31

Latest post of the previous page:

Ale tak bez przeklinania? :P

Nie no, tak jak pisałem: nie miałem w tekście polskich znaków. Wczoraj skończyłem ich dodawanie (oczywiście schowały się pewnie jakieś "mowie" zamiast "mówię" - tych word nie znajduje).
Poprawiłem zapis dialogów (w trakcie pisania nie wiedziałem jak to się robi poprawnie - śmieszna rzecz przy tuly przeczytanych książkach).
Dziś zamierzam pójść i to wydrukować. Tak, żebym mógł mazać po maszynopisie.
Początek jest ciągle do wywalenia.
Zamierzam jeszcze napisać prolog.
Pozbyć się masy "więc", "bowiem" i zaimkozy.
Druga część tego, co napisałem wydaje mi się dużo ciekawsza i nie wiem jeszcze jak to ugryźć...
Chciałbym skończyć to do 10.12, żeby zdążyło na konkurs dojść może.
Hmm.

32
Oj, sporo pracy czeka. Ale chęci są, to ważne.
Wiedz, że masz wsparcie!

33
Dobrze będzie, Erythrocebus. Nawet w poprawki można się wciągnąć i wtedy leci :D Trzymam kciuki, żebyś się wyrobił ze wszystkim!
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

34
Ja wiem, najwyżej wrzucę z powrotem do szuflady i niech tam kiśnie. Nie będę się ośmieszał. :D Powtarzam się...
Stayin' positive!
Gorzej, że nie wiem czy wywalić połowę, czy tylko ćwierć. Tak się zastanawiam...

35
Erythrocebus pisze: najwyżej wrzucę z powrotem do szuflady i niech tam kiśnie.
No way!
Erythrocebus pisze:wywalić połowę, czy tylko ćwierć. Tak się zastanawiam...
Najpierw wywal ćwierć. Zawsze możesz dojść do połowy, wywalając drugie ćwierć nieco później!
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

36
Thana pisze:
Erythrocebus pisze:wywalić połowę, czy tylko ćwierć. Tak się zastanawiam...
Najpierw wywal ćwierć. Zawsze możesz dojść do połowy, wywalając drugie ćwierć nieco później!
Rada genialna w swojej prostocie. :)

Witam, witam i o zdrowie pytam! Dodatkowo, życzę wszystkiego najlepszego tym, którzy ostatnio obchodzili imieniny!

Pracowalem ostatnio parę dni, więc poprawki idą wolno.
Dziś usiadłem na poważnie. Wydrukowana wersja w ręce i długopis w dłoni jak topór kata. Upada raz po raz zabijając moje dzieci. Ale nie płaczę.
Więcej nawet. Z każdego dziecka wysysam duszę i wkładam w lepszą kukłę. Sadzam tę nową postać z powrotem na miejsce tej zabitej. Prezentuje się o wiele lepiej.

W języku normalnego (fu!) człowieka:
Czytam fragment. Patrzę czy zawiera jakiś ciekawy pomysł. Jeśli tak, kasuję i piszę od nowa rozbudowując pomysł. Tak mniej więcej to aktualnie wygląda. Praca w toku...

37
A to ty też piszesz na Novae Res? ;p

38
Dowiedziałem się o konkursie jak moja książka leżała już w szufladzie. Ale mając ją napisaną, grzech byłoby nie skorzystać z okazji, prawda?

Tylko podejrzanie brzmi nazwa wydawnictwa. Jakiejś awangardy oczekują? Ciekawe. :P

39
Heh, to moja jest jeszcze w powijakach ;p A jak na złość nie mogę się spiąć. Wszystko jest, tylko brakuje spięcia ;s.

40
Dasz radę. Zamykasz drzwi na świat. Na klucz najlepiej. Zasuwasz zasłony w oknach i zapalasz światło (tak, żebyś nie wiedziała czy dzień czy noc jest). Przenosisz ekspres do kawy do swojego pokoju, coby nie było trzeba chodzić do kuchni. I jedziemy. Kij z rodziną, pracą, znajomymi. Tu sie dzieją Ważne Rzeczy!

Powodzonka ;)

41
Wywaliłem dziś 755 słów i wklepałem zamiast nich około 900. Tak na dobry początek.
www.huble.pl - planszówki w klimacie zen!

42
Erythrocebus, wracasz do wklepywania, czy to tak w ramach poprawek?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

43
Ciągle poprawki. Pierwszy rozdział piszę praktycznie od nowa. Jednak zamknąłem się w 1500 słowach wczoraj. ;)
Dziś do pracy, a terminy gonią. :(
www.huble.pl - planszówki w klimacie zen!

44
Kurczę, jak te dni lecą. Dopiero co się udzielałem, a tu już 4 dni minęły. Niewiarygodne.

Pierwszy rozdział już mam w miarę ogarnięty (to jakieś 10% książki jest). W pierwszym i drugim wprowadzam największe zmiany, więc najwolniej to idzie. Reszta to będzie raczej szlif...

Cyk cyk cyk

45
Erythrocebus,
jesteśmy na mniej więcej tym samym etapie, więc łączę się w bólu.
Powodzenia ;)

46
Witam, witam!

Przerażaja mnie masa nieprzeczytanych przeze mnie postów jaka zgromadziła się od mojego ostatniego ich czytania. Chyba nie odrobię.

Tak czy inaczej, jest godzina 7:08, a ja siedzę od wczoraj i poprawiam. E, żeby tylko od wczoraj. Od kilku ostatnich dni.
Każde. Zdanie. Osobno. Żeby jako tako brzmiało. Po jakimś czasie robi się w głowie sieczka i nie wiadomo czy można jechać dalej, czy próbować zmienić.
Przed chwilą na przykład zastanawiałem się (i w guglu musiałem sprawdzić w końcu) jakie słówko idzie po "czuł wdzięczność..." do? od? po? na? Brlrlrlrl. :D Mózg się lasuje. Tralalala.

Dziś muszę wysłać, żeby doszło na czas do Polski, więc siedzię dalej...
www.huble.pl - planszówki w klimacie zen!

Wróć do „Maraton pisarski”