181

Latest post of the previous page:

TadekM pisze:To niesamowite, ile potrafi powiedzieć jedna prosta k...., kiedy się kombinuje nad fabułą.
Otóż to!
Szlak mnie trafia, kiedy pisarz nazywa gówno brązowym balaskiem. A już cenzurowanie własnych myśli najzwyczajniej w świecie paraliżuje wyobraźnię i kaleczy psychikę :P

182
Weber pisze:Ahaha, Jacku takie słownictwo nie przystoi dżentelmenom :P
Co nie zmienia faktu, że jest proste, wyraziste i celnie oddaje meritum. A ja uwielbiam prostotę i jasność przekazu :)

183
Wiem o tym. Też lubię rzucić soczystym "K", nawet nie wiesz jak bardzo.

Skoro już tu jestem to powiedz co z Twoim duetem z Kasią? Normalnie nie mogę się doczekać.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

184
Kasia powie, bo Jack wyjechał na święta.
Nie mogę chwilowo zdradzić konkretów, ale ciężko pracujemy i w tym roku to i owo powinno ukazać się... mam na myśli opowiadania.

Powieść ma się coraz lepiej :)

O ile pisanie wspólnych opowiadań na odległość nie sprawia nam żadnych kłopotów, to z powieścią jest trochę trudniej. Przede wszystkim ze względu na objętość tekstu... No i wiecie, Jack to straszna maruda :P
Bardzo byśmy chcieli w tym roku skończyć, bo maltretujemy tę historię już drugi rok, a raczej ona maltretuje nas ;)
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

185
Trzymam kciuki za Was :)
"Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach..."

Muszę uczyć się polityki i wojny, aby moi synowie mogli uczyć się matematyki i filozofii. John Adams.

186
Jacek Skowroński pisze:
Dariusz Sidor pisze:Dziękuję za odpowiedź. Szczerze?Ja bym chętnie te bazgroły zobaczył
Ha, w moim przypadku to zawsze wygląda mniej więcej tak. Ta bazgrołka zawiera jakieś trzy czwarte powieści, a powstała koło dwusetnej strony. Tylko elementy absolutnie kluczowe.
Obrazek

Darek, nikt za nas niczego nie napisze, najważniejsze że przeszedłeś do czynu! Przyślij mi tekst, ale prośba o jedno - zrób to w momencie, kiedy uznasz, że jest skończony i absolutnie najlepszy, na jaki Cię stać. W naszym fachu pojęcie "ujdzie" nie istnieje ;)
Dziękuję, tak właśnie zrobię;)

187
Łasic pisze:maltretujemy tę historię już drugi rok, a raczej ona maltretuje nas ;)
Ła mówi oczywiście w swoim imieniu, ponieważ ja kwestię, kto kogo maltretuje uważam za otwartą :P A marudą nie jestem bynajmniej! Wystarczy, że każda literka jest na swoim miejscu, a historia spełnia wymogi wszelkie i inne, oraz nawet trzyma poziom w porywach, że o pionie zamilczę, a jestem całkiem zadowolony :P

188
Wierzę, że Jack to maruda :P
To czekamy z niecierpliwością. Polubiłem ostatnio tandemy pisarskie, więc i wasz chętnie łyknę ;)
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

189
Zatwardziały kryminalista zaprasza serdecznie na szkol… ghym, na spotkanie z „Muchą” i jej autorem przy okazji Warszawskich Targów Książki w PKiN. Stoisko Wydawnictwa Oficynka A-117. Sobota, 14 maja, godz. 14:00.

