Chętni do poczytania

1
Hejo

Tak dawno mnie tutaj nie było, że nawet nie wiedziałem, iż taki dział powstał :D. No ale skoro jest, to może i ja go wykorzystam. Tak więc (tak wiem) czekam na chętnych, którzy chcieliby zmarnować swój cenny czas na poczytanie mojego "dzieła".

Wypadało by powiedzieć o nim kilka słów, ale może zarzucę obrazkiem:

Obrazek

Jak widać, jest to czarna komedia fantasy z momentami naprawdę okrutnym humorem. Jest trochę przekleństw, czy odrażających scen, tak więc kto nie lubi tego typu rzeczy, temu nie polecam.

Jeśli ani obrazek, ani opis was nie odstrasza możecie się zgłaszać. Mogę wam wysłać wersję w pdf czy epub, czy inną (acz inną muszę się dowiedzieć, jak ładnie sformatować :)).

Mam nadzieje, że ktoś ma akurat dostateczną ilość czasu, by spróbować. No i kończę już.
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

3
310 A5, to jest jakieś 370k znaków. Dużo, więc można czytać wybiórcze fragmenty.
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

5
Padło pytanie o projekt okładki więc od razu mówię, że nie ja ją wykonałem. Mój to jest jedynie pomysł, jak miała wyglądać. Wszystko wykonał zaprzyjaźniony grafik, więc jak ktoś by bardzo chciał, mogę dać do niego kontakt :D.

Jeśli zaś chodzi o znajdujący się tu obrazek, to jego wykonała inna osoba. Jak coś, też kontakt mogę dać :P.
Uśmiechając się do deszczu mniej się moknie

7
Nie ma co się bać tych 370k czy ilości stron, bo przeczytałem po kilka rozdziałów codziennie od piątku i udało mi się skończyć czytanie :). Na pw wymieniłem uwagi odnośnie tej czarnej komedii.

Momentami na pewno mnie zniesmaczyło, ale w większości tych niesmacznych sytuacji czułem się swojo, a czasami nawet się uśmiechnąłem. Nie chcę spojlerować w żaden sposób dla osób, które zdecydowały się albo zdecydują się przeczytać :). Niektóre sceny ciekawe, końcowe również. W sumie nie zdarzyło mi się przewidywać co się stanie, czekałem na inwencję autora, dlatego nie falowałem w myślach 'co będzie dalej', tylko czytałem i czytałem z zaciekawieniem.

Tyle co mogłem pomóc swoimi uwagami, myślę, że pomogłem :). Mogę polecić osobom, które lubią czarny humor. Czasami wcale nie było tak czarno ;) a normalnie. Kwestia poczucia humoru i inwencji autora. Osobiście nigdy nie czytałem żadnych komedii, bo mi ciężko jest się pośmiać przy kartkach papieru. Jednak pewne elementy można znaleźć dla siebie. No i wykreowane charaktery... każdy znajdzie coś dla siebie z pewnością :). Ajjj, już nie reklamuję :P cieszę się, że mogłem przeczytać i pomóc :).

PS Jeśli będziesz chciał, możesz mi słać tom II, jeśli będzie gotowy. Szkoda rozstawać się z Vivo czy Nekrusem ;).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Centrum Wzajemnej Pomocy”