137
Nie ma się co radować, że tylko 200 opowiadań, bo a) będzie więcej (pewnie o kilkadziesiąt), b) jeżeli chce się debiutować, to i tak trzeba napisać Naprawdę Dobry Tekst. Nie ma co włączać myślenia typu: aha, mało prac, to ja mam większe szanse. Jeśli ktoś napisał Naprawdę Dobry Tekst, to nie ma znaczenia, czy rywali będzie 199 czy 1999. I z drugiej strony: jak ktoś napisze słaby tekst, to choćby rywali było dwóch, to może nie zająć trzeciego miejsca, bo jury uzna, że to za słabe na podium jest.

138
Caroll pisze: To chyba jakieś nieporozumienie... Człowiek z nazwiskiem, autor z publikacją zwłaszcza książkową, naprawdę nie potrzebuje konkursu, by swój tekst umieścić w NF. Konkursy są dla debiutantów.
Udział autorów podnosi poziom? No ok, ale w jaki sposób to niby autorom ma wyjść na dobre? Dlaczego czytelnik miałby stracić? Przecież to nie tak, że redakcja weźmie do danego numeru tylko debiutantów. Ktoś, kto już zaistniał, moim zdaniem nie potrzebuje konkursu, żeby co,znów zaistnieć? Może spokojnie bazować na swoim dorobku. Chyba, że jest to jeden tekścik puszczony gdzieś pięć lat temu.
Konkurs służy temu, żeby wyłowić nowe talenty.
Hmmm... gdyby to był konkurs dla debiutantów, zostałby chyba tak nazwany przez organizatorów?

Chyba powinniśmy zdecydować się, co się liczy: przede wszystkim tekst, czy kto jest jego autorem? Jeśli to pierwsze, problem znika – świetne teksty obronią się same. Jeśli to drugie – konkurs ma spore szanse zmienić się w targowisko nazwisk.

Przyznaję, że sam byłem zdumiony zdawkowością regulaminu konkursu NF i chyba przez to bierze się pewna – określmy to tak – niepewność uczestników, co do formuły konkursów. Przydałyby się kilka precyzyjnych zapisów. Ale z drugiej strony – nie podoba się formuła, nie startuj. Przecież tutaj nie ma żadnego obowiązku, czy przymusu.

I tak trochę męczy mnie to pojęcie "debiutanta" czy "osoby z dorobkiem". Czy moglibyście – mam na myśli uczestników tej dyskusji – sprecyzować w jakiś sposób te pojęcia?
R. Aleksandrowicz "Skafander" (Otuleni Natchnieniem 2013, wyróżnienie) www.qfant.pl
www.onamor.pl

139
Bardzo wątpię, żeby naprawdę znani autorzy startowali w tym konkursie. Bo i po czorta? Oni i tak mają tyle propozycji publikacji, że nie wiedzą w co ręce włożyć. A różnica między kimś kto opublikował jeden czy drugi tekst, a takim który jeszcze nie debiutował jest niewielka ( pod warunkiem posiadania talentu przez obie strony). IMO wasze niepokoje są nieuzasadnione ;)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

140
To chyba jakieś nieporozumienie... Człowiek z nazwiskiem, autor z publikacją zwłaszcza książkową, naprawdę nie potrzebuje konkursu, by swój tekst umieścić w NF. