Selfpublishing w chapterach

1
Zastanawiam się jakie jest wasze zdanie na tego typu pomysł, kiedy wszedłem na amazon i zacząłem szukać w kindle edition słowa "chapter" wyskoczyły mi darmowe ebooki, a nawet płatne rozdziały! Czy uważacie, że wypuszczanie płatnych chapterów powieści za 10centów do tego tygodniowo jest dobrym pomysłem dla selfpublisherów? W moim odczuciu jest to ok, bo w sumie to czytelnik nie wyrzuci w błoto 3dolców na książkę która może mu się nie spodobać, a tak będzie mógł zrezygnować w dowolnym momencie i praktycznie nic go to nie będzie kosztować, a biorąc pod uwagę to, że autorowi może przybyć kasiory z tego przedsięwzięcia to jest to pomysł jak najbardziej na tak :D Do tej pory słyszałem tylko o darmowych ebookach do pobrania, ale nie są dla zarobku, a chyba piszemy by z tego żyć/ też dla przyjemności?

3
Przecież nie jest to temat o próbkach utworów ._. borze, kolejna idea zarobku dla nas zeszmacona.... [znaczy się w sb już zeszmacili ;)]

4
._. borze
Jesteś jakimś pasjonatem leśnictwa, któy upodobał sobie kultury iglaste?
wypuszczanie płatnych chapterów powieści za 10centów
nie wyrzuci w błoto 3dolców
...
W wykropkowanym akapicie znajduje się wszystko to co chciałem powiedzieć, a za co Grimzon raz na zawsze wykopałby mnie z tego forum na wieki. Ale powstrzymałem się i myślę, że to postęp.

A teraz już na temat.
Piszesz o kasie. Załóżmy, że ktoś jest w miarę przeciętnym debiutantem. W naszym kraju to oznacza zdaje się sprzedaż paru do kilku tysięcy sztuk. Licząc powiedzmy 4000 po 10 centów to jakieś 400$ czyli ok. 1300zł. Rozłożone na ileś tam miesięcy sprzedaży i pomniejszone o prowizję serwisu. Oczywiście część z tych osób pewnie zapragnie poznać kolejne rozdziały albo i całość. Ale czy to tak drastycznie zmieni sytuację. Jeśli debiutant kieszonkowe dostaje nieregularnie to może się to opłaca.
Jeśli mógłbym kupować wszystkie interesujące mnie książki za 3 dolce czyli 10 zł za sztukę to byłbym szczęśliwy.
Co do samej idei sprzedawania książki na rozdziały... Już ta kiedyś było. Chociażby Prus publikował Lalkę w odcinkach na łamach Kuriera codziennego.
Rzecz w tym, że na razie rynek e-książki w Polsce to nisza. Rynek "czapterowy" byłby chyba niszą w niszy. Jak na razie chyba nikt się tym nie naje.
Ale z drugiej strony...
Czasem genialne plany wielkich mózgów biorą w łeb, a innym razem pozornie głupie pomysły robią rewolucję.
Maciejslu ma rację (tfu! sam to napisałem?:). To na razie tylko abstrakcyjny pomysł i dyskusja "o niczym" Byłby jakiś materiał można by się zastanowić czy w konkretnym przypadku miałoby to jakiś sens. Ale tak ogólnie... dzisiaj... tutaj... teraz... Chyba nie.

5
A ja myślałem o rozdziałowych publikacjach w magazynach/e-zinach/Esensjopodobnych serwisach. Może to miałoby więcej sensu?

Sprzedaż czy liczba ściągnięć/wejść mogłaby by się szybko zwielokrotnić (moc cliffhangerów), gdyż czytelnik wiedziałby już, że na pewno za okładką jest minimum jedno, co go zainteresuje. Co prawda trochę szkoda miejsca, które w każdym numerze można by przeznaczyć na nowe opko. No i potrzeba naprawdę dobrego ORAZ pilnego i wywiązującego się autora. Albo grupy współpracujących autorów, coby urozmaicić. A od czasu do czasu - konkurs na własny "odcinek" ("oficjalny fanfik"?). Do tego plebiscyt na ulubioną postać. Byłaby atrakcja i interakcja.

Chyba proponowałem już kiedyś na Qforum taki cykl w odcinkach, gdy była mowa o pisarze-amatorze Qfanciku. Mogłaby być maskotka pisma, a i podane w przyjemnej formie rozmyślania o pisaniu zarówno jako hobby, jak i profesji.
eworm pisze:
Babcia|Ewa2|Ex aequo|Genialne dziecko

