91

Latest post of the previous page:

Ja raczej pisałem to w formie żartu. Taki mam jakiś dzisiaj humorek :P
Ale w sumie przecież istnieje coś takiego jak slash fiction i tam występują takie motywy.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

92
Mi się wydawało, że slash bardziej występuje w fanfikach niż w opowiadaniach własnych, ale cóż na jedno wychodzi. Ja swego czasu pisałam yaoi, ale wymiękałam po kilku rozdziałach.

94
Andrzej Pilipiuk pisze:
B.A.Urbański pisze:Ja raczej pisałem to w formie żartu.
ja też ;)
A ja mówię, Andrzeju, że yaoi też jest fajne :P

95
dobra podsumowanko i uciekam.:

1) Archeologia.

Wykorzystanie prasłowiańszczyzny w fantasy jest możliwe ale trudne.

a) jest bardzo mało źródeł i wartościowych opracowań o religii prasłowiańskiej. Przeważnie polskie "kulty rodzime" rekonstruuje się na podstawie tego co zapisali niemcy podbijając Połabie, korzystając z materiałów Ruskich i Czeskich oraz znacznie późniejszych Litewskich. Z pewnością były analogie - ale to mniemanologia stosowana.

b) nasza cywilizacja przed Mieszkiem to był siermiężny badziew. Wszystkie ludy miały oddzielne garnki na prochy dziadka i oddzielne do zupy. Słowianie nie.

c) elementy które przetrwały w kulturze ludowej to już kompletnie śmiech na sali.

d) jestem allochtonistą i wyznawcą teorii wielkiej pustki osadniczej - Weicd kultury łużycka i przeworska to dla mnie giermańcy.

e) Oczywiście poczytać sobie można i profesora Hensla (nie polecam) i profesora Buko (polecam). i tzw PZP w 5 tomach ("Prahistorię Ziem Polskich") a zacznijcie od Skroka i Głosika. A miłośnikom Słowian polecam "Świat dawnych Słowian" - Z.Vana

f) żeby coś z tego zrobić potrzeba dziesięciu autorów którzy napiszą 30 dobrych książek i zdolnego reżysera ktory Wam kilka sfilmuje.

ja się na to nie piszę.

2) Fantasy

a) jak ktoś pluje na polskie dokonania nie znając tematu i nie mając choćby szacunkowych danych ile tego powstało to powinien dać sobie pół roku i wrócić na listę jak nadrobi zaległości.

b) gatunek jest pojemy i ma swoje nisze - ale ogólnie rzecz biorąc przy tym paśniku panuje za duży tłok i początkujący jeleń zostanie stratowany nim skubnie siana. Prawdopodobieństwo że nie mając innych doświadczeń literacko-wydawniczych przyjdziecie i wygracie na tym polu jest nikłe.

c) napór obcych w całej fantastyce jest silny i mają za sobą potęgę kina. Ale stawiamy im opór a Sapkowski nawet kontratakuje.

d) pod koniec lat 80-tych i na pocz. 90-tych w fantasy liczyli się Sapkowski, Kres i Lewandowski. Nie wiem czy Sapkowski był najlepszy czy tylko najbardziej uparty, czy zadecydowało że jego wydawca z czasów działania w podziemiu miał paru kumpli którzy w IIIRP robili w mediach. W każdym razie Sapkowski wygrał, dwaj pozostali wyrwali sobie po niezłym kawałku tortu a potem polegli.

e) tak, reserching (jak sie to u diabła pisze?) w fantasy też jest potrzebny. Żeby bohaterowie rozkulbaczali na noc konie. Żeby nie stawiali szałasu w pięć minut. Warto znać anatomię człowieka i wiedzieć co się znajduje w zwierzakach które ubili. I z jakiej odległości strzał z niemagicznego łuku powala jelenia. O takich drobiazgach jak napełnienie ciepła wodą trzyosobowej balii nie wspomnę (trzeba przeliczyć ile wiader należy zagrzać na piecu...) etc.

f) tak, w książkach nie-fantasy też się to przydaje!

fantasy to nie moja działka. Po pierwsze mnie to nie kręci, po drugie za dużo sępów przy tej padlinie ;)

3) Inne nisze i podgatunki.

W.Disney nakręcił pełnometrażowy film o królewnie śnieżce. Nikomu wcześniej nie śniło się nawet że można zrobić tak dłuuuuuugasna produkcję rysunkową - wygrał.

G.Lucas nakręcił filmidło SF o debilnej fabule tzn. kolesiach którzy na pokładach statków kosmicznych naparzają się mieczami w obronie księżniczki - wygrał.

