W tej chwili weryfikacja tekstów odbywa się na dwa sposoby na forum:
- w Weryfikatorium - gdzie umieszczane są teksty. Fakt ich umieszczenia i ogólnego dostępu uniemożliwia posiłkowanie się tymi tekstami np. w konkursach literackich. Dlatego powstało:
- Centrum Wzajemnej Pomocy - gdzie autorzy pragnący wykorzystać swój tekst np. posyłając go do wydawnictwa, szukają czytelników. Teksty i opinie czytelników na ich temat omijają forum właściwe.
Dlatego warto zastanowić się nad formą CWP.
Czy nie lepiej utworzyć na forum "grupy" i odrębnego forum do którego tylko ta "grupa" będzie miała dostęp? Weryfikacja byłaby taka sama jak na forum "Weryfikatorium", tylko że ograniczona do pewnej grupy użytkowników.
Kwestię weryfikacji kto powinien znaleźć się w loży, a kto nie pozostawiam otwartą. Niemniej powinna to byś wąska grupa osób stanowiąca trzon tego forum. Plusem jest to, że tekst (fragment tekstu) poddany zostałby weryfikacji bez naruszania prawa o publikacji, ponieważ dostęp do tekstu miałoby kilka osób. To tak, jakby dać rękopis kilku znajomym.
Trochę to jak podzielenie na Europę dwóch prędkości xd albo podzielenie zespołów sportowych na ligi: pierwsza liga, druga liga, trzecia. Jak widzicie ten pomysł?
2
istnieje. Bez ram organizacyjnych.matikala pisze:Plusem jest to, że tekst (fragment tekstu) poddany zostałby weryfikacji bez naruszania prawa o publikacji, ponieważ dostęp do tekstu miałoby kilka osób. To tak, jakby dać rękopis kilku znajomym.
Dziękuję w swoim imieniu "loży"... za pomoc i za to, że istnieje

Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
3
Moim zdaniem wprowadzenie czegoś takiego spowodowałoby zaprzestanie wrzucania tekstów standardowo - bo po co, skoro można osiągnąć to samo, a później wysłać jeszcze pracę na konkurs.
Jestem zdecydowanie na nie.
No i tak jak mówi Natasza, nieoficjalnie znajdziesz też osoby, które Ci pomogą - wystarczy chcieć.
Jestem zdecydowanie na nie.
No i tak jak mówi Natasza, nieoficjalnie znajdziesz też osoby, które Ci pomogą - wystarczy chcieć.
5
a to konieczne jest? Dla forum? dla dzieł? dla kogo?matikala pisze:dyskusja na temat najlepszych dzieł (bo to, te które ślecie do konkursów, wydawnictw) omija forum.
Możesz tu otwierać; http://www.weryfikatorium.pl/forum/viewforum.php?f=104
albo tu: http://www.weryfikatorium.pl/forum/viewforum.php?f=115
Ostatnio zmieniony wt 01 sty 2013, 16:58 przez Natasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
7
Widzę ten pomysł jako niepotrzebne komplikowanie rzeczy prostych.matikala pisze:Jak widzicie ten pomysł?
Otóż właśnie. Przecież każdy może użyć opcji PW i poprosić o opinię te osoby z Wery, do których ma zaufanie. I to się dzieje. Nieustannie. Nie wszystko trzeba ujmować w oficjalne ramy. Naprawdę.Natasza pisze:istnieje. Bez ram organizacyjnych.
A co w tym złego, że omija? Jeśli są dobre, to będzie można o nich podyskutować po opublikowaniu.matikala pisze:W każdym razie - dyskusja na temat najlepszych dzieł (bo to, te które ślecie do konkursów, wydawnictw) omija forum.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
8
I się obrażaszmatikala pisze:A no jeżeli nikomu nie zależy na tym, by na forum znajdowały się jak najlepsze teksty to nikomu. Zresztą, nie naciskam na ten, ani żaden pomysł.

Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
9
Dla mnie Centrum Wzajemnej Pomocy ma trochę inny przekaz. Zresztą nie widzę jakoś tego, jak ktoś wrzuca 100 czy 200 stron z worda na forum, po to, żeby ktoś zweryfikował tekst. Większość weryfikatorów, widząc mnóstwo błędów na początku powieści, mógłby się zrazić i szybko odłożyć tekst na bok zwykłym prostym tekstem 'weź jeszcze raz ten tekst i go przeczytaj'. Widziałem, że tak się zdarza przy niedługich tekstach, a co mówić przy dłuższej formie?
Czytałem kilka opowiadań czy jakieś powieści z CWP i nie pomogłem w ten sposób, że wytykałem pojedyncze błędy stylistyczne czy łapałem się każdej literówki, bo chyba nie miałbym czasu dla siebie. Skupiałem się na czym innym, ale myślę, że kilku osobom pomogłem, niektóre mnie po prostu olały, więc i ja też nie będę za nikim biegał na siłę i mu czegoś wypominał.
Weryfikacja to taka dosyć ostra metoda sprawdzania dzieł, widzę, że sprawdzający skupiają się bardzo mocno na tekstach. Natomiast, przynajmniej ja, w CWP traktuję teksty jako potencjalne powieści czy opowiadania dostępne do przeczytania. To, co mi się rzuci w oczy, to napiszę, skrytykuję albo pochwalę. Ale nie mam zamiaru nikomu robić przykrości ani tym bardziej zniechęcać, bo niektórzy przecież ostrą krytyką mogą się zniechęcić bardzo szybko nawet do dalszego poprawienia tekstu.
