Szczególnie ktoś od antropologii kultury/antropologii społecznej.
Potrzebuję czegoś w rodzaju Złotej gałęzi Frazera, ale opartej na aktualnej wiedzy.
Macie jakieś pomysły?
2
Podczepiam się pod temat, też bym chętnie poczytał coś takiego...
Hmm... pogrzebię we własnych książkach i poszukam czegoś.
Jeżeli potrzebujesz czegoś związanego z potworami i takimi tam, na myśl przychodzą mi od razu dwie pozycje:
"Wampir: Biografia społeczna" Marii Janion (dodruk był niedawno, da się kupić jeszcze - ale książka jest przyciężka i niezbyt dobrze napisana. Na plus idzie to, że podchodzi do tematu dość szeroko - więc są tam nie tylko informacje o wampirach, ale i o ogólnikach, jakich możesz potrzebować. Tak ogólnie rzecz ujmując to nie polecam - niezbyt podobne do Frazera.)
"Monstruarium." wydawnictwa "Słowo-Obraz. Terytoria". (ZNACZNIE lepsze od poprzedniej książki, bardziej ogólne itp.)
Hmm... znalazłbym jeszcze parę książek, ale wszystkie są mocno związane z tematem potworów i horroru - w tym siedzę w końcu niejako zawodowo.
Tak czy siak - poszukam, popytam. Mam wśród znajomych archeologa czy dwóch, a i antropolog lub coś pokrewnego może się znajdzie.
Hmm... pogrzebię we własnych książkach i poszukam czegoś.
Jeżeli potrzebujesz czegoś związanego z potworami i takimi tam, na myśl przychodzą mi od razu dwie pozycje:
"Wampir: Biografia społeczna" Marii Janion (dodruk był niedawno, da się kupić jeszcze - ale książka jest przyciężka i niezbyt dobrze napisana. Na plus idzie to, że podchodzi do tematu dość szeroko - więc są tam nie tylko informacje o wampirach, ale i o ogólnikach, jakich możesz potrzebować. Tak ogólnie rzecz ujmując to nie polecam - niezbyt podobne do Frazera.)
"Monstruarium." wydawnictwa "Słowo-Obraz. Terytoria". (ZNACZNIE lepsze od poprzedniej książki, bardziej ogólne itp.)
Hmm... znalazłbym jeszcze parę książek, ale wszystkie są mocno związane z tematem potworów i horroru - w tym siedzę w końcu niejako zawodowo.
Tak czy siak - poszukam, popytam. Mam wśród znajomych archeologa czy dwóch, a i antropolog lub coś pokrewnego może się znajdzie.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?
3
Najbardziej interesuje mnie wzajemne wchłanianie się kultur i religii na przestrzeni czasu, a już szczególnie to jak chrześcijaństwo wchłaniało różne wątki pogańskie.
4
Hmm... ja mam coś z drugiej strony - chrześcijańskie podejście do tego, jak psychologia, New Age, sekty itp. negatywnie wpływają na nasze nieśmiertelne dusze.
Ksiądz Aleksander Posacki:
1. Okultyzm, magia, demonologia
2. Harry Potter i okultyzm
3. Psychologia i New Age (tę książkę nawet mam, leży sobie od dłuższego czasu na półce i czeka w kolejce na przeczytanie. Została mi polecona dawno temu przez osobę głęboko wierzącą, więc nie wiem jak z obiektywizmem w tej książeczce - tak czy siak, może da się tam znaleźć jakieś pomocne informacje).
Ty, wiem, przypomniałem sobie.
Angielski znasz?
Książka, której potrzebujesz to "The Oxford Companion to World Mythology". Kupiłem tę książkę właśnie dlatego, że podchodzi do chrześcijaństwa jak do każdej innej religii (że Jezus to bóstwo solarne z jakimiś dodatkowymi cechami itp.). Znaczy - nie ma syndromu "Ha, ha, ci starożytni Grecy to jakieś matoły były - wierzyli w takich śmiesznych bogów. Na szczęście nasz Bóg jest inny."
Książka jest dalece bardziej współczesna niż "The Golden Bough", ale nie miałem jeszcze okazji dokładnie jej przejrzeć. Na pierwszy i drugi rzut oka - tego właśnie szukasz.
Ksiądz Aleksander Posacki:
1. Okultyzm, magia, demonologia
2. Harry Potter i okultyzm
3. Psychologia i New Age (tę książkę nawet mam, leży sobie od dłuższego czasu na półce i czeka w kolejce na przeczytanie. Została mi polecona dawno temu przez osobę głęboko wierzącą, więc nie wiem jak z obiektywizmem w tej książeczce - tak czy siak, może da się tam znaleźć jakieś pomocne informacje).
Ty, wiem, przypomniałem sobie.
Angielski znasz?
Książka, której potrzebujesz to "The Oxford Companion to World Mythology". Kupiłem tę książkę właśnie dlatego, że podchodzi do chrześcijaństwa jak do każdej innej religii (że Jezus to bóstwo solarne z jakimiś dodatkowymi cechami itp.). Znaczy - nie ma syndromu "Ha, ha, ci starożytni Grecy to jakieś matoły były - wierzyli w takich śmiesznych bogów. Na szczęście nasz Bóg jest inny."
Książka jest dalece bardziej współczesna niż "The Golden Bough", ale nie miałem jeszcze okazji dokładnie jej przejrzeć. Na pierwszy i drugi rzut oka - tego właśnie szukasz.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?
5
Zależy, jaki okres Cię interesuje. Bo jeżeli same początki chrześcijaństwa, to jako punkt wyjścia może posłużyć Świat symboliki chrześcijańskiej Dorothei Forstner, po raz pierwszy wydany przez PAX w 1990 roku. Sporo o przedchrześcijańskim funkcjonowaniu rozmaitych wyobrażeń i symboli, które zostały następnie schrystianizowane. Natomiast na płaszczyźnie bardziej ogólnej - to oczywiście Mircea Eliade i jego Historia wierzeń i idei religijnych, zwłaszcza tom 2 i 3.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.
6
O takie coś mi chodzi. Byle nie jakieś religijne brednie.Mich'Ael pisze:Książka, której potrzebujesz to "The Oxford Companion to World Mythology". Kupiłem tę książkę właśnie dlatego, że podchodzi do chrześcijaństwa jak do każdej innej religii (że Jezus to bóstwo solarne z jakimiś dodatkowymi cechami itp.). Znaczy - nie ma syndromu "Ha, ha, ci starożytni Grecy to jakieś matoły były - wierzyli w takich śmiesznych bogów. Na szczęście nasz Bóg jest inny."

