Marcin.Korbiel , odnośnie "Hobbita" bym polemizował. Wg mnie krasnoludy są tam na równi głównymi bohaterami. Nigdy wcześniej ta rasa nie była w powieści tak ważna.
Andrzej Pilipiuk, przede wszystkim dziękuję za to co napisałeś, bo może ja nie muszę wymieniać aż tylu podgatunków i jakoś konkretnie kategoryzować swojej twórczości, ale generalnie zdanie chyba mamy podobne. Trzeba po prostu napisać coś, czego jeszcze nie wymyślono albo słabo obmyślono. No i jeszcze dobrze literacko to opisać!
Napisałeś, że można napisać coś takiego jak Tolkien i być niezauważonym i to prawda, bo fenomen Tolkiena polegał na tym, że był jednym z pierwszych. Wsadził kij w mrowisko, w które inni pisarze nie chcieli, bo fantasy wtedy było ble... i choć trochę się zmieniło to nadal dla wielu jest ble... i dziecinada.
Gdyby dziś Tolkien wydał LotR, nie zrobiłby furory.
Ktoś z użyszkodników poruszył też temat braku researchu przy fantasy. Jasne... Jeśli chce się coś zrobić byle jak to sobie można.
Ale jak chcemy zrobić to dobrze, to poza powieściami historycznymi, chyba nie widzę takiego gatunku, w którym ten research byłby większy. Oczywiście jeżeli nie chcemy być wtórni i jeśli chcemy napisać coś spójnego i logicznego.
Andrzej Pilipiuk pisze:B.A.Urbański pisze: Trochę jest to też wina szkoły, która jak na mój gust za mały kładzie nacisk na wiedzę o naszych terenach w wiekach wcześniejszych. Zazwyczaj zaczynamy od Chrztu Polski, później trochę skakania po kilku datach i dalej już się toczy...
to wielka zasługa szkoły że ukrywa prawdę o tym co tu było przed chrztem Polski.
Dzięki temu macie duuuużo mniej kompleksów.
A co było wcześniej? Nic? Puszcza i dziki zwierz?

.
Gorzej. Znacznie gorzej.
ok 1800 r.pne. zaczyna się u nas epoka brązu.
ok 700 r.pne. zaczyna się u nas epoka żelaza.
w okresie wpływów rzymskich mamy pierwszą rewolucję przemysłową. Kultura przeworska w 600 tysiącach dymarek (mazowieckie centrum hutnicze) wytapia około cztery-sześć tysięcy ton żelaza (przez ok 250 lat).
ok. 700 r.ne. przychodzą Słowianie. I 2500 lat cywilizacji idzie się bujać.
Słowianie zaczynają od zera. Następuje wielki renesans narzędzi krzemiennych.
Garnki lepią ręcznie - nie znają koła garncarskiego.
etc. doczytajcie sobie

Pisząc o czasach przed Chrztem Polski miałem na myśli wszystko wstecz na tych terenach. Również kulturę przeworską i przyjście Słowian (mimo, że jestem zwolennikiem tej teorii, trzeba zaznaczyć, że też nie jest to do końca potwierdzone i istnieją też zwolennicy teorii autochtonizmu). Jeśli natomiast mówimy już o napływie plemion słowiańskich na nasze tereny to raczej między IV a VI wiekiem. Ludzi się o tym nie uczy. W ogóle mam wrażenie, że przeciętny Polak wie bardzo mało o swoim kraju (XX wiekiem, bo o tym się trąbi). Sam jestem z terenów Polski, gdzie dość mocno osiedlone były plemiona celtyckie i nadal znajduje się tu różne rzeczy z tamtych czasów. Polak więcej wie o Grecji, Rzymie, Mezopotamii i ich kulturze, wierzeniach i zdobyczach niż o terenach Polskich. To jest też powód dlaczego polskie fantasy, czerpiące z tamtych czasów, jest mało popularne. I tu widać np. takiego Felika, który jako młody człowiek woli czytać gorsze literacko książki z zagramanicy, a przede wszystkim z hameryki.
Uważam, że to da się naprawić, ale trzeba chcieć. Trzeba wydawać dużo i dobrej polskiej fantastyki. Powinni się autorzy skrzyknąć i zacząć wskrzeszać tamte kultury. Myślę, że zmobilizowałoby to niektórych ludzi do pogłębienia swojej wiedzy na temat wszystkiego co się działo na przestrzeni tysiącleci na tych terenach. No i jeszcze jedna malutka, ale dość ważna sprawa - marketing. W Polsce bardzo słabo z tym... poza narzekaniem, że się mało czyta. A wystarczy spojrzeć na takiego Heńka Garncarza.
Zgadzam się z tym, że Słowianie trochę się cofnęli... ale to chyba taka kolej rzeczy... tak samo było z Imperium Rzymskim i innymi... poza tym to też część naszej historii i też powinniśmy ją znać!
Dobra, wracam do mojego zakręconego świata

I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude