Latest post of the previous page:

Dokładnie chodzi o (...), przecież napisalam!:)

A tak w ogóle to dowiedziałam się, ze on nie jest nowy/a tylko się tajniaczy i knuje spisek stulecia.

Hmmmm ... Zbiera nasze wszystkie tekst (lacznie z wierszami) a potem je polaczy i stworzy hit na miare kodu ...

tak... to dopiero będzie hicior!!

W pyszczek jezozwierza ;<... Niech tylko sprobuje, to go znajde...

Dawno tu nie bylem, a się zmieniło: tekstów jakby więcej, ludzi gromada;

chciałem się przedstawić, ale patrze... kmiotka mam na wizytówce. Wkładam google: „Człowiek niekulturalny, bezmyślny, lub ociężały umysłowo, zwłaszcza pochodzący ze wsi.”

Jaka tam wieś – miasto... prawie. A w ogóle skąd się dowiedzieli? Więc postanowiłem się nie ujawniać – jeszcze słowo a będę jak na tacy!

Teksty zbieram, a jakże. Wszystkie słowa z tego forum mam zapisane. Gdy tylko ustalę w jakiej powinny iść kolejności, łącze je, posyłam do wydawnictwa, a potem z Danem i J.K. idziemy na zasłużonego drinka, i szukaj wiatru na Kajmanach



zdrówko

Jeszcze dwa posty i bedziesz pelnoprawnym miastowym ... pozdrawiam

A co do dana i rowling ... Odpalasz 1/10 zysku i o wszystkim zapominam

Ja też zapomne jak mi odpalisz część zysku

pozdroowki

A ja dla kontrastu będe nie przekupny

A mi i Nefayuki za wykrycie spisku musisz co najmniej po 20% na łebka:) A tak w ogóle to może sie przedstawisz?........jednak?:)

Boshe ... Ale wy pazerni ... Ja chce tylko 10 procent

Wiola ma racje, 20% musi byc... badzmy realistami...

Jacy pazerni od razu? Wykryliśmy spisek na miarę stulecia!:) Conajmniej po 50% nam sie należy, ale nie jestesmy pazerni:)

a trochę poważniej - nie boicie się, że ktoś ukradnie Wasze opowiadania? z tego co widzę, opowiadań w internecie jest conajmniej tysiące, całe morze; przypuszczam, że niektóre już trafiają do uczniowskich zeszytów (podobnie jak gotowe wypracowania); ale później - kto wie? cudze opowiadania trafią na konkursy czy bezpośrednio na półkę w księgarni; internetowa literatura, mam wrażenie nie ma żadnego statusu prawnego; powiedzmy, że elektryczny stefan opublikuje coś w internecie a wyda to ktoś inny, pod swoim nazwiskiem; czy w sądzie, elektryczny stefan ma jakieś szanse na udwodnienie tego, że on jest autorem? owszem, są logi - ale w dochodzeniu praw autorskich wątpie czy byłby by mocnym dowodem; poza tym, logi nie są przechowywane w nieskończoność;



zdrówko

Tu sie zgodze... dlatego tez nie publikuje zbyt wiele...

a ja publikuje jedynie fragmenty - proszę bardzo - niech sobie ktoś dopisze resztę...

A co jak napisze lepsza reszte niz sam autor... glupio by bylo...