Łowy na Najdzikszą Dzikość

1
Jesteście zmęczeni? Ja już trochę tak... :)

To ćwiczenie miało wyglądać inaczej, ale spodobał mi się Wasz pomysł. A zatem: pora na Wasze ćwiczenia! Niech każdy z Was wrzuci tutaj propozycję dzikiego ćwiczenia, którego Wam w tej edycji zabrakło, a które chcielibyście zrobić. Jedno - które uznam za najdziksze - zrobimy razem na zakończenie warsztatów.

Czas na wymyślenie ćwiczenia: do soboty, 1 grudnia, do północy. :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

2
No i zepsułaś;) Nasze ćwiczenie miało być tak dzikie, żebyś nawet Ty o nim nie wiedziała.
Propozycje do dorapy mieliście wysyłać!
ObrazekObrazekObrazek

3
Moje może dzikie nie jest, ale:
Wyobraź sobie, że jesteś dziennikarzem dość renomowanej gazety. Szef zlecił ci napisanie artykułu na temat pewnej postaci, o której ostatnio dość głośno, jednak dotychczas udało jej się skutecznie unikać ujawniania informacji na temat swojego życia prywatnego czy „kulisów” pracy. Nadzwyczajnym wysiłkiem woli i urokiem osobistym udało Ci się namówić ją na spotkanie. Niestety, okazało się, że to ona Cię przechytrzyła i o umówionej porze zastajesz zamknięte drzwi. Cóż to za przeszkoda dla prawdziwego tropiciela sensacji? Przez dziurkę od klucza można wiele dostrzec…
Czarna Gwardia
Potęga słowa - II tekst

4
Luka, tu rządzi Thana. Nie marudź. Wrzuć swoją propozycję.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

6
Temat dowolny, na dowolną ilość znaków.
Zasada: Ostatnia litera zdania, musi być również literą, która rozpocznie kolejne. (W tym wypadku zdanie musiałabym rozpocząć od "e". :) )

Mam nadzieję, że wystarczająco "dzikie". :D

7
Och, Luka! :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

8
Luka, nie wiedziałam, że ON to TY. :) Dasz autograf?

A serio - wrzuć to o czym rozmawiałyśmy. Proszę.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

9
Ale wy nic nie rozumiecie. Thana miała nie wiedzieć, dziki tlum miał przejąć władzę nad warsztatami, zrobić taką niespodziankę, ooo, łaał i w ogóle. No i jak mamy zdziczeć, skoro nawet to Thana kontroluje?
Proszę bardzo, powiedzcie, że nie zdziczałam!
ObrazekObrazekObrazek

10
Wyobraź sobie, że twój bohater znajduje się w innym kraju, a dokładniej w jakiejś stolicy. Napisz tekst, w którym oddasz topografię (żeby nie było, że nasz bohater teleportuje się z ulicy na końcu miasta do samego centrum!), atmosferę, zachowania ludzi itp. Temat dowolny. Warunek jest taki, że akcja musi dziać się w jednej ze stolic świata. Opisz wszystko tak, aby nie powiedzieć wprost, co to za miasto, a tylko naprowadzić czytelnika. Do 7 000 znaków.


Uwaga, nie wszystkie wielkie miasta są stolicami. Pomocą przy zadaniu może być Google StreetView.
Dzwoń po posiłki!

11
Chii, IMO to jest strasznie trudne! Oddać atmosferę miasta... Fajne, ale trudne.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

12
Wiem, dlatego będzie pasowało to poprzednich (trudnych) ćwiczeń! :D

Przepraszam za ten sadyzm. :twisted:
Dzwoń po posiłki!

13
Moja nieśmiała propozycja:

1. Stwórz bohatera. Określ jego wygląd, cechy charakteru, schematy zachowań itp.
2. Załóż, że reinkarnacja - w sensie dosłownym - jest naprawdę możliwa.
3. Napisz trzy krótkie scenki ukazujące tą samą postać w różnym czasie, miejscu, sytuacji. Może, a nawet powinna, być odmiennej narodowości, wyznania itd. Postaraj się pokazać te same cechy swojego bohatera przy uwzględnieniu różnic wynikających z aspektów kulturowych, cywilizacyjnych, religijnych (i innych, jakie ci tylko przyjdą do głowy :P).

Limit: po 3k na scenkę, czyli 9. Albo bez limitu.

Sadyzm? Głupota? Genialny pomysł? :P

14
Ministerstwo Głupich Powieści

0.(opcjonalne, ale wskazane) Obejrzyj skecz "Ministerstwo głupich kroków" Monty Pythona
1.Wymyśl możliwie najgłupszy, niedorzeczny i absurdalny koncept powieści, której nikt nie chciałby przeczytać
2.Napisz podanie do Ministerstwa Głupich Powieści, w którym opiszesz swój chory pomysł w tak przekonujący sposób, by otrzymać stypendium rządowe, na napisanie swojej wymarzonej, idiotycznej i zupełnie niepotrzebnej książki.
3.Nikt się nie spodziewał trzeciego punktu!

Limit znaków: 4500.
"Wow wow wow est"

15
U mnie prościutko. Opowiadanie dwuwątkowe, gdzie:
- pierwszy wątek to historia prawdziwa,
- wątek drugi to zmyślenie,

Całość zmiksować w 5 tyś znaków i wrzucić.
Zablokowany

Wróć do „Ćwiczenia - część I”