Tym razem nie tekst a obrazek

1
Tym razem nie chodzi o ocenę tekstu ale okładki. Dostałem kilka projektów i szczerze mówiąc nie mam pojęcia, która z nich bardziej przyciągnie oko potencjalnego czytelnika, a zeleży mi, mimo wszystko, żeby ktoś się tym w księgarni zainteresował ;)
No i brak doświadczenia skłania mnie do zadania tego pytania na forum, Wasz wybór może mi rozjaśni w głowie
Nie chcę być posądzony o autoreklamę, więc wrzucam tutaj tylko link.
https://picasaweb.google.com/ryszard.ry ... directlink

Odpowiedzi tutaj albo na priva
Dzięki z góry
http://ryszardrychlicki.art.pl

2
Chcę...
Chcę...
Chcę...

(przeszłam z wiadomego watki i nie chciałam jednorazowego postu ;-))

Poleciałam popatrzeć. Odnoszę wybór do tytułu.
Podoba mi się 4, znam tę pękniętą maskę, (u mnie ma tytuł "I tak nie będzie plaży i świtu"). jest to - twoja powieść - o homo tragicus
Nie podoba mi się 5, kiczowata, będzie romans biurowy
W 3 myślę, że to kryminał

1 i 2 - utwór społeczny, nocne jastrzębie.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

4
1– trochę za bardzo kobieca; te kolory w rogach, a zwłaszcza różowy, sugeruję mi, że to może być romans
2 – podoba mi się; prosta, a niektórzy ludzi lubią właśnie prostotę; mnie osobiście intryguje
3 – też mi się podoba; gustowna i stonowana; czarne tło, które zajmuje większą cześć okładki i jasne, wyraźne napisy, które wyróżniają się na tle tego czarnego właśnie
4 – ładne barwy, ale ta maska na trawie kojarzy mi się z romansami; no i strasznie mała czcionka z imieniem i nazwiskiem autora; wg mnie za mała
5 – ładne barwy, ale okładka w ogóle mnie nie intryguje; i tak jak w poprzednim przypadku mała czcionka, zwłaszcza z nazwiskiem autora

Więc ja bym stawiał na 2 albo 3. Ale ja mam spaczony gust :)

Ciężko mi więcej powiedzieć, bo nic nie wiem o samej książce. Przede wszystkim, do kogo ma być adresowana.

5
Na 1 i 2 wszystkiego za dużo - pięter, kolorów.
Chociaż nadmiar koresponduje z tytułem na zasadzie antytezy.
Wizualnie - ja omijam wzrokiem - nie mam dominanty - punktu w obrazie

2 lepsza.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

7
1,2 - zwyczajnie słabe.
3 - nawet niezłe, ale wszystko psuje ta lampa. Jest napstrzone.
5 - Wydumane. Poza tym nie lubię zdjęć ludzi na okładkach teksów niefaktograficznych.
4- Jest ładna. Nie doskonała, ale na pewno najfajniejsza z tej piątki. Lubię, kiedy na okładce jest miejsce - im więcej szczegółów ludzie starają się na nią wcisnąć, tym mocniejsze mam wrażenie, że w środku czeka na mnie tandeta. Za dużo detali odwraca uwagę. Mnie chyba jeszcze bardziej podobałaby się bez tej maski - tylko z tą trawą u spodu. Ale na pewno bardzo fajny efekt daje różnorodność tła. Wygląda jakby było namalowane.

Rzekłem.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

8
TadekM pisze: Mnie chyba jeszcze bardziej podobałaby się bez tej maski - tylko z tą trawą u spodu.
W aspekcie psychologicznym ta maska jest elementem podstawowym dla myśli odbiorczej: antropomorficzność, pęknięcie - jest dyskusja z obrazem i tytułem. Intryguje.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

9
Natasza pisze:W aspekcie psychologicznym ta maska jest elementem podstawowym dla myśli odbiorczej: antropomorficzność, pęknięcie - jest dyskusja z obrazem i tytułem. Intryguje.
Mnie akurat nie intryguje tylko odstrasza. Gdyby nie ona, to okładka by mi się podobała. Już lepiej, żeby zamiast niej był tam jakiś przydrożny głaz czy coś w tym stylu.

10
I to właśnie różnica pomiędzy Marsem a Wenus

Kobieta potrzebuje człowieka, mężczyzna problemu symbolicznego.
smtk69 - piszę nie jako 'śmiecenie". Nie znam targetu.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

11
ta maska mi się kojarzy z lekturą szkolną ;/
ja najchętniej bym sięgnęła po okładkę 1 lub 2, chociaż 1 za bardzo mglista, a 2 za bardzo chropowata, ale mają ładne kolory, ja lubię kolory, o.
lampa i telefon też są ok, chociaż to rzeczywiście z kryminałem się kojarzy, a ja kryminałów to tak nie bardzo.
ObrazekObrazekObrazek

12
Czasem sobie przechodzę po księgarni i kupuję coś nieznanego. ;) Zwykle fantastykę... :D

Jedynki i dwójki bym nie tknęła. Nawet bym nie podeszła, nie wzięła do ręki.

