Kiedyś...

1
Kiedyś byłem ciekaw świata,
Chciałem poznać każdą rzecz.
Kiedyś byłem najsilniejszy,
Nic nie mogło złamać mnie.

Kiedyś byłem tak radosny,
Każdy drobiazg cieszył mnie.
Kiedyś miałem dużo pytań,
Odpowiedzi coraz mniej.

Kiedyś byłem taki pewny,
Świat wydawał się być mój.
Kiedyś było tak beztrosko,
Było tylko teraz, tu.

Wolno było mieć marzenia
I w spełnienie wierzyć też,
Kiedyś... kiedyś byłem dzieckiem...
Czy to świat tak zmienił się?



//Jako, że każdy z zamieszczonych przeze mnie wierszy powstaje "v okamžiku" (czyli w mniej więcej 5 minut), przyjmuję wszelką krytykę, uwagi i komentarze z godnością i wdzięcznością :) Na pewno wiele by się tu dało doszlifować.

2
Rymów albo brak, albo są częstochowskie. Ale nie przejmuj się, to już zupełny standard. :P Nigdy, przenigdy nie kończ wersów zaimkami, już to samo klasyfikuje wiersz jako słaby, podobnie koszmarne inwersje. Wieje też trochę tanim blichtrem, wybacz określenie; nie jest to ambitny tekst. Chwali się sylabotoniczność, ale to jeszcze nie tworzy dobrego utworu, niestety.

Pamiętaj, że to nie Ty jesteś niewolnikiem formy, ale odwrotnie. Albo naucz się pisać "po ludzku" z rymami i sylabotonicznie, albo zrezygnuj z tej poetyki. Przestawianie szyku zdania po to, żeby akcenty się ładnie rozłożyły, nie ma najmniejszego sensu: wychodzą takie potworki, jak "i w spełnienie wierzyć też". Poza tym, rzecz jasna, ćwicz rymy. I zmień tematykę na jakąś ciekawszą. ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”