Sapkowski napisał o Wiedźminie. Nie natrafił na żadną konkurencję - wygrał.

Dlaczego? Poszli własną drogą (no może Sapkowski tam nie do końca był oryginalny...) i uderzyli tam gdzie nie było konkurencji. Żadnej. I gdzie przez kolejne lata nikt im nie zagroził.

A ja?

Napisałem o:

-menelu z wiochy gdzie nieomal co psy )*( szczekają który napruty bimbrem szatkuje wszelką paranormalną padlinę.

-o trzech niegłupich rzutkich i energicznych dziewczynach bawiących się alchemią

-o głupich wampirach wpakowanych w nienormalne warunki egzystencji.

-o kolesiach którzy trafiają do innych epok z zadaniem nie do wykonania.

4 razy strzał w samą dychę, praktycznie dziewiczy teren podbity, złupiony i zagospodarowany. Kupa złota w strumieniach, trzeba siedzieć płukać, Indian w okolicy nie widać, inni traperzy nie chcą iść moją ścieżką, wiec mam święty spokój i będzie z tego zysków na dekady.

"Norweski dziennik" to nie ta nisza, zbiorów opowiadań niejakubowych nie liczę - bo tu konkurencja występuje - choć ugrałem swoje.

*

Przemyślcie to sobie wieczorem po paciorku ;)
(ateiści po lekturze dzieł zebranych palikota). ;)

96
Oh, wielcy pisarze, co brzydzą się krasnoludami, elfami i smokami. Pora wykorzenić z fantasy ludzi!!! Przecież ta rasa jest taka sztampowa. Każdy bohater jest człowiekiem, ma wygląd człowieka i jego problemy. Najwyższa pora, aby głownym bohaterem była gadająca świnia, co umie latać i rzucać zaklęcia. Przecież ludzie są wszędzie. Do ludzi ma prawo autorskie Bóg! Może on się nie godzi, byście o nich pisali?

Czuję się znudzony czytając o ludziach. Nie zgadzacie się ze mną, że ludzie są tacy przewidywalni? Zupełnie jak smoki, elfy, krasnoludy i reszta kanonu. Co można ciekawego napisać o ludziach? Każdy wątek taki sam, każde zakończenie takie samo. Co w nich ciekawego?

Tak, od dziś czytam tylko fantasy, gdzie nie ma ludzi, bo w przeciwnym wypadku książka jest z góry (z 100% pewnością) nudna, powiela te same problemy i liczą się tylko własne, twórcze głupoty. Ot, dajmy gadający samochód :)
Rewolucja! Wiwat!

Monilviam
Mam dziwne wrażenie, że wiele osób, które to pisze czuje się lepiej, gdyż pisze o "yaoizmie" (wut?) zamiast o homoseksualizmie. Każdy przecież wie, że człowiek się poci i brzydko pachnie, podczas gdy yao-człek jest piękny i doskonały.

Taka dygresja :)

98
Monilviam

Można się dowiedzieć co to za rasa? Tak tylko z czystej ciekawości i na serio pytam. Bez złośliwości.

A z nią.

Szkoda jednak, że ludzie w twoim "świecie" istnieją. Są tacy...passe

99
Felik pisze:Szkoda jednak, że ludzie w twoim "świecie" istnieją. Są tacy...passe
A po polsku nie można? Bozia własnego języka nie dała?
Felik pisze:Oh, wielcy pisarze, co brzydzą się krasnoludami, elfami i smokami. Pora wykorzenić z fantasy ludzi!!! Przecież ta rasa jest taka sztampowa. Każdy bohater jest człowiekiem, ma wygląd człowieka i jego problemy. Najwyższa pora, aby głownym bohaterem była gadająca świnia, co umie latać i rzucać zaklęcia. Przecież ludzie są wszędzie. Do ludzi ma prawo autorskie Bóg! Może on się nie godzi, byście o nich pisali?

Czuję się znudzony czytając o ludziach. Nie zgadzacie się ze mną, że ludzie są tacy przewidywalni? Zupełnie jak smoki, elfy, krasnoludy i reszta kanonu. Co można ciekawego napisać o ludziach? Każdy wątek taki sam, każde zakończenie takie samo. Co w nich ciekawego?
A podczas czytania tej części nie mogła przestać się śmiać. Oczywiście, że nie powinniśmy się zajmować tak fascynującą istotą jaką jest człowiek, bo przecież ludzie są tacy przewidywalni :D I to pisze człowiek, który chce mówić o sobie jako o historyku! Wolne żarty!

