Na obowiązkową maturę z matematyki

1
Na obowiązkową maturę z matematyki

Pitagorasie
od tylu lat twierdzisz że „a kwadrat plus b…”
a próbowałeś kiedyś?
w trójkącie?
wiesz kiedy w grę wchodzi miłość wynik
nigdy nie będzie wymierny.

Talesie prostolinijny i ciebie wzywam
pomóżcie wesprzyjcie odwieczni
bo życie jest egzaminem

na geometrii nie poprzestawajcie
gdy w sinusoidzie uczuć się pogubię
pomocną dłoń podajcie

kiedy jestem w miejscu zerowym, jestem argumentem
tylko argumentów mi brak
podpowiedzcie wzór
podajcie
współrzędne szczęścia

ludzie są jak logarytmy
nigdy ich tak naprawdę nie zrozumiem
ale w tym właśnie tkwi piękno Tajemnicy
jedynie pewne odpowiedzi daje oś czasu

bywa też trudno
bywa że trzeba powiedzieć: to co między nami
nigdy nie należało do zbioru R

zbiór pusty boli prawie tak jak delta ujemna
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Takem sobie w domu gędził
Żebym zły humor odpędził" J.A. Morsztyn

2
I pomysł ciekawy i coś by może... Ale to nie poezja. Nie dla mnie przynajmniej. W moim odczuciu wyszło bardzo naiwnie, momentami zalatując tekstami rodem z "bash'a". O ile pierwsza strofa mocna - myślę sobie - pomysł ciekawy, może już kiedyś wykorzystany, ale co tam, zobaczymy efekt końcowy... On, niestety, rozczarował. Ale mogłoby wyjść z tego coś naprawdę fajnego, trochę więcej pracy twórczej, mniej matematyki!
Pozdrawiam ; )

3
Powinienem dać Ci jakieś rady (ale kim ja jestem aby tak czynić?), doradzić, skomentować styl, użyte środki, ich dobór, rytmiczność i budowany obraz.
Raz: nie kopię lezącego.
Dwa: za dużo w nim braku.
Trzy: utwór budzi politowanie nad swą treścią i formą. Ani nie przekazuje nic ciekawego, uderzającego, ważnego, zaskakujące, ani sposobem nie zachwyca czy cokolwiek. Ale jakbym powiedział, że nie robi nic to jeszcze byłoby dobrze – wiele razy tak mówiłem i jest po pozytywne, w stylu: popracuj, te elementy były dobre, tamte złe, trochę zbyt mało charakterystycznie.
Twój wiersz odnosi efekt. Czuję zażenowanie.

PS
Ale pisz dalej. I ponad wszystko: czytaj poetów. Nie tylko klasyków, także mniej popularnych lecz uznanych. Zastanów się nad ich formą i treścią. To pomaga.

4
Może powinnam wyjaśnić: ten wierszyk nie aspiruje do bycia żadną... uniwersalną odpowiedzią na pytania dręczące ludzkość ani w ogóle do bycia branym na poważnie. Jest po prostu takim sobie puszczeniem oczka do maturzystów. Tyle tylko, żeby ktoś mógł się uśmiechnąć.

Dziękuję za komentarze
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Takem sobie w domu gędził
Żebym zły humor odpędził" J.A. Morsztyn

5
Charlotte_May pisze: Jest po prostu takim sobie puszczeniem oczka do maturzystów. Tyle tylko, żeby ktoś mógł się uśmiechnąć.
Melduję, że jedna maturzystka się uśmiecha jak czyta ;-)!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron