Dziennik - qaz56

1
Tylu maratończyków wystartowało w peletonie, to i ja się dołączę. Będzie to raczej świński trucht niż sprinterski wyczyn. Ostatnie kilka dni okazały się pisarską zmorą. Praktycznie od świąt nic sensownego nie napisałem – o poprawieniu tego już nie wspominając. Dlatego też ruszam z tematem. Na rozpoczynałem kilka opowiadań, które wypadałoby dokończyć i estetycznie wygładzić. Za cel przyjmę zakończenie przynajmniej jednego z nich.
Drugi Cel, poprawa strony warsztatowej w której popełniam wiele błędów których o zgrozo sam nie wyłapuję nawet po piątym czytaniu swojego tekstu – dziwne, że czytając prace kogoś innego idzie mi znacznie łatwiej. Wychodzi brak samokrytycyzmu.

Zaczynam!

2
Powodzenia ;) może maraton zadziała w pewien sposób motywująco, oby :)
Pisarz miłości.

3
Dziś kończę z niecałym tysiącem słów. Opowiadanie przytyło o około 5tys znaków. Nie jest to szczyt moich aspiracji. Poprawę tekstu zostawiam sobie na później. Na razie bohaterowie zostali spuszczeni ze smyczy i robią co im się podoba. Myślę, że w tym tekście nie przekroczę 40tys znaków (obecnie 19tys).
Właśnie zdałem sobie sprawę, że "główny" bohater nie ma żadnego imienia. Trzeba będzie znaleźć jakieś odpowiednie dla niego.

4
qaz56 pisze:Na razie bohaterowie zostali spuszczeni ze smyczy i robią co im się podoba. Myślę, że w tym tekście nie przekroczę 40tys znaków (obecnie 19tys).
Myślisz, że 21 tys znaków wystarczy ci, by przejąć nad nimi kontrolę? :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

5
Myślę, że zdołam ich doprowadzić do sceny którą sobie wyobraziłem. Dziś (formalnei wczoraj), nędza z rozpaczą. Bardziej koncepcyjnie w glowie mi się coś nowego zrodzilo, gorzej z przelaniem tego na "papier". Mam nadzieję wstać wcześniej i zacząć od pisania. jak to wyjdzie, czas pokaże.

6
Punkt pierwszy zaliczony - udało mi się wstać wcześniej.
Punkt drugi również - treść została spisana i tym samym opek liczy 25 tys znaków.
Dzisiejsze pisanie wspiera bonobo
Podczas weekend pewnie skreślę niewiele, bądź całkiem nic. Luba wyciąga mnie do swych znajomych, co wiąże się z wędrówką poza miejsce zamieszkania. Także najpewniej od poniedziałku powrót.

7
Powodzenia! :)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

8
Z samego rana udało mi się wydrzeć chwilę wolnego czasu co zaowocowało 5 tys znaków. taki jest plus, minusem jest to, że wpadło to na poczet zupełnie nowego tekstu. Przyjdzie długo mu poleżakować nim je skończę.

9
Skąd ja to znam :) Historie, które w najmniej oczekiwanym momencie przychodzą człowiekowi do głowy i nie dają spokoju, póki nie zostaną spisane. :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

10
Też życzę powodzenia.
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

11
No i jak tam minął weekend? Przybyło znaków? :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

12
Weekend minął, wypad podsunął mi kilka ciekawych myśli które idealnie wpasują się w jeden z tekstów. Jak wygląda reszta, cóż ubogo. Grosze których nie warto zliczać (niedziela całkiem nic, wczoraj za to czarowałem wzrokiem ekran - bez skutku). Mam nadzieje, że dziś będzie dużo owocniej. Wrócę tylko z pracy i siadam do pisania póki czuję dryf historii po orzeźwiającym śnie.

13
Patrząc na Wasze wpisy też zaczynam nabierać ochoty, by podjąć wyzwanie :D
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

14
qaz56, Trzymam kciuki za wiatr w żagle. Powodzenia.
Kamiko pisze:Patrząc na Wasze wpisy też zaczynam nabierać ochoty, by podjąć wyzwanie :D
Skoro kusi, to może warto ulec. ;)

15
Wczoraj 3400 znaków, wynik nie jest oszałamiający jednak to zawsze jakiś progres w tekście z czego jestem zadowolony. Dziś z rana kolejne 2tys znaków, pewnie w międzyczasie jeszcze podrośnie. Dziennik wpływa pozytywnie na moje zapęty pisarskie.
Kamiko pisze:Patrząc na Wasze wpisy też zaczynam nabierać ochoty, by podjąć wyzwanie :D
Zachęcam, bardzo przyjemna sprawa.
Zablokowany

Wróć do „Maraton pisarski”