Tak oto postanowiłem pokazać niedowiarkom mnie otaczającym, że jak coś mówię, to (generalnie) jest to prawda.
A mówię, że:
A) do końca roku dokończę wszystkie kilkanaście, zalegające czeluść laptopowego dysku opowiadania
B)poważnie przygotuję się pisania pierwszej książki.
Oczywiście, w międzyczasie ogarniając sprawy związane z pracą i studiami, zatem, co tu dużo mówić, będzie piekielnie, metalcore'owo gorrąco!
Wpisy postaram się umieszczać codziennie. Parę chwil poświęcić nie zaszkodzi, bo jeśli nie publiczne spalenie się ze wstydu, to co innego mogłoby mnie zmotywować?
Jutro pierwsza relacja. Stay in touch.
A pocałujcie mnie wszyscy w... - czyli moja własna walka.
1Way, way down inside, there's a hollow soul...