Trójka - staroć - pomyślałabym, że nic współczesnego, akcja dzieje się ...(?)

Czwórka - Tutaj jest ciekawie, ale ta maska powoduje trochę mieszane uczucia. Kojarzy mi się z tragediami, bólem, a ja lubię bardziej neutralne/wesołe tematy.

Piątka jest tragiczna i kiczowata. Pfe! A twarze jak z książek do nauki języków obcych.

Podsumowując, czwórka jest najlepsza. Ale najlepiej żeby okładka pasowała do zawartości i nie myliła czytelników.

Bo będą wściekli. :D

13
TadekM pisze:Rzekłem.
Kłaniam się :)
Natasza pisze:Nie znam targetu.
Nie rozdzielałbym targetu tej książki na męsko-damski. Mam nadzieję, że spodoba się obu płciom ;) Może uda się znaleźć złoty środek?

[ Dodano: Czw 06 Paź, 2011 ]
Luka w pamięci pisze:ta maska mi się kojarzy z lekturą szkolną
no, to będzie problem - chyba, że za 100 lat przejdzie do kanonu ;) dzięki
ancepa pisze:Podsumowując, czwórka jest najlepsza. Ale najlepiej żeby okładka pasowała do zawartości i nie myliła czytelników.
chyba będzie. Nie jest to tragedia antyczna - ale opowieść śmieszno-smutna jak filmy Kusturicy albo teksty Hrabala (przy czym nie znaczy to, że siega im do pięt chociażby)
http://ryszardrychlicki.art.pl

14
Pierwsze skojarzenia (wzbogacone o kilkuminutowe porównywanie i analizę :P ):
1. Sztucznie dodane kolorowe gradienty w rogach stron- i to w nieparzystej liczbie, dziwnie. Pomarańcz i fiolet wybijają się, przykuwają wzrok, ale tylko na moment. Średnio udane połączenie, co te kolory tam robią? Nie wiem, nie potrafię tego zrozumieć, co autor okładki chciał stworzyć. Poza tym tytuł i dane autora jakieś nieszczególnie widoczne. Czarno na szarym z jaskrawymi kolorami w rogach, rozpraszającymi czytelnika i odciągającymi od napisów.
2. Ten sam budynek, ale w zupełnie innej koncepcji. Pastele. Zarówno ten szum, nierówności, rozmycie szczegółów, jak i użyte kolory na to wskazują. Przynajmniej tutaj widać, do czego autor dążył. Napisy wypadają znacznie lepiej- nie dosyć, że większy kontrast między kolorami liter i tła, to jeszcze inna, większa czcionka, pasująca do pastelowej otoczki. Dzięki przeważającej szarości, wyraziste kolory okien wybijają się i przyciągają wzrok. Mój faworyt.
3. Tu nie będę oryginalny- kryminał w klimatach noir. Stary telefon (akcja jest "cofnięta w czasie"?) dziwnie wyglądający na całkowicie czarnym tle, razem z lampą nie tworzą całości- ot, jakieś dwa rekwizyty, nie przygotowane jeszcze od odgrywanej sceny. Są obok. Jest ta sama co poprzednio czcionka, niby pasuje do czystego tła, ale znacznie lepsza byłaby jakaś standardowa, z gładkimi krawędziami, bez wytarć. Mimo to przestrzeń jest zbyt pusta, gdyby choć tło nie było gładziutkie... Brak żywych kolorów, kompletna stagnacja... Okładka jest po prostu nudna.
4. Mi się skojarzyło z jakąś Antygoną czy innym dramatem antycznym, i to w wydaniu szkolnym (jak Luka również skojarzyła)- sugeruje to układ czcionki na stronie, ale niewiele osób czyta lektury w szkołach, więc niewielu się tym zrazi :P Czcionka fajna, pasuje zdecydowanie do całej reszty. Rzuca się w oczy, zdecydowanie, jak dla mnie aż za dużo tej czerwieni, szczególnie że niewiele poza nią jest, ale mimo to jest dobrze. Tutaj przynajmniej tło nie jest gładkie, przywodzi na myśl ogień. Osobiście spróbowałbym dać w tle jakieś krążące czarne ptaki, ale... No właśnie, ale pewnie trzeba by wtedy napis zmienić. Nieistotne, ta okładka też jest fajna.
5. Instrukcja obsługi komórki. Poradnik czy kurs czegośtam (nawet i językowy ;) ). Gdybym miał wskazać szatana wśród tych okładek... Oto on. Wykonana jest nie najgorzej, ale kompletnie nie pasuje to jakiejkolwiek fabularnej książki. Odstaje od reszty jak pawian pośród pawi. Niby też okładka, ale nie, nie, nie, nie, nie...

Podsumowując, ja wybierałbym spośród 2 i 4. Przy czym, jeśli 4, koniecznie większa czcionka dla nazwiska. O dwa oczka, raczej nie więcej, ale musi być.


No i gratulacje z okazji wydania książki ;D
"... z tylu różnych dróg przez życie każdy ma prawo wybrać źle..."

"Krytyka może nas wykończyć; my nie możemy wykończyć krytyki - i dlatego lepiej o niej zapomnieć"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Centrum Wzajemnej Pomocy”