Fantastyczna Masłowska

1
Mam trzy powody, żeby tutaj wspomnieć o ostatniej książce Masłowskiej.
1 Właśnie ją skończyłem ;)
2 Jest w niej zaskakująco dużo fantastyki
3 Być może odpowiada na pytanie - Jeśli nie Sienkiewicz to kto? (z innego wątku)

Spodziewałem się dużo, chyba za dużo. No i fajerwerków nie było. Żadnych oświeceń, jedynie kawał dobrej prozy.
Zaskakujące, jak na 160 stronach można zmieścić tyle rzeczy? Problem tożsamości, syrenę na wysypisku śmieci, morderstwo otwierające powieść jak w klasycznym kryminale, surrealizm ochnący ponurym humorem Topora lub Viana...
I to wszystko, żeby powiedzieć - w magmie ludzkiej się urodziłeś, w magmie zemrzesz. Choćbyś sobie pióro pawie w d...ę wsadził. Niby nieoryginalne, ale podane przednio, w koronkowo szytej narracji. Nawet zabawnej. Wisielczo.
Co z tym Sienkiewiczem? Ano, być może nadszedł już czas, kiedy poszukiwania własnej tożsamości należy zaczynać od Masłowskiej a nie od Sienkiewicza? Przynajmniej bez nadęcia zbytniego dumy narodowej, bardziej z dystansu (chociaż nie na zimno). Masłowska mówi o tym co tu i teraz, nie ucieka w proste schematy. Zmusza do szuknia nie podając jasnych rozwiązań.
Być może mogło być lepiej. Ale i tak jest bardzo dobrze. Polecam.
http://ryszardrychlicki.art.pl
ODPOWIEDZ

Wróć do „Czytelnia”

cron