6
eworm, mogę mówić w imieniu Esensji - powieści (które zamieszczamy w odcinkach, jeden odcinek miesięcznie) mają wyraźnie niższą liczbę wejść niż opowiadania. Tak mniej więcej trzy razy niższą. Szkoda, bo i Dobrymi intencjami to piekło brukują, i Wróg publiczny to naprawdę fajne, ciekawe teksty.
No i potrzeba naprawdę dobrego ORAZ pilnego i wywiązującego się autora
My zawsze przyjmowaliśmy całość tekstu i dopiero potem dzieliliśmy go na odcinki. Byłabym dosyć sceptyczna w kwestii pisania z odcinka na odcinek: za łatwo moim zdaniem popaść w lanie wody i meandrowanie. Plus dopiero na etapie redagowania CAŁOŚCI człowiek wyłapuje pewne rzeczy, np. konieczność dopisania paru zdań tu i ówdzie, żeby coś domknąć, coś wyjaśnić.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

7
Ignite pisze:powieści (które zamieszczamy w odcinkach, jeden odcinek miesięcznie) mają wyraźnie niższą liczbę wejść niż opowiadania.
Kiedy zaczynam czytać, chciałabym mieć całość przed sobą. Na wszelki wypadek, bo a nóż, widelec powieść mnie wciągnie tak skutecznie, że wypuści dopiero po ostatniej literce. Może dlatego ludzie nie czytają w odcinkach? Czekać miesiąc na kolejny odcinek? Za długo. Lepiej zajrzeć do książki po ukazaniu się ostatniego.
Ostatnio zmieniony wt 02 paź 2012, 17:39 przez dorapa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

10
Szczerze, niedawno zacząłem się zastanawiać czy nie iść tym samym szlakiem co Weekly Shonen Jump, zebrać fundusze, znaleźć autorów i co tydzień wydawać e-bookowy magazyn z ich rozdziałami. Moglibyśmy spróbować i do podziału by poszło... ile za taki 500str. magazyn można by było dać wraz z jakimiś dodatkami...znaczy dodatkowymi tekstami rysunkami? Nie porównujcie tego do NF bo to syf...

[ Dodano: Czw 04 Paź, 2012 ]
myślę o stawce 1$ za stronę przy czym z pierwszym rozdziałem do 40str. max kolejne 20max zakładając, że będzie kosztować 5$ i kupi je 100 osób w pierwszym tygodniu, będzie 500$ 100 dla mnie reszta na 10 osób jeśli będzie chętnych 10 i trzeba by było umowę zorganizować :d

11
shinjiru, tylko 500 stron tygodniowo?
Taka inicjatywa powinna się odbywać z rozmachem. 1000 stron!
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

13
A dzięki temu masz już 1000 zielonych! Wtedy już tylko wino, kobiety i śpiew!

Edit: A jak dasz 3 dolce za stronę to nawet 3 tys! Jeszcze więcej wina, więcej kobiet i do śpiewu zatrudnisz sobie chórek.
Ostatnio zmieniony pt 05 paź 2012, 01:01 przez B.A.Urbański, łącznie zmieniany 2 razy.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

14
no , ale jak masz 20 stron x10 to jest tylko 200 +300 czego? to 500 by było do pierwszego numeru.

[ Dodano: Pią 05 Paź, 2012 ]
Słuchaj ja myślę o tym poważnie, bo przecież następuje cyfryzacja społeczeństwa [lol jak to brzmi] i wiadome, że coraz więcej osób będzie przetrząsać amazon [póki co] w poszukiwaniu e-booków, wielu może się ten pomysł spodobać + szansa dla przyszłych pisarzy + wypuszczanie tomików po 10 rozdziałów, komiksom się udało, więc czemu by nie nam zwłaszcza, że coraz więcej ludzi idzie w ebooki?

[ Dodano: Pią 05 Paź, 2012 ]
znaczy szansę mają taką samą nawet jak i sami coś wydadzą, ale wiesz... xD

[ Dodano: Pią 05 Paź, 2012 ]
Ignite pisze:eworm, mogę mówić w imieniu Esensji - powieści (które zamieszczamy w odcinkach, jeden odcinek miesięcznie) mają wyraźnie niższą liczbę wejść niż opowiadania. Tak mniej więcej trzy razy niższą. Szkoda, bo i Dobrymi intencjami to piekło brukują, i Wróg publiczny to naprawdę fajne, ciekawe teksty.
Właśnie może dlatego bo nie były częścią czegoś większego? [albo po prostu nie zachęcały/ nie były widoczne/nie wiem]

Mi się właśnie też wydaje, że to moc cliffhangerów mogłaby ten magazyn pchnąć do przodu, tylko przydałoby się by autorzy mieli już zarys fabularny, by potem nie było przerw.

Jak to jest, czy jest jakiś popularny magazyn z opowiadaniami w odcinkach teraz? Chodzi mi o język angielski.

15
shinjiru pisze:100 dla mnie reszta na 10 osób jeśli będzie chętnych 10 i trzeba by było umowę zorganizować :d
:))))
shinjiru, ja może bym się pisała pisać. Przygotuj wzór umowy. Potrzebuję zaliczki, gwarantującej, że mnie nie wystawisz jako wydawca (możesz wziąć a conto swoich 100 baksów, w końcu jeżeli się uda, to sobie potrącisz z mojego). Chyba, że masz, kochanie, pozycję na rynku, to ja pokornie zapukam ;)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron