16

Latest post of the previous page:

Mich'Ael pisze:Nie wiem, jakiego Worda używasz (zakładam, że w ogóle Worda...), ale:
1. Klikasz "Widok" i tam zaznaczasz tickiem opcję "Linijka" - jeśli nie masz widocznej owej linijki.
2. Posługujac się linijką ustalasz wcięcie pierwszego akapitu na, powiedzmy, jeden centymetr.
3. Po zakończeniu danego akapitu klikasz Enter i kolejny akapit jest automatycznie z wcięciem.

Koniecznie zamień swoje "cztery spacje" na takie akapity. Jeżeli ktoś coś zmieni w formatowaniu tekstu, postanowi połączyć akapity czy coś w ten deseń, twoje cztery spacje przyprawią go o palpitacje serca.
Ogromne dzięki! Naprawdę sie przyda! ;)
Mich'Ael pisze:A jak chcesz wiedzieć czy tekst jest naprawdę dobry - jest odpowiedni dział na forum.
Tak wiem, ale skoro poważnie myślę o wydaniu tego tekstu, nie chciałbym spalić go poprzez zamieszczenie w internecie ;]

17
No to nie zamieszczaj go w Internecie? Jest dział "Centrum Wzajemnej Pomocy", który jak na razie sprawuje się całkiem nieźle. I obywa się bez udostępniania tekstu ogółowi. Moje teksty ludzie czytali i oceniali, ja czytałem i oceniałem ich teksty - tak mniej więcej to działa.

Jak do tej pory nikt nie opublikował mojego opowiadania pod swoim nazwiskiem. ;)
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

18
Hehe... Dzięki. Przemyślę, jak coś, to poproszę o pomoc. A ewentualnie może ty byłbyś tak miły, by przeczytać choć pierwszy rozdział. Musisz jednak pamiętać, że to powieść dla dzieci, gdzie nie znajdziesz skomplikowanych wywodów psychologicznych na równie skomplikowane tematy. Tekst jest lekki i mało skomplikowany; w końcu to +9...

Miałbym jeszcze jedno pytanie. Po jakim czasie dzwonić do wydawnictw pytając, czy otrzymali?

19
Witam wszystkich!

Mam pytanie, potrzebuję odpowiedzi i to najlepiej na wczoraj.

Żartuję oczywiście, ale pewna sprawa mnie nurtuje i z góry przepraszam, jeśli zadaję pytanie nie w tym miejscu i jeśli już kiedyś padło.

Otóż wysłałam swoją pierwszą powieść do wydawnictw. Zgodnie z Waszymi doskonałymi wskazówkami najpierw sprawdzałam na stronach wydawnictw, jakie gatunki publikują, czy są zainteresowani debiutantami, dodawałam konspekt, kiedy było trzeba, pisałam streszczenie i parę słów o sobie. Na razie otrzymałam dwie kulturalne odpowiedzi odmowne, ale nie przejmuję się tym, bo po pierwsze minął dopiero miesiąc, a po drugie to w końcu moja pierwsza dłuższa forma, od początku pisania tej powieści znacznie poprawiłam warsztat, nadal się rozwijam i druga książka powinna być lepsza.

I ja właśnie w tej sprawie. Jestem w trakcie pisania drugiej powieści i zastanawiam się, jak rozwiązać kwestię jej wysyłki. Bo gatunku nie zmieniam, więc powieść będzie pasować do profilu tych samych wydawnictw, do których wysłałam już tę pierwszą. Zatem, jeśli będę wysyłać do tych samych wydawnictw, co za pierwszym razem, to czy przyznawać się, że już do nich coś wcześniej wysłałam czy przemilczeć temat? Czy jeśli tamta książka im nie przypasowała (zakładam, skoro się nie odezwali), to czy przykleili do mojego nazwiska łatkę, jakąś adnotację zrobili i w ogóle nie będą chcieli zajrzeć do drugiej powieści? A może to jednak w dobrym guście się przyznać? Dopisać w wyjaśnieniu, że wtedy to ja byłam w pisarskich powijakach, wtedy to były Szwedy, a ja już jestem zupełnie inną osobą i obiecuję, że to to, co widzą teraz to potencjalny bestseller? :-)

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Z góry dzięki za odpowiedź i życzę miłego dnia!

