Latest post of the previous page:
Aż dziwne, że jeszcze w tym temacie o sobie nie napisałem..Tłumaczem jestem i nic, co tłumaczowe nie jest mi obce - w razie czego mogę służyć opisami tego, jak wygląda praca pieriewodcika. Ludzie czasami mają o nas mylne wyobrażenie, że delikatnie to ujmę, a czasami po prostu przekręcają coś. Róbcie tłumaczy bohaterami swoich opowiadań! Oni są tego warci!

Prócz kwestii zawodowych służę też pomocą w kwestiach związanych z literaturą - chociaż głowę dam, że Wujek Gugiel bardziej wam tu pomoże.
W ramach hobby ćwiczę trochę sztuki walki (co pozwala mi wychwytywać całe morze baboli ze scen walk w książkach i filmach - przednia rozrywka, zapewniam), co pozwala mi stwierdzić z dużą dozą pewności siebie, że pojedynki na broń białą w filmach i grach komputerowych są jeno wytworem chorej fantazji scenarzysty/programistów.
W wolnych chwilach rzucam nożami. Poważnie. Nigdy nie wiadomo, co może się okazać przydatne w zawodzie tłumacza.
