31

Latest post of the previous page:

Dzielnie zipiąc nad tekstem dopisałam 4k ale chyba straciłam do niego serce. Bohaterowie umarli i stali się płascy w mojej głowie. Chyba muszę porządnie przeczytać sobie pierwowzór jeszcze raz by ożyli :)

32
Bohaterowie nabierają życia. Czekając na stresujące wydarzenia, najlepiej mi się myśli właśnie o książce. Mózg jakby z przyjemnością ucieka od dręczących go spraw.
Tym sposobem powstało wczoraj 3k. Nie jest to dużo. Ale nie było dobrej weny, a bez niej to dość żmudna praca. Zdania się same nie układają, brakuje słów.
Gdy jest dobry dzień, piszę nawet bez przestojów na papierosa po dwie godziny, bo nie mogę się oderwać. To niestety zdarza się bardzo sporadycznie. Ale walczę ze sobą :)

33
Pół wieczora zeszło mi na instalowaniu wrednych programów potrzebnych na uczelnie, ale wreszcie siadłam i weszło bardzo ładnie 6k :) Mam nadzieję, ze dzisiaj powtórzę sukces, bo raczej nie ma szans na napisanie czegoś w weekend.

34
Jak przepowiedziałam takoż było. Obowiązków pełno, czasu mało. Pogoda zresztą była przepiękna i szkoda było siedzieć w domu przed komputerem. Dlatego marzę o laptopie by móc sobie wyjść na dwór wyłożyć się gdzieś na słońcu i pisać. No ale nic samo się nie zrobi, trzeba sobie zarobić :)
Wczoraj nie udało się nic. Dzisiaj wracam z uczelni kolo 19 to mam nadzieję, że coś skrobnę. :)

35
Od tamtego czasu udało mi się napisać bardzo niewiele aż wstyd. Więcej czytam. Poza tym wzięłam się chodzę na ćwiczenia i wszystko i zaczyna mi brakować czasu na własne hobby. Postaram się jednak wygospodarować sobie jakoś czas. Ten maraton miał mi pomóc w byciu systematycznym. Niestety nie pomaga a wpędza tylko w olbrzymie poczucie winy, które w dziwny sposób jeszcze bardziej odrzuca mnie od pisania. Ale nie poddaje się i będę się starać walczyć z tym i zaginać czasoprzestrzeń by6 na wszystko starczyło czasu :)

36
Uf dawno nic nie napisałam. Biję się w pierś.
Nie zamierzam tutaj prowadzić jakiejś terapii grupowej, ale czy Wy też tak macie, że jak wam się skopie coś w życiu osobistym to wena wraca z pełnym impetem? Czy to tylko mój sposób ucieczki z realnego świata?
Reasumując wczoraj i dziś 23k

37
nenek pisze: czy Wy też tak macie, że jak wam się skopie coś w życiu osobistym to wena wraca z pełnym impetem?
Coś w tym jest. Kiedyś mój kolega stwierdził, że skoro nic ostatnio nie napisałam, to znaczy, że dobrze mi się wiedzie. Życie powinno kopać po nerkach - rzekł - wtedy się pisze.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

38
Piątek, Sobota wyjęty z życia. Słońce słońce i jeszcze raz słońce! Nawet mi się udało opalić.
Wracając do rzeczy wróciłam dzielnie i siadła, choć było ciężko. Powstało 5k, ale jestem trochę chora i nie wiem czy to nie jest totalny bełkot.

39
:O
A ja się obijam!
Nie może być, że moja padawanka znajduje czas, a ja nie!

To może jutro... :P
Teraz idę grać w piłkę. :D
Advice is a dangerous gift. Even from the Wise to the Wise.

Gildor Inglorion from the House of Finrod

40
idź Beorn idź i nie przenoś swoich błędnych poglądów na to forum.

Maraton już dawno powinnam zakończyć, a tu się zagalopowałam.
Podsumowując, nie udało mi się spełnić moich postulatów. Nie potrafię pisać regularnie. Jedyny moment kiedy jestem w stanie to robić, to gdy nie jestem zabiegana i mam dużo czasu na spacery i bujanie w obłokach. Niestety jestem zabiegana i dopóki to się nie zmieni, chyba nie uda mi się nic w miare szybko ukończyć.

Mniej więcej z tego samego powodu nie udało mi się dokończyć opowiadania.
Mimo to, w czasie maratony i tak pisałam częściej niż zazwyczaj, chociaż za jakiś czas dam radę porównać czy mi to wyszło na dobre :)
Cieszę się, że brałam w tym udział i dziękuję wszystkim czytającym moje biadolenie :D

41
nenek pisze:dziękuję wszystkim czytającym moje biadolenie
Nie ma za co. :)

Zakładać kłódkę? :)

42
No chyba nadszedł czas :)
Zablokowany

Wróć do „Maraton pisarski”