20
Tine pisze:ieniam, więc powieść będzie pasować do profilu tych samych wydawnictw, do których wysłałam już tę pierwszą. Zatem, jeśli będę wysyłać do tych samych wydawnictw, co za pierwszym razem, to czy przyznawać się, że już do nich coś wcześniej wysłałam czy przemilczeć temat? Czy jeśli tamta książka im nie przypasowała (zakładam, skoro się nie odezwali), to czy przykleili do mojego nazwiska łatkę, jakąś adnotację zrobili i w ogóle nie będą chcieli zajrzeć do drugiej powieści?
A zakładasz że w wydawnictwach prowadzą bazę danych powieści odrzuconych ? Nie wydaje mi się. Jeżeli twoja powieść nie była zbyt kontrowersyjna lub nie pisałaś maila codziennie z pytaniem czy już przeczytali to to że w ogóle skojarzą że ktoś taki przysłał im wcześniej książkę (o ile w ogóle ją przeczytali) będzie dziełem przypadku.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

Re: Wysyłam do wydawnictw

22
kuba1313 pisze:Postanowiłem wysłać do wydawnictw fragment (ok. 60 000 znaków) mojej książki dla dzieci i młodzieży. Jaj kategoryzacja to fantazy w połączeniu z rzeczywistością dla 9+, choć uważam, że przeczytać mógłby ją każdy; nawet 60-letni dziadek znalazłby w niej coś dla siebie. Ale nie o tym. Chciałbym zapytać jak powinna wyglądać przygotowana propozycja. Pomijam tu kwestie typu normalizacji maszynopisu. - Bardziej inetersuje mnie to, czy np. każdy rozdział ma zaczynać się od nowej strony i czy numeracja stron jest wymagana w tekście w wersji elektronicznej. Dodatkowo chciałbym zapytać się, czym tak na prawdę różni się konspekt od streszczenia. Aj... nie mam dzisiaj głowy do ładnego konstruowania postów... I jeszcze jedno. Wybrałem już wydawnictwa, do których chciałbym wysłać tekst, lecz może macie jakieś propozycje?

Mile widziane także dodatkowe wskazówki na ten temat. ;)

Myślałeś o wydaniu e-booka?Selfpublishing jest naprawdę prostą sprawą.
Wystarczy zarejestrować się virtualo, zaakceptować regiulamin, przesłać swoją książkę (w formacie PDF, EPUB albo DOC) i dosłownie chwilę poczekac na gotową książkę;]
Virtualo

23
Romek Pawlak pisze:Akapity ustawiasz w Wordzie, w odpowiednim miejscu. Wtedy kończysz akapit enterem. I masz wcięcie na początku następnego. Powalcz z tym trochę sam, ja ci tego na odległość nie umiem wytłumaczyć lepiej niż apelując do przejrzeniu menu Worda :)

Powodzenia w szukaniu wydawcy :)
A ja robię tabem wcięcia i nowy akapit robię enterem. Może kiedyś się nauczę jak robić właściwie wcięcia... mam na to czas :)

24
Tine, a nawet jeśli Cię skojarzą, to raczej nie będzie to dla Ciebie zła wiadomość. Mogą nie wiedzieć skąd, bo tak jak Grimzon napisał nie interesują ich projekty odrzucone, ale będą kojarzyli nazwisko. A to już zawsze coś :)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

26
kuba1313 pisze:- Amber - miła pani poprosiła mnie, żebym się nie wysilał, bo mimo, iż na stronie internetowej zapraszają polskich autorów, jaszcze się nie zdarzyło, by wydali polską książkę, gdyż żadnej propozycji nikt nie czyta i są one wywalane bezpośrednio po nadejściu...
Rzadko spotykana szczerość. Może też chodziło o to, że nie przyjmują polskiej fantastyki? Na stronie - przynajmniej obecnie - stoi jasno, że poszukują wyłącznie autorów sag rodzinnych i współczesnych powieści obyczajowych.