PS. Dla stróżów prawa – nie liczcie, że dam się ująć! Wysyłam sobowtóra. :P

190
Jacku, jak oceniasz sprzedaż Muchy wobec Był sobie złodziej? Czy druga książka, gdy już jesteś rozpoznawalny, przebija debiut zadowalająco czy wręcz przeciwnie?
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

191
Jeszcze trudno o porównanie dające pełen obraz, będzie możliwe po roku od ukazania się „Muchy”, ale tendencje z pierwszych miesięcy wskazują, że jedna książka wspomaga drugą. I to w obydwie strony. Dusiłyby się wzajemnie, gdyby wyszły równocześnie, gdyż czytelnik dysponuje ograniczoną skłonnością do podejmowania ryzyka kontaktu z nieznanym sobie wcześniej autorem. A tak był czas na zjednanie sobie odbiorców, trochę spotkań, dyskusji i działań promocyjnych, dzięki czemu „Mucha” nie musiała się jakoś straszliwie przebijać, wyważać drzwi, głośnym bzykiem oznajmiać przybycia… ;)

A trzecia za pasem, i… znów się zacznie :)

192
Łasic pisze:Kasia powie, bo Jack wyjechał na święta.
Nie mogę chwilowo zdradzić konkretów, ale ciężko pracujemy i w tym roku to i owo powinno ukazać się... mam na myśli opowiadania.
I właśnie słowo stało się ciałem! W najnowszym numerze SFFiH ukazało się opowiadanie "Jej obraz" autorstwa duetu K&J :)
http://www.science-fiction.com.pl/

A w przygotowaniu coś znacznie grubszego, choć lżejszego gatunkowo momentami. A nawet z momentami... ;)

193
Duet K&J się spisał :D
Przynajmniej moim skromnym zdaniem. Dobry tekst. Gratki dla autorów.

Swoją drogą, zdradzisz, jak tam postępy idą? Kiedy się można spodziewać "czegoś znacznie grubszego, choć lżejszego gatunkowo"? ;)
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

194
Dziękować, miło jest się spisywać! :)

A że Jack jest strasznie nieśmiały, to ja powiem, żeśmy cyrograf z wydawcą przypieczętowali... i pozostaje poczekać troszkę na efekty, ale my już nie mamy nic więcej do roboty :) Tylko obijać się, lenić i wymyślać następne pokręcone historie :)
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

195
Aj istotnie, nieśmiały jestem bardziej niżby się wydawało, co pewnie sprawiło, że od uprawiania intensywnych kontaktów na żywo wolę uprawiać literaturę… ;) Jest wszak bezpieczniejsza, w teorii przynajmniej, ponieważ cokolwiek się napisało, można potem łgać w żywe oczy, iż to tylko fikcja a wszelkie podobieństwa są wyłącznie przypadkowe :) Także w odniesieniu do narratora, gdyż nasza najnowsza rzecz jest pisana w narracji pierwszoosobowej. Mieszanej, nie zmieszanej.

Choć parę procesów sądowych, wygranych rzecz jasna, by nie zaszkodziło. Tak, tak, to jest myśl, muszę namówić Łasic do wzięcia pod pióro jakiegoś świecznikowego padalca, któremu się wydaje, że immunitet czyni go nietykalnym :P

196
Przepis na "Toast za Temidę" à la Jack&Łasic


Składniki:
- papierosy (mnóstwo)
- piwo (minimum 4 skrzynki)
- pistolety
- trupy (różne rodzaje, by każda porcja miała swój niepowtarzalny smak)
- kryminalista
- z-pozoru-grzeczna Dama

Przygotowanie:

Do ogromnej misy wlać olbrzymią porcję perwersji, umieścić składniki w misie, dokładnie wymieszać, odstawić na tydzień w odosobnieniu (uwaga! doglądanie grozi uszczerbkiem na zdrowiu fizycznym i psychicznym lub w najlepszym przypadku śmiercią).

Powieść gotowa! :)
***
Aż strach spytać skąd czerpaliście inspirację... Nie ogarniam jak w tak małej książeczce tyle perwersji. Następnym razem jak coś wydacie wspólnie, będę musiał się odciąć od świata i chłonąć per... lekturę w osamotnieniu. :) Graty!
Adres e-mail: kontakt(M@ŁP@)weryfikatorium.pl
WeryfikatoriuM na Facebooku

Land of Fairy Tales

Eskalator.exe :batman:

Wróć do „Archiwum Pisarzy”

cron