Czy coś takiego jest w ogóle dopuszczalne, by narrator zaczął nagle wyrażać swoje myśli? A jeśli tak, czy czy są jakieś zasady wedle których może to robić?
Znalazłem taki fragment w jednym z moich opowiadań, niech służy za przykład jak to obecnie wygląda (narratorem jest tu elf):
Moja skóra, o tak idealnie pięknym odcieniu złota, zbladła i zmatowiała na podobiznę ludzkiej. Może wcale nie tak daleko nam do nich? Chwycił mnie podziw dla wytrzymałości ludów północy. Ileż trzeba mieć krzepy, by przetrwać w takich warunkach? Jak gorąca krew musi płynąć w ich żyłach, by roztopić okrywający ich zewsząd lód? Tajemniczy Nordowie – już wkrótce osobiście będę mógł was poznać!