Chciałem poznać każdą rzecz.
Kiedyś byłem najsilniejszy,
Nic nie mogło złamać mnie.
Kiedyś byłem tak radosny,
Każdy drobiazg cieszył mnie.
Kiedyś miałem dużo pytań,
Odpowiedzi coraz mniej.
Kiedyś byłem taki pewny,
Świat wydawał się być mój.
Kiedyś było tak beztrosko,
Było tylko teraz, tu.
Wolno było mieć marzenia
I w spełnienie wierzyć też,
Kiedyś... kiedyś byłem dzieckiem...
Czy to świat tak zmienił się?
//Jako, że każdy z zamieszczonych przeze mnie wierszy powstaje "v okamžiku" (czyli w mniej więcej 5 minut), przyjmuję wszelką krytykę, uwagi i komentarze z godnością i wdzięcznością
 Na pewno wiele by się tu dało doszlifować.
 Na pewno wiele by się tu dało doszlifować. Nigdy, przenigdy nie kończ wersów zaimkami, już to samo klasyfikuje wiersz jako słaby, podobnie koszmarne inwersje. Wieje też trochę tanim blichtrem, wybacz określenie; nie jest to ambitny tekst. Chwali się sylabotoniczność, ale to jeszcze nie tworzy dobrego utworu, niestety.
 Nigdy, przenigdy nie kończ wersów zaimkami, już to samo klasyfikuje wiersz jako słaby, podobnie koszmarne inwersje. Wieje też trochę tanim blichtrem, wybacz określenie; nie jest to ambitny tekst. Chwali się sylabotoniczność, ale to jeszcze nie tworzy dobrego utworu, niestety. 