2
Słownik ciekawy, ale z błędami. Np. słowo "chewra" ( z hebr. "bractwo") nie oznacza kryjówki, a przestępczą społeczność/ grupę.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

4
Jest jeszcze "meta". A od biedy można się pokusić o neologizm i stworzyć własne, slangowe określenie, działające np. tylko w ramach danej organizacji w powieści. I być może za kilkadziesiąt lat Twoje słowo wejdzie do użytku codziennego, czego życzę ;)

5
To akurat niestety fantasy, a ja jestem strasznie niechętna kiedy przychodzi do nowych słów w fantasy (inna sprawa, że jestem niechętna fantasy w ogóle i do dziś nie rozumiem jak to się dzieje, że ja to piszę). To znaczy, mnie jako czytelnika zawsze irytują. Ale pewnie będzie trzeba pokombinować z literkami i faktycznie zrobić jakiś neologizm, bo meta też się w sumie raczej alkoholowo kojarzy, a to nie alkoholowa dziu...
O, dziupla. Jakie dobre słowo. Naprawdę, nie ma to jak sobie posta napisać :D
A za życzenie dziękuję :)
Blogasek numer jeden (do oglądania)
Blogasek numer dwa (do poczytania)

7
słowo "chewra" ( z hebr. "bractwo") nie oznacza kryjówki, a przestępczą społeczność/ grupę
Spotkałam się z określeniem "chawira" użytym w znaczeniu "dom, miejsce zamieszkania" w autobiograficznej książce "Mistycy i narkomani" W. Michalewskiego, w scenie, gdzie autor przemawia slangiem do młodego gitowca ("Po pierwsze, małolat, obrobiłeś chawirę ludzi, co byli dla ciebie w porządku. Już za to każdy człowiek by cię zecwelił"). Życiorys autora (hipis i narkoman, za młodu związany ze światkiem przestępczym) sugeruje, że WM znał slang złodziejski z doświadczenia, a nie ze słowników :)
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

8
Andrzeju, a co to za człowiek? Pytam bo internet mi niewiele powiedział (i z miłości do uzyskiwania informacji od żywych ludzi, zboczenie zawodowe), a tak wydanie, jak tytuł budzą mniej zaufania niż to http://www.odk.pl/szemrane-towarzystwo- ... ,8475.html, a wedle stronki to z tej książki jest wzięty słownik.
Nie oskarżam, żeby nie było, nie konkuruję i nie dyskredytuję, pytam ;)
Blogasek numer jeden (do oglądania)
Blogasek numer dwa (do poczytania)

10
Jeśli chodzi o Klemensa Stępniaka to był to milicjant i absolwent polonistyki który znakomicie poznał gwarę więzienną i zwyczaje więźniów oraz opracował wyżej wzmiankowany słownik. Pozycja ta jest godna zaufania.
Ostatnio zmieniony sob 28 sty 2012, 22:17 przez Navajero, łącznie zmieniany 1 raz.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

11
wydali to jakoś na pocz. lat 90-tych.
To by wiele tłumaczyło w kwestii wydania ;)

Mój "problem" jest już wprawdzie rozwiązany, ale będę miała w pamięci, bo przydają się takie rzeczy, dzięki.
Jeśli chodzi o Klemensa Stępniaka to był to milicjant i absolwent polonistyki który znakomicie poznał gwarę więzienną i zwyczaje więźniów oraz opracował wyżej wzmiankowany słownik. Jego opracowanie jest godne zaufania.
O, super. To będę miała w pamięci bardziej i zajrzę niechybnie :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”