Możecie mi, proszę, podpowiedzieć czy roczniki win (w powieści) zapisywać słownie czy wpisywać po prostu daty?
Przepraszam, że zawracam głowę, ale w poradni językowej wyczerpał się dzisiejszy limit pytań, więc nie odsyłajcie mnie tam na razie, bo i tak nie mam szans.
Pozdrawiam
Kasia Sikora
4
No coś Ty!kuba1313 pisze: to rocznik czterdziesty czwarty.
To nie jest 44 rocznik (czyli 44 w kolejności)
Podaje się 2007 albo 1998! Bo chodzi o datę produkcji.
Wino z 1944 roku koneser by... nie powiem co ....
Znawca i kolekcjoner by nie wypił, bo by pożałował
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
5
Oj Natasza, Natasza...
Zasugerowałem zapisanie informacji tak jakby w monologu bohatera, który jest jednocześnie narratorem. Stąd skrócenie do jedynie 44, a nie 1944. Czy na co dzień powiedziałabyś, że to wino z 1944 roku, czy z 44?
A jeżeli chodzi o to, czy zostało by wypite:
To był tylko przykład. Wyobraź sobie, że akcja rozgrywa się w roku 1951. Wtedy nie byłby to jakiś skarb, wino nie byłoby jeszcze stare. Wcale nie napisałem, że akcja rozgrywa się w teraźniejszości.
Zasugerowałem zapisanie informacji tak jakby w monologu bohatera, który jest jednocześnie narratorem. Stąd skrócenie do jedynie 44, a nie 1944. Czy na co dzień powiedziałabyś, że to wino z 1944 roku, czy z 44?
A jeżeli chodzi o to, czy zostało by wypite:
To był tylko przykład. Wyobraź sobie, że akcja rozgrywa się w roku 1951. Wtedy nie byłby to jakiś skarb, wino nie byłoby jeszcze stare. Wcale nie napisałem, że akcja rozgrywa się w teraźniejszości.
7
Ja sądzę, że słownie - w tekstach literackich mało co zapisuje się cyframi, bo trochę dziwnie to niekiedy wygląda, w dialogu na przykład.
Nie piszesz raczej: "spotkałam się z nim 21. lutego", prawda? W umowach i temu podobnych dokumentach czasem daty zapisuje się słownie ORAZ cyframi, ale w literaturze raczej tylko to pierwsze.
Czyli - rocznik czterdzieści cztery, dla przyjaciół po prostu "Adam".
Nie piszesz raczej: "spotkałam się z nim 21. lutego", prawda? W umowach i temu podobnych dokumentach czasem daty zapisuje się słownie ORAZ cyframi, ale w literaturze raczej tylko to pierwsze.
Czyli - rocznik czterdzieści cztery, dla przyjaciół po prostu "Adam".

Don't you hate people who... well, don't you just hate people?
9
To już zależy tylko od ciebie Nataszo. Jeżeli taki jest twój styl i w ten sposób zapisujesz takie informacje, to jest to twoja cecha stylu literackiego. Ja, podobnie jak Mich'Ael zapisałbym rocznik dziewięćdziesiąty dziewiąty.
Nie kwestionujemy tu poprawności twojego zapisu, lecz jego jakość. Tobie może ona odpowiadać, lecz pisząc rocznik czterdziesty czwarty tekst czyta się płynnej, niż 1999 (tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty dziewiąty). Jest to zarówno krótsze, jak i płynniejsze i bardziej literackie.
Nie kwestionujemy tu poprawności twojego zapisu, lecz jego jakość. Tobie może ona odpowiadać, lecz pisząc rocznik czterdziesty czwarty tekst czyta się płynnej, niż 1999 (tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty dziewiąty). Jest to zarówno krótsze, jak i płynniejsze i bardziej literackie.
10
Szukałam reguły poprawnościowej i podeprę się Adamem Wolańskim (Edycja tekstów Praktyczny poradnik).
W narracji zapis liczbowy dopuszczalny jest przy oznaczeniach daty dziennej i roku; godziny z minutami; liczby w nazwach własnych; numeru ulic, domów i lokali; liczby występujące w cytowanych dokumentach
przy oznaczeniach kodów, liczby typu 3,14 czy 9,81...

(w dialogach nie!)
W narracji zapis liczbowy dopuszczalny jest przy oznaczeniach daty dziennej i roku; godziny z minutami; liczby w nazwach własnych; numeru ulic, domów i lokali; liczby występujące w cytowanych dokumentach
przy oznaczeniach kodów, liczby typu 3,14 czy 9,81...
- czyli np. na etykiecie winaliczby występujące w cytowanych dokumentach

(w dialogach nie!)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
11
Optowałbym za zupełnym pominięciem rocznika w opisie/dialogu. Kojarzy mi się to z serialową tandetą, tzn Jose Esteban y Lukrecia otwiera wino, nalewa do kieliszka, przysuwa do ust i szepcze: Château Cheval Blanc 1928, świetny rocznik, nuta owoców z południowego stoku... Obowiązkowo trzeba też dłonią z kieliszkiem wykonywać koliste ruchy i przymykać oczy... Ogólnie: siara.
12
Plilif - bez sensu jest Twoja wypowiedź. A co, jeśli to ma być siara? Jeśli to ma być bohater, który chwali się, że jest smakoszem i do sceny jest potrzebna taka wypowiedź? A co, jeśli jest to kryminał (w sumie może być cokolwiek innego) i rocznik wina ma kolosalne znaczenie dla fabuły. Więc nie ograniczaj się do telenoweli, a jeśli nie masz nic do powiedzenia w wątku, to się nie odzywaj. [w sumie powinienem też nie zabierać głosu w tej sprawie w tym wątku, sorry za off top].
13
Napisałbym słownie. Niektórzy posługują się cyframi, chociażby dlatego, że lepiej zapadają w pamięć. Trzeba być konsekwentnym. Jeśli raz cyfry, to cały czas cyfry. Poza tym jeśli zapiszemy datę 12 IX 2014, to potem nie można 17.12.2015. Ale stawiam na słowa. Moim zdaniem prezentują się lepiej niż ciąg cyfr.
14
Pocieszny jesteś.Wilczek pisze:[w sumie powinienem też nie zabierać głosu w tej sprawie w tym wątku, sorry za off top].
Château Cheval Blanc 1928 to nazwa wina, więc chyba zapis Château Cheval Blanc tysiąc... byłby niewłaściwy (tak jak Fiat sto dwadzieścia...). Cyferki w dialogach też odpadają. Zapis: wino rocznik tysiąc osiemset trzydziesty trzeci też nieszczególnie wygląda. Więc, unikać:).
15
Leczenie skaleczenia palca, przez ucięcie ręki, Pilif.
Podałam autorytet.
Jest to logiczne - jeżeli potrzebuję informacji o roczniku alkoholu.
[ Dodano: Czw 19 Kwi, 2012 ]
Dodaję - twoja odpowiedź przypomina zaś logiką odpowiedź na pytanie jak napisać "blondynka".
Ty proponujesz: niech ma ciemne włosy, bo blondynki są głupie...
Podałam autorytet.
Jest to logiczne - jeżeli potrzebuję informacji o roczniku alkoholu.
[ Dodano: Czw 19 Kwi, 2012 ]
Dodaję - twoja odpowiedź przypomina zaś logiką odpowiedź na pytanie jak napisać "blondynka".
Ty proponujesz: niech ma ciemne włosy, bo blondynki są głupie...
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)