narracja silnie spersonalizowana

1
Natasza napisała:
"... sposobem może byłoby "wejście" w bohatera, całkowite spersonalizowanie albo stworzenie silnie personalnego narratora - osoby spoza świata."

Podrzućcie lekturę.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

3
Spróbuj Tokarczuk " Prawiek"
i "Konopielkę" Redlińskiego -


ooooo... Vian! wprawdzie znam tylko "Jesień w Pekinie" i czytałam milion lat temu, ale ty dorapa go słuchaj.
Coś w z narracji Viana mogłabyś znaleźć...
I
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

4
"Prawiek" czytałam niecały;wymiękłam. "Konopielkę" gdzieś mam. I "Wojnę i pokój". "Jesień w Pekinie" sprawdziłam w biblio. -wypożyczona, a jest tylko jeden egz.

Nic, pewnie poczytam smuty Bołkońskiego do poduszki. :)
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

5
"Amadeusz stał na środku jezdni i spoglądał za znikającym 975, kiedy tymczasem nadjechał trzeci i uderzył go zderzakiem prosto w tył. Amadeusz upadł, a kierowca ujechał jeszcze trochę, żeby mieć go akurat pod spodem i otworzył zawór z gorącą wodą, która polała Amadeuszowi szyję. Przez ten czas dwie osoby z kolejnymi numerkami wsiadły do wozu, a kiedy Amadeusz się podniósł, 975 już znikał. Amadeusz miał całą szyję czerwoną i był bardzo zły; nie ulegało wątpliwości, że się spóźni. Tymczasem nadeszły cztery nowe osoby, nacisnęły dźwignię numerownika i wzięły numerki. Piąty osobnik, młody grubas, został przy okazji spryskany perfumami - była to premia, którą Przedsiębiorstwo Komunikacyjne obdarowywało co setnego pasażera; grubasek wyrwał z wrzaskiem wprost przed siebie, był to bowiem niemal czysty alkohol, a w oko to bardzo szczypie. Jakieś nadjeżdżające z przeciwnej strony 975 przejechało go miłosiernie, żeby położyć kres jego cierpieniom, i można się było przekonać, ze grubasek dopiero co uraczył się truskawkami."

Jesień w Pekinie (Internet)


Nie chodzi o czarny humor Viena - ale o narrację

[ Dodano: Pon 18 Cze, 2012 ]
A Hrabal?
Hrabala tez kocham nad życie

[ Dodano: Pon 18 Cze, 2012 ]
Mam! Mam! Dorapa! Łysiak i np. "Flet z mandragory"
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

6
Hrabala tez kocham nad życie. To może jednak Hrabala na pierwszy rzut, teoretycznie wiem, gdzie jest.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak pisać?”