Dziennik Maratończyka - Magic

1
Postanowilam przylaczyc sie do ciezko pracujacych. :)

Chce wziac udzial w trzech konkursach literackich. W Jubileuszowym konkursie "Nowej Fantastyki", konkursie Fabryki Slow na opowiadanie o wojnie (w obu termin nadsylania prac do 31.12) i nowej edycji "Otulonych natchnieniem" (termin 15.01).
Jedno opowiadanie mam juz prawie gotowe, brakuje mu tylko ostatniego szlifu i moge wysylac.
W nocy "urodzil" mi sie pomysl na kolejne, wiec dzisiaj zaczynam pisac opowiadanie o wojnie. Planuje 50 - 60 tys. znakow ze spacja i jesli grudniowy koniec swiata nie pokrzyzuje mi szykow, powinnam dac rade. :wink: Maz z dziecmi wlasnie wybyl, a ja siadam do pracy.

Poprosze o doping ;D

3
Czymam kciukasy.
Książka skończona, więc możesz sobie pozwolić na zabawę w nowych konkursach. Powodzenia ;)
Lukaszpunk pisze:A co do końca świata to pamiętaj proszę, że to impreza cykliczna i odbywa się co roku :)
Dowcipniś pierwsza klasa :)

4
Dziekuje wam bardzo :)

Pierwszy dzien maratonu uznaje za zakonczony. Napisalam trzy strony (troche ponad 7 tys. znakow ze spacjami). Nie wiem czy to malo, czy duzo, jednak osobiscie jestem bardzo zadowolona. Niestety, od jutra zaczyna sie piec dni, w ktorych bede w pierwszej kolejnosci mama, zona, przedszkolanka, gospodynia domowa, a dopiero pozniej pisarka. Mimo wszystko sprobuje w miedzyczasie napisac kilka sensownych zdan.

Pozdrawiam wszystkich
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

5
Magic pisze:Nie wiem czy to malo, czy duzo,
Dużo. Jeżeli utrzymasz takie tempo, to będzie bardzo owocny maraton. BTW: Masz świetny avatar! :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

6
Thana pisze:BTW: Masz świetny avatar! :)
Prawda.
Nie znoszę kotów, ale ten przynajmniej gapi się na swój ogon, nie na mnie :D

7
Thana pisze: Masz świetny avatar! :)
Dziekuje. Ma mi przypominac, ze nie powinnam ganiac w kolko za wlasnym ogonem, tylko siadac na tylek i pracowac ;)

Wczoraj wieczorem udalo mi sie co nieco napisac, jednak mniej, niz bym chciala. Tekst ma w tej chwili 8704 znakow :)
Niestety, utknelam w jednym miejscu i mam problem z pewna scena. Mysle, ze musi chwile polezakowac, to bedzie latwiej ja ruszyc.
W zamian za to doszlifowalam jedna opowiastke , ktora napisalam kilka tygodni temu.

8
Wczoraj byl kiepski dzien. :( Udalo mi sie, na placu zabaw, naskrobac tylko ok. 1500 znakow i nie mialam nawet czasu "wklepac" tego w komputer. Moze dzisiaj bedzie inaczej, chociaz najlepiej ten dzien sie nie zapowiada. Pracuje do 19:30, a pozniej czekaja mnie obowiazki dobrej mamy i zony ;) No nic, zobaczymy...
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

9
Magic, jak postępy? Bo my cały czas kciuki trzymamy :)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

10
Przez ostatnie dwa dni nie napisałam nic :( jednak mimo wszystko czas ten nie jest całkowicie stracony. Wczoraj w nocy, gdy próbowałam zasnąć, pojawiło mi się w głowie zupełnie nowe opowiadanie. Nie tylko zarys ale wszystko, od początku do końca, z najdrobniejszymi szczegółami. Pocieszające jest również to, że dzisiaj zaczyna się weekend i będę miała czas na pisanie :)

P.S. Dziękuję za trzymanie kciuków i proszę nie przerywać :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

11
Magic pisze:Wczoraj w nocy, gdy próbowałam zasnąć, pojawiło mi się w głowie zupełnie nowe opowiadanie. Nie tylko zarys ale wszystko, od początku do końca, z najdrobniejszymi szczegółami.
Ależ zazdroszczę...
Kciuki zaczynam trzymać i ja.

13
Magic pisze:Wczoraj w nocy, gdy próbowałam zasnąć, pojawiło mi się w głowie zupełnie nowe opowiadanie.
Ach, to taki pozytywny efekt uboczny maratonu. Też tak miałam. Zrób skok w bok i napisz je. Inaczej nie da Ci spokoju. :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

14
Thana pisze:
Magic pisze:Wczoraj w nocy, gdy próbowałam zasnąć, pojawiło mi się w głowie zupełnie nowe opowiadanie.
Ach, to taki pozytywny efekt uboczny maratonu. Też tak miałam. Zrób skok w bok i napisz je. Inaczej nie da Ci spokoju. :)
Chyba tak zrobię. Wczoraj wieczorem udało mi się na chwilę usiąść do zaczętego opowiadania o wojnie i wystukałam nawet 2500 znaków ale wcale nie jestem z nich zadowolona. Pisząc, czułam się taka trochę skołowana, nie wiedząc na czym skupić uwagę.

15
Kolejny dzień maratonu uznaję za zakończony.
Zaczęłam dzisiaj pisać historię, która tak bezczelnie, poza kolejnością wlazła mi do głowy i nawet całkiem dobrze mi poszło.

W tej chwili mam cztery opowiadania:
1) ukończone ale wciąż czekające na ostatni szlif, przeznaczone na "Jubileuszowy Konkurs Nowej Fantastyki" - 37100 znaków
2) niedokończone o wojnie - 10500 znaków
3) zaczęte dzisiaj, przeznaczone na kolejną edycję "Otulonych Natchnieniem" - 7500 znaków
4) nadprogramowe, tylko liznięte - 2400 znaków

Jutro znowu będę miała mało czasu, więc nie wiem jak mi pójdzie. No nic, zobaczymy.
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

Wróć do „Maraton pisarski”