Przeczytałam na razie
Bożego Wysłannika i
Pestkę. Pozwolę się podzielić swoją skromną opinią
Pierwsze opowiadanie ciekawe, autor trafił do mnie swoją wizją piekła (i nieba też). Mam tylko jedno zastrzeżenie - fabuła wydaje się trochę podciągnięta właśnie pod wizję, pod prezentację pomysłu. Niby ma logiczne zawiązanie, rozwinięcie i koniec z pointą - ale to rozwinięcie jakieś takie proste, bohater idzie jak po sznurku, a koniec... no, spodziewałam się czegoś w tym stylu, ale i tak się uśmiechnęłam.
Pestka dla odmiany to troszkę porażka

. Lubię fantasy, ale to mi nie przypadło do gustu. Przegadane, wątek Wędrowca mógłby w zasadzie nie istnieć, jeszcze ta łopatologia. A zdanie
Powiedzieć o ich oczach, że były czerwone, to tak jakby nic nie powiedzieć (jeżeli coś przeinaczyłam, to przepraszam, cytuję z pamięci) mnie zabiło. Plus za zgrabnie poprowadzoną intrygę.
Mam nadzieję, że nie pokręciłam tytułów. Ciężki dzień. Za mało snu.