Dziennik - okamzik

1
Słońce właśnie odbija się od zwrotnika Koziorożca i to jest chyba dobry moment na nowe otwarcie. Zakładam ten temat w nadziei, że zmobilizuje mnie do codziennego pisania. Kopniaki mile widziane. Świadomie nie stawiam sobie szczegółowych celów, bo one przyjdą z czasem, jeśli tylko uda mi się utrzymać regularność. Sukcesem będzie jakikolwiek dzienny urobek, którego nie wyrzucę natychmiast do śmieci. Mam niestety silny popęd niszczycielski w stosunku do własnych tekstów. Zaczynam teraz.
Weiter, weiter ins Verderben

2
Powodzenia! :) Dasz radę!
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

3
Dzięki!

Pierwsze koty za płoty. Dzisiaj 2559 znaków.
Weiter, weiter ins Verderben

4
Skoro już pisanie zapoczątkowane, to teraz tylko kontynuować. Pochwalisz się, co piszesz? Dialogi, opisy, a może jednak jest to próba skomponowania opowiadania?

5
Na razie trudno powiedzieć co z tego wyjdzie, ale mam pewne plany. Mam pomysł na opowiadanie zimowe z lekko zdeformowaną fizyką mrozu, że tak to nazwę. Idea nie jest nowa, zainspirowało mnie to, co słyszałem o "Lodzie" Dukaja, natomiast nie czytałem jeszcze tej książki i spodziewam się, że moje pomysły będą zupełnie inne. Możliwe, że budowanie takiego świata i szlifowanie koncepcji wciągnie mnie na tyle, że wyjdzie z tego nawet jakaś minipowieść, ale do tego jeszcze daleka droga. Całość traktuję jako jedną wielką wprawkę i najpewniej po zakończeniu będzie się to nadawało tylko do śmieci, ale na pewno nauczę się przy tym mnóstwa rzeczy. Klimat jest - ziąb za oknem, długie noce - nic, tylko myśleć i pisać.

Na pewno będę oprócz tego pisał na boku jakieś drobne impresje, dialogi, sceny. Oby tylko nie brakło mi regularności. Powinno być łatwiej, jeśli przetrwam pierwszy miesiąc.
Weiter, weiter ins Verderben

6
Dzisiaj (wczoraj właściwie) niewiele, bo 1822 znaki, ale doszło parę pomysłów i coś się zaczyna powoli wyłaniać. Bardzo powoli.
Weiter, weiter ins Verderben

7
Ważne, że jednak siadłeś do pisania i wystukałeś te 1822 znaki. Kolejnego dnia znów skreślisz kilka zdań, aż poczujesz się pewniej w tym co robisz.

8
Wczoraj doszło 2390 znaków.
Weiter, weiter ins Verderben

9
Kolejne 1879 znaków. Dobrze, że cokolwiek, ale nie jest dobrze.
Weiter, weiter ins Verderben

10
Dzisiaj tylko 666 znaków. Brnę jak przez gęste chaszcze, tempo spada.
Weiter, weiter ins Verderben

11
Dzisiaj 1133 znaki, ale tylko siłą woli i z wielkim niesmakiem. Przyczyną jest Peter Watts i jego Ślepowidzenie, które właśnie zacząłem czytać. To jest tak dobre, że jestem załamany swoimi pomysłami i swoim pisaniem w ogóle.
Weiter, weiter ins Verderben

12
Dlaczego jesteś załamany? To powinno Cię motywować, wręcz fascynować. Przeczytałem książkę Watts'a, faktycznie bardzo dobrze napisana skłania do refleksji i zachęca do pogłębiania tematu. Spróbuj wyobrazić sobie co sam mógłbyś dodać do świata przedstawionego. Nie znalazłeś nic takiego? Żaden problem, nikt nie nakazuje Ci kopiować kogokolwiek.

Widzę codziennie aktualizację u Ciebie. Godna pochwały jest systematyczność.

13
Jako czytelnika mnie fascynuje, a załamuje jako kogoś, kto próbuje pisać. Dlatego, że i pomysł, i wykonanie są na poziomie, którego raczej nigdy nie osiągnę. Co więcej, ten typ literatury bardzo mi odpowiada i chciałbym podążać w takim kierunku. Na pewno nie interesuje mnie czysta fantasy, co najwyżej jej elementy wplecione w fantastykę naukową. Może nie będzie od rzeczy stworzyć jakąś historię w świecie Ślepowidzenia, ale na razie jestem w trakcie lektury, więc nie mam dobrego oglądu jeszcze. Podejrzewam, że kolejna załamka będzie przy Dukaju, którego trochę już czytałem, ale w kolejce są Inne pieśni i Lód (gdy tylko uda mi się je pożyczyć lub kupić).

No trudno, pozostaje dużo czytać i dużo pisać, inaczej na pewno nic z tego nie będzie. Dzięki za dobre słowo.
Weiter, weiter ins Verderben

14
Dzisiaj 2641 znaków. Wpadł mi do głowy nowy pomysł, na razie zanotowany, zobaczymy co z tego się wykluje.
Weiter, weiter ins Verderben

15
Nikt nie urodził się z dorobkiem w ręku, Ci Panowie włożyli wiele pracy w analizowanie naukowych pozycji. Czarne Oceany i Perfekcyjna niedoskonałość Dukaja zachaczają o Posthumanizm, sam jednak tego nie wymyślił. Czytał innych, którzy mieli coś do powiedzenia w temacie.

Oznacza to tylko tyle, że sami też możemy coś dołożyć od siebie. Przeanalizować omawiane przez nich motywy/zmiany, być może dojedziemy do innych konkluzji.

Przeczytaj jeden z wywiadów np ten:

http://katedra.nast.pl/artykul/4239/Wyw ... m-Dukajem/
Zablokowany

Wróć do „Maraton pisarski”