Ale no cóż. Trzeba to uszanować. Polecam zająć się palącym problemem odstających uszu u elfów albo opisać sposoby podcinania brody u krasnoludów. No i zapomniałbym o najważniejszym - trzeba opisać rodzaje makijażu u dzisiejszych wampirów, bo one to są dopiero nieprzewidywalne!
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

100
Dobra, dobra, spokojnie. Nie rozmawiamy tutaj o problemach dojrzewania elfów.
A koledze Felikowi radzę już dać spokój, bo idzie w flejma, zamiast w dyskusję.
A chyba nie warto złazić do tego poziomu. Dotąd rozmowa wyglądała na ciekawą ;)
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

101
B.A.Urbański

Szkoda, że tak mało ludzi rozumie ironię. Myślisz, że to pisałem na poważnie?
Jeżeli nie, to pozwól, że wyjaśnię.

Krasnoludy, smoki, elfy są sztampowe według wielu obecnych na forum osób. Ja więc wychodzę naprzeciw nim i piszę, że ludzie są tak samo sztampowi, gdyż pojawiają się wszędzie. Tak trudno to zrozumieć? Ale każdy ma swoje osądy.

[ Dodano: Sob 10 Gru, 2011 ]
Adrianna

To mnie się atakuje, ja tylko idę drugą stroną i pokazuję, że jest wiele identycznych czynników fantasy, których wielu nie chce zauważyć. Czemu elfy są be? Bo są wszędzie? Ludzie też są, ludzie, co z wami?! Nie rozumiecie?

102
Felik, ja chciałem pokazać, że elfy, i krasnoludy, i wampiry, i ludzie mogą być tak samo sztampowi.
Wszystko zależy od twórcy np. przy krasnoludach można wzorować się na krasnoludkach i innych skrzatach albo na nordyckich karłach albo tak jak to zrobił Tolkien na jakimś (nie pamiętam dokładnie-niech się wypowie Adrianna albo ktoś bardziej obeznany w temacie) plemieniu semickim.

Chodzi o to, że i tak to wszystko sprowadza się do ludzi, bo to ludzie są inspiracją dla autorów. Nie ma niestety ani elfów ani krasnoludów, żebyśmy mogli podpatrzeć ich zwyczaje, kulturę i ekologię. Wszystko opiera się o ludzi.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

103
Rozumiem twój punkt, B.A.Urbańki. Oczywistym jest, że ludzie muszą być. Ja tylko jestem przeciwnikiem wymyślania wszystkiego na siłę. "Cudoawania" Czemu walczymy z czymś, co ma wielki potencjał - elfy, smoki, krasnoludy. Co z tego, że są wszędzie, skoro prawie wszyscy chcą o nich czytać? Po co tworzyć coś, co i tak z góry jest skazane na porażkę? Jestem młody, obserwuję trendy w fantasy i jak ktoś chce mi wmówić, że pisanie o elfach to porażka, to nóż mi się otwiera w dłoni.

104
Bo my ludzie jesteśmy sztampową imitacją ras rozumnych, a wyglądamy jak krzyżówka elfa z krasnoludem ;)

A jak kto chce tworzyć rasy dodatkowe - to polecam poczytać Muminki - tam jest to nieźle zrobione i można podpatrzyć pewne chwyty narracyjno-opisowe ;)

Jako człowiek z natury życzliwy życzę wszystkim napisania genialnych powieści fantasy i wielotysięcznych nakładów (sprzedanych) tychże. ;)

Po prostu jako praktyk* znający realia z czystej życzliwości odradzam Wam fantasy jako pierwszy kierunek natarcia

A zrobicie jak chcecie.
Jak się Wam uda debiutować w fantasy i dojść do nakładów powiedzmy 20 tyś to się zgłoście - będę publicznie swoje rady odszczekiwał.



________________________________________________________________
*znaczy się autor 24(43) wydanych książek.

105
A zrobicie jak chcecie.
Jak się Wam uda debiutować w fantasy i dojść do nakładów powiedzmy 20 tyś to się zgłoście - będę publicznie swoje rady odszczekiwał.
Jak tylko wygram w totka, wydam swoją tfurczość w takim nakładzie. Wykupię ją i się do Ciebie zgłoszę :P

Do tego czasu dalej będę bawić się pisaniem fantasy, bo akurat na to mam pomysł mając nadzieję, że dzięki ćwiczeniom, jeżeli kiedyś wpadnę na jakiś super-hiper genialny pomysł będę miała narzędzia aby go zrealizować :) A jak nie, to przynajmniej nie zapomnę jak się w miarę poprawnie pisze w języku polskim :)

Bo dla mnie w fantasy najważniejsze jest to, aby się dobrze bawić. I czytając i pisząc :)

Wróć do „Kreatorium”

cron