Rozdział I

3
Sorry. Jestem nowy, nie wiedziałem.

Ale skoro tak, to nazywam Tomek Orłowski :) . Uczę się w liceum i amatorsko pisze książki, trochę poezji, sztuki, teksty piosenek, sceny kabaretowe...



Co do tekstu to nie wiem czy warto wklejać, bo na stronie mam wszystko tak podzielone na książki i rozdziały, więc jest raczej wygodnie czytać.

Ale jeśli jest taka potrzeba to mogę skopiować, hmm?



-------------tu znajdował się tekst--------------

4
Przeczytałem prolog i jestem pod wrażeniem. Dobrze sie zapowiada. będę czytał i komentował na bierzaco. Jest dobrze. Wciąga, zaciekawia i intyeresuje.
- Twój brat tam siedzi? - spytał jakiś kolega.

- A co?

- Nic. Cała podłoga we krwi...

5
Pomysł: 4-

myślę, że może wyjść z tego coś ciekawego - oczywiście jeśli nie popdaniesz w schematy - na razie jest spoko. może specjalnie nie wciąga - choć przecież powinno - ale nie także nie nudzi.



Styl: 3

musisz popracować, przede wszystkim nad "ciekawością" narracji i opisów. I nie chodzi mi bynajmniej o wydziwianie, a jedynie o więcej energii, emocyjności, czegoś co przykuło by uwagę. Zaletą jest lekkość tekstu i prolog - który zachęca do zagłębienia się w opowiadanie.



Schematyczność: 3+

na razie jest nieźle - gatunek jaki wybrałeś, sam w sobie musi mieć wszystko, o czym zacząłeś pisać. Przypadkowy bohater wplątany w jakąś supertajną, mistyczną/starożytną aferę i nawet już panienkę poznał... uważaj, aby nie wpaść w schemat.



Błędy: 2

jak na tak krótki tekst, to można sobie w łeb palnąć. szczerze się przyznam, że w pewnym momencie po prostu przestałam zwracać na nie uwagę. Głównie masz problemy z odmienianiem wyrazów, zapisem dialogów itp.


Drzwi kancelarii arcybiskupa Dominique’a Grouarda otworzyły się z hukiem i chwiejnym krokiem wyszło z nich dwoje dobrze zbudowanych, młodych mężczyzn.
wyszli z drzwi? a wcześniej byli w środku?



zły zapis dialogów

nie stawia się kropki na końcu wypowiedzi, jeśli po myślniku używamy: powiedział, rzucił, dodał, szepnął, mruknął, rzekł, odparł


wsiedli w zaparkowaną przy furtce czarną furgonetkę
wsiedli do furgonetki


Za drzwiami dało się dosłyszeć szybkie kroki
dało się słyszeć


Usiadł na kanapę
usiadł na kanapie a spojrzał na kanapę


na misji w wschodniej Afryce.
we wschodniej Afryce


złoty kluczyk i użył go na jednym

z zamków.
bez komentarza



Ogólnie: 3

jak dla mnie tekst mógłbyć dużo lepszy, szkoda że nie jest. Dopracu ten fragment, popraw <pamiętaj aby zawsze sprawdzać tekst przed wstawieniem go gdziekolwiek>



Jestem na... małe tak
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

6
Jak na niedokonczona powiesc, ktora MIALA trafic do szuflady jestem niezmiernie szczesliwy.



W oficjalnej wersji chyba poprawilem juz wiekszosc bledow...



Dodane po 17 minutach:



No dobra, a teraz czas na "Zamknięte!". Spodziewam się obszernej korekty. W to nie wątpię, bo po napisaniu sprawdziłem to tylko raz... Ale co będę gadał, typowa komedyjka do szuflady. Zapraszam do czytania.



--------------------tu znajdował się tekst------------------------------

7
Imię i nazwisko John Porter kojarzy mi się z tym Dżonem Porterem, który śpiewa. To trochę tak jakbyś nazwał bohaterkę Britney Spears. Lepiej byłoby zmienić, żeby nie było skojarzeń.


Wołaj ją. – rozkazał


To tylko jeden wyrywek, ale w tekście tego mnóstwo.Co ta kropka robi przed myślnikiem? Zdanie jest jakby urwane. Popatrz, po słowie "rozkazał" jest pusto. Tam ma być kropka. Jedna.


DR JOHN PORTER .


Ojej, nie dość, że spacja przed znakiem interpunkcyjnym, to jeszcze owy znak nie jest tam potrzebny.



A Dominique to imię (tak mi się zdaje) nadawane częściej kobietom. Jest takie niemęskie...


a tu rozwiązanie samo przyszło i nawet usiadło obok na ławce.


No nie wiem, nie wiem...

8
Póki co przeczytałem tekst pierwszy. żadna z powyższych opinii nie jest mi bliska.



Pomysł:3-

Według mnie nic odtwórczego. Powiedz mi czytałeś jakąś książkę Browna? Lub Spisek Sytkstyński? Jeżeli tak, to sam się domyślisz, że to co piszesz jest tylko powielaniem schematów. Wogóle mnie nie zainteresowałeś. Do tego historia toczy się zbyt szybko i mało realistycznie (nie chodzi o realizm fabuły, ale o pewne sytuacje, np. arcybiskup daje księdzu broń, trochę pluje śliną, odpycha go jakimś polem i każe się zabić - takie to sztuczne).



Styl:3=

Słabo z tej strony. Mnie kompletnie nie zachwycił. Wymienione narracja i dialogi leżą.



Schematyczność:2

Nie będę się powtarzał co mi to przypomina. Jaki jest koń każdy widzi.



Błędy:2

Wymieniła już Lan, a mnie się nawet nie chce ich wklejać.



Ocena ogólna:2+

Według mnie słabo, mogło być lepiej. Zobaczymy jak jest z drugim opowiadaniem.



Póki co jestem na nie.



Pozdro.



P.S. Dominique to imie męskie - Dominik i damskie - Dominika, po francusku pisownia jest ta sama. Więc akurat tego nie trzeba zmieniać.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

10
nie przeczytałem całości, ale to co zdążyłem, poraża przecinkami i ich kompletnie nieuzasadnionym użyciem, np:



Gdy tego dnia szefowa wyszyła na miasto, na lunch zapoznałem się z każdym zakamarkiem jej królestwa.



Proszę. – powiedziałem, do ochroniarzy wręczając im po jednym z zielonych krzeseł, a następnie szefowej.



co kierowało Tobą przy stawianiu tu przecinków - nie wiem. a drugie zdanie leży na całej linii.
żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, gdy umrzesz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”