Powstanie pierwszej i drugiej ligi to raczej chybiony pomysł, bo każdy będzie chciał grać w tej lepszej. Byłem na pewnym forum, gdzie pisało się opowiadania piłkarskie. Powstał dział dla opowiadań z fabułą i dla autorów, którzy umieli już posługiwać się językiem. Taki podział skończył się na tym, że nowi, niezbyt rozgarnięci, albo inaczej, mniej zdolni pisarsko, tracili motywację do pisania opowiadania piłkarskiego, bo był dział 'dla wyjątkowych'. Poza tym w dziale opowiadań wyróżnionych zostały jednostki i powoli cały dział dla tekstów zaczął umierać.
Jeśli chciałbym skorzystać z CWP, żeby ktoś przeczytał mój tekst, wolałbym, żeby skupił się na powieści, na fabule, na przedstawieniu świata, bohaterów, na wątkach, a nie na pojedynczych błędach w zdaniach, które popełniam. CWP ma swoje określone cele, pozwalające poszczególnym ludziom na odpowiednią weryfikacją 'poza murami'.
Czytałem kilka opowiadań czy jakieś powieści z CWP i nie pomogłem w ten sposób, że wytykałem pojedyncze błędy stylistyczne czy łapałem się każdej literówki, bo chyba nie miałbym czasu dla siebie. Skupiałem się na czym innym, ale myślę, że kilku osobom pomogłem, niektóre mnie po prostu olały, więc i ja też nie będę za nikim biegał na siłę i mu czegoś wypominał.
Weryfikacja to taka dosyć ostra metoda sprawdzania dzieł, widzę, że sprawdzający skupiają się bardzo mocno na tekstach. Natomiast, przynajmniej ja, w CWP traktuję teksty jako potencjalne powieści czy opowiadania dostępne do przeczytania. To, co mi się rzuci w oczy, to napiszę, skrytykuję albo pochwalę. Ale nie mam zamiaru nikomu robić przykrości ani tym bardziej zniechęcać, bo niektórzy przecież ostrą krytyką mogą się zniechęcić bardzo szybko nawet do dalszego poprawienia tekstu.
Powstanie pierwszej i drugiej ligi to raczej chybiony pomysł, bo każdy będzie chciał grać w tej lepszej. Byłem na pewnym forum, gdzie pisało się opowiadania piłkarskie. Powstał dział dla opowiadań z fabułą i dla autorów, którzy umieli już posługiwać się językiem. Taki podział skończył się na tym, że nowi, niezbyt rozgarnięci, albo inaczej, mniej zdolni pisarsko, tracili motywację do pisania opowiadania piłkarskiego, bo był dział 'dla wyjątkowych'. Poza tym w dziale opowiadań wyróżnionych zostały jednostki i powoli cały dział dla tekstów zaczął umierać.
Jeśli chciałbym skorzystać z CWP, żeby ktoś przeczytał mój tekst, wolałbym, żeby skupił się na powieści, na fabule, na przedstawieniu świata, bohaterów, na wątkach, a nie na pojedynczych błędach w zdaniach, które popełniam. CWP ma swoje określone cele, pozwalające poszczególnym ludziom na odpowiednią weryfikacją 'poza murami'.
10
A ja kocham lożę, która czyta moje teksty poza forum i jedzie po nich niezgorzej niż w "Tu wrzuć..." Z tym, że sama uważam te kawałki za coś warte i dlatego chcę "pokątnej" lektury w "pokątnej" loży.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
11
Poza wszystkim, to Wery jest forum szkoleniowym i teksty tu zamieszczane służą jako materiał dydaktyczny. Inaczej mówiąc - zamieszczamy je po to, żeby się na nich uczyć, a nie po to, żeby się nimi chwalić.
Dlatego warto czytać nie tylko opinie pod własnym tekstem, ale także (a może nawet przede wszystkim) pod cudzymi. Tylko do takiego czytania i wychwytywania rzeczy dla nas ważnych z dyskusji ogólnych czy uwag do cudzych tekstów trzeba dojrzeć. Część osób skupia się tylko na sobie i przez to wiele traci, ale cóż - ich decyzja.
Dlatego warto czytać nie tylko opinie pod własnym tekstem, ale także (a może nawet przede wszystkim) pod cudzymi. Tylko do takiego czytania i wychwytywania rzeczy dla nas ważnych z dyskusji ogólnych czy uwag do cudzych tekstów trzeba dojrzeć. Część osób skupia się tylko na sobie i przez to wiele traci, ale cóż - ich decyzja.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
12
Kontakty poprzez CWP albo PW całkowicie wystarczają, żeby uzyskać opinie o tekście, którego nie chce się "spalić" wrzuceniem do weryfikacji. Wielką zaletą Weryfikatorium jest egalitaryzm (zgłosić się tu może każdy, z tekstem rozpaczliwie marnym albo znakomitym, nie ma żadnych warunków wstępnych) oraz klarowność podziałów. Nie warto komplikować zasad jego funkcjonowania i wprowadzać podziału użytkowników na kategorię lepszą i gorszą.
Kiedyś w necie trafiłam na forum, gdzie nowych użytkowników przyjmuje się dopiero po ocenie tekstu, ale nie dowolnego, lecz napisanego na temat zadany przez ekipę prowadzącą forum. To jest właśnie klub czy loża. Kto chętny, może tam zapukać.
Kiedyś w necie trafiłam na forum, gdzie nowych użytkowników przyjmuje się dopiero po ocenie tekstu, ale nie dowolnego, lecz napisanego na temat zadany przez ekipę prowadzącą forum. To jest właśnie klub czy loża. Kto chętny, może tam zapukać.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.