oni powinni pokierować dalej.Grimzon, a w przypadku zagranicznych piosenek, to z prośbą zwracać się do polskich dystrybutorów czy pytać się gdzieś zagramanicą tzn. u piosenkarza albo w wytwórni?
A udowodnisz to przed sądemB.A.Urbański pisze:Tzn. ja jestem raczej bezpieczny, bo łapię się zawsze na prawa gatunku i tłumaczenia sam robię, więc raczej nie powinno być problemu,

Nawet, a może nawet tym bardziej.Mister Magister pisze:nawet jeżeli to aktualnie jakiś utwór 'na czasie' ?
37
Tzn wg mnie, jeśli wyrzucam piosenkę, która powoduje przemianę mojego bohatera to jest to niezbędna piosenka, ale z drugiej strony sądy... prawnicy... z nimi nigdy nic nie wiadomo.Grimzon pisze:A udowodnisz to przed sądemDodatkowo własne tłumaczenie ok ale tylko na własny użytek. Ja tutaj mówię o komercji.
A z tym użytkiem własnym i komercją nie rozumiem. Przypuśćmy, że piszę takie opko i jest tam piosenka i wykonałem tłumaczenie. Tłumaczenie jest na mój użytek, ale ponieważ publikuję je później i przypuśćmy (myślenie życzeniowe


I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude
B.A. = Bad Attitude
38
Nie rozumiesz. Własny użytek to napisanie opowiadania dla siebie i pokazanie go swoim znajomym.B.A.Urbański pisze:A z tym użytkiem własnym i komercją nie rozumiem. Przypuśćmy, że piszę takie opko i jest tam piosenka i wykonałem tłumaczenie. Tłumaczenie jest na mój użytek, ale ponieważ publikuję je później i przypuśćmy (myślenie życzeniowe), że dostanę za nie kasę, to jest również użycie w pewnym sensie komercyjne. Ale tłumaczyłem na własny użytek
Wydanie i otrzymanie pieniędzy za to opowiadanie wiążę się z uzyskaniem odpowiednich praw do tłumaczenia tego utworu. Jeżeli działało by to tak jak piszesz to przykładowo każdą książkę zagraniczną mogło by w Polsce wydać dowolne wydawnictwo tworząc tylko własne tłumaczenie. Niestety aby coś przetłumaczyć oficjalnie trzeba na to uzyskać zgodę (a nierzadko zapłacić, w przypadku książkę niemało).
40
Zastanawiam się nad jednym tekstem piosenki jako endingiem do książki, w formie cytatu, ale z własnym tłumaczeniem, mogę wstawić ten tekst jako SWÓJ wymyślony jakoś? Bo szczerze mówiąc mam gdzieś te prawa obejmujące TEKSTY PIOSENEK, to jest głupie jak nie wiem co, czepianie się o to, że ktoś chciał gdzieś wstawić akurat taki tekst bo miał coś takiego w zamyśle, albo napisał coś podobnego fartem nie wiedząc o istnieniu pierwowzoru.
41
Skoro masz gdzieś przepisy to po co to pytanie. Po drugie postaraj się zawsze postawić po drugiej stronie barykady.shinjiru pisze:Bo szczerze mówiąc mam gdzieś te prawa obejmujące TEKSTY PIOSENEK, to jest głupie jak nie wiem co, czepianie się o to, że ktoś chciał gdzieś wstawić akurat taki tekst bo miał coś takiego w zamyśle, albo napisał coś podobnego fartem nie wiedząc o istnieniu pierwowzoru.
43
Ciężko stwierdzić bez konkretnego przykładu. Natomiast co do własnych tłumaczeń to masz odpowiedź w tym temacie.
44
Cytat z broszury Dobre obyczaje w nauce. Zbiór zasad i wytycznych, opracowanej przez Komitet Etyki w Nauce PAN (Warszawa 2001), s. 13:
"Pracownik nauki [...] z prac opublikowanych drukiem może korzystać pod warunkiem wskazania źródła i wyraźnego rozgraniczenia osiągnięć własnych i cudzych. Dosłowne zaczerpnięcie fotografii, rysunków, wykresów, tablic wymaga uprzedniej zgody autora lub wydawcy. Zaczerpnięć takich należy unikać, jeśli nie są one dostatecznie umotywowane potrzebami naukowymi. Przytaczanie cytatów z cudzych dzieł naukowych jest dopuszczalne tylko w granicach wyznaczonych potrzebą dokładnego i zwięzłego poinformowania o cudzym autorstwie.
Materiały na prawach rękopisu mogą być wykorzystane wyłącznie za pisemną zgoda autora i ze wskazaniem źródła.
Istotne sugestie lub rady wypowiedziane ustnie lub korespondencyjnie są intelektualną własnością autora i mogą być wykorzystane za jego zgodą i pod warunkiem wskazania ich pochodzenia".
"Pracownik nauki [...] z prac opublikowanych drukiem może korzystać pod warunkiem wskazania źródła i wyraźnego rozgraniczenia osiągnięć własnych i cudzych. Dosłowne zaczerpnięcie fotografii, rysunków, wykresów, tablic wymaga uprzedniej zgody autora lub wydawcy. Zaczerpnięć takich należy unikać, jeśli nie są one dostatecznie umotywowane potrzebami naukowymi. Przytaczanie cytatów z cudzych dzieł naukowych jest dopuszczalne tylko w granicach wyznaczonych potrzebą dokładnego i zwięzłego poinformowania o cudzym autorstwie.
Materiały na prawach rękopisu mogą być wykorzystane wyłącznie za pisemną zgoda autora i ze wskazaniem źródła.
Istotne sugestie lub rady wypowiedziane ustnie lub korespondencyjnie są intelektualną własnością autora i mogą być wykorzystane za jego zgodą i pod warunkiem wskazania ich pochodzenia".
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett
Double-Edged (S)words
Double-Edged (S)words