Dzięki
O! Eliade będzie jak znalazł!rubia pisze:Zależy, jaki okres Cię interesuje. Bo jeżeli same początki chrześcijaństwa, to jako punkt wyjścia może posłużyć Świat symboliki chrześcijańskiej Dorothei Forstner, po raz pierwszy wydany przez PAX w 1990 roku. Sporo o przedchrześcijańskim funkcjonowaniu rozmaitych wyobrażeń i symboli, które zostały następnie schrystianizowane. Natomiast na płaszczyźnie bardziej ogólnej - to oczywiście Mircea Eliade i jego Historia wierzeń i idei religijnych, zwłaszcza tom 2 i 3.
Dzięki.
7
Timothy Freke and Peter Gandy: "The Jesus Mysteries" - chyba dokładnie to, co Cię interesuje.padaPada pisze:wzajemne wchłanianie się kultur i religii na przestrzeni czasu, a już szczególnie to jak chrześcijaństwo wchłaniało różne wątki pogańskie.
Możesz też poszukać:
Malcolm Lambert: "Christians and Pagans" - o początkach chrześcijaństwa w Wielkiej Brytanii.
D.M. Murdoch: "Christ in Egypt" - czyli Horus-Jezus.
Edit: A Eliade jest cokolwiek stary i zgrzybiały.

Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
8
Ale w porównaniu z Frazerem, to żwawy młodzieniaszek.Thana pisze:Edit: A Eliade jest cokolwiek stary i zgrzybiały.

Dzięki!
9
Oj, Thana, nie. Ja jestem wprawdzie tylko historykiem kultury, a nie antropologiem tejże, ale nie zgadzam się z poglądem, że im nowsza publikacja, tym lepsza. Są klasycy, których warto czytać, niezależnie od rozmaitych nowych prądów. A poza tym - co to jest, w humanistyce, 40 lat? (Pierwszy tom opublikował w roku 1974).Thana pisze:Edit: A Eliade jest cokolwiek stary i zgrzybiały.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.
10
Ja się z Tobą nie kłócę, Rubio, tylko kpinki sobie robię, bo pP w pierwszym poście zaznaczył, że pragnie "aktualnej wiedzy". 

Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
11
Pokłócić się zawsze można, byleby powód był dobry.
A jeśli "aktualne" ma oznaczać "niedawno wydane", to proszę, z 2009 roku: Andrzej Anders, Dwa światy. Przenikanie się wątków chrześcijańskich i pogańskich w mitach celtyckich. Dobrze się czyta.

Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.
12
Joseph Campbell. Pisał o mitologiach i tym, co jest między nimi wspólne, bardzo przekrojowo. Więcej jest kminienia niż ciekawostek, a najnowsza publikacja ma tyle lat co ja, ale gość dobrze pisze, jest niesamowicie przenikliwy, i jest jednym z czterech autorów, na których siedzi cała współczesna antropologia (chociaż czasem się nie przyznaje). "Maski Boga" podpasują Ci pewnie najbardziej. Z nowszymi może być problem z tej przyczyny, że antropologię od dłuższego czasu robi się na możliwie małych kawałkach świata.