Przełamałem się na przełomie maja i czerwca. Napisałem krótkie opowiadanie na jeden konkurs, potem na drugi - tutaj dostałem się do antologii Avangardowej "Strzeż się Potwora". Dało mi to takiego kopa, że pisałem dalej. Nastepne konkursy i następne teksty (w tym na Horyzonty Wyobraźni potwornie wielki, taki że już max moich możliwości (jak mi się wtedy wydawało
 ), blisko 70k znaków tekst).
 ), blisko 70k znaków tekst). No i kolejna miła niespodzianka - wygrałem tygodniowe warsztaty literackie we Wrocławiu w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału za krótki (niecałe 20k znaków) tekst o szalonym mordercy grasującym we wrocławskim ogrodzie botanicznym.
Potem znowu słałem i znowu. Aż wreszcie postanowiłem, że czas napisać coś dłuższego i 29 października zdecydowałem się wystartować w NaNoWriMo - czyli postanowiłem, że napiszę powieść w miesiąc. I udało mi się, w listopadzie nastukałem ponad 50k słów.
I właśnie od 1 listopada piszę codziennie, po NaNo zarejestrowałem się na stronie 750words.com i co najmniej tyle dziennie stukam. Bardzo pomocne w utrzymywaniu tempa jest dzielenie się z innymi, więc zakładam tutaj swój wątek, żeby pisać co planuję i jak mi to idzie.
Czas teraz na wyznaczenie sobie celów pisarskich na najbliższy okres - do końca marca.
- będę codziennie pisał co najmniej 750 słów.
- skończę tekst na konkurs Fabryki Słów WOJNA - formalność, prawdopodobnie skończę go jutro, a edycję już robię.
- napiszę zaplanowane już opowiadanie dziejące się w Polsce lat osiemdziesiątych o tajnym wydziale SB d/s prowadzenia tak zwanych "talentów". Planowane jest wstępnie na 40/50k znaków
- zaplanuję i napiszę KRYMINAŁ (wszystko przez te warsztaty, zaraziły mnie). Powieść, której zręby wymyśliłem na warsztatach i teraz mnie dręczy.
- zaplanuję dalszy ciąg powieści, którą napisałem w ramach NaNo (bo to epickie fantasy, 320k znaków, które nastukałem to ledwo rozbieg był) i zacznę to pisać - tak, żębym miał te 100k znaków do końca marca.
Chyba wszystko.