Przy okazji - udało się Ci się od tamtego czasu podpisać jakąś umowę?
http://lubimyczytac.pl/autor/141613/nat ... czepkowska

27
W kilku wydawnictwach powiedziano mi, że nie wydają polskich autorów (dlatego nawet nie chcieli zobaczyć tego, co napisałem).

Domyślam się, że wynika to ze względów ekonomicznych, że prace polskich autorów ogólnie słabiej się sprzedają (zwłaszcza debiutantów), ale jest to bardzo przykre, że Polak nie może w Polsce, w polskim wydawnictwie, złożyć pracy, bo jego nazwisko brzmi za bardzo po polsku. Miałem ochotę w takich sytuacjach na porobienie sobie dowcipów z rozmówców w stylu: ale mój pradziadek był Austriakiem, a daleka kuzynka Francuzką, to może jednak jest szansa? :D
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

28
Marcin Dolecki pisze:W kilku wydawnictwach powiedziano mi, że nie wydają polskich autorów (dlatego nawet nie chcieli zobaczyć tego, co napisałem).
w Polsce to normalka - byle buc z zagranicy ma tu prawa, możliwości i ochronę przed urzędasami o jakiej tubylcy nawet marzyć nie mogą.
Domyślam się, że wynika to ze względów ekonomicznych, że prace polskich autorów ogólnie słabiej się sprzedają (zwłaszcza debiutantów),
to wynika z sytuacji ekonomicznej ale trochę inaczej.
agentowi autora odpala się dajmy na to 500 euro zaliczki, (a potem się ściemnia że książka zrobiła klapę i więcej kasy nie będzie), tłumaczenie robią za pół darmo studenci filologii. Zrobią byle jak bo nie umieją dobrze - ale za to zrobią tanio.

W rezultacie tekst zagraniczny może być tańszy niż tekst polski.

Oczywiście jesli tłumaczymy i wydajemy zagraniczny bestseler i zrobi klepę to winne jest społeczeństwo które nie dorosło.
Gdy wydajemy książkę Polaka i robi ona klapę to winni w oczach szefostwa jesteśmy My.

To jak z telewizją która kupuje gotowe licencje na programy będące kalkami zagranicznych. w razie klapy nie ma winnych.

ale jest to bardzo przykre, że Polak nie może w Polsce, w polskim wydawnictwie, złożyć pracy, bo jego nazwisko brzmi za bardzo po polsku.
dlatego popieram doktrynę nieekspansywnego nacjonalizmu Arkadiusza i Dymitra Stołypinów. w skrócie: Nasz kraj jest nasz i to nam ma być tu lepiej niż obcym. A przynajmniej nie gorzej.

*

walcz. Przebijesz się. Ja pierwszego Wędrowycza (zbiorek) usiłowałem sprzedać 4 lata.

29
Andrzej Pilipiuk pisze:[
dlatego popieram doktrynę nieekspansywnego nacjonalizmu Arkadiusza i Dymitra Stołypinów. w skrócie: Nasz kraj jest nasz i to nam ma być tu lepiej niż obcym. A przynajmniej nie gorzej.
Zgadzam się całkowicie.

Dzięki za zachętę do starań :)
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

Re: Wysyłam do wydawnictw

30
Virtualo pisze:
Myślałeś o wydaniu e-booka?Selfpublishing jest naprawdę prostą sprawą.
Wystarczy zarejestrować się virtualo, zaakceptować regiulamin, przesłać swoją książkę (w formacie PDF, EPUB albo DOC) i dosłownie chwilę poczekac na gotową książkę;]
Witam!
Czy ktoś z tu obecnych ma jakieś doświadczenia w wydawaniu e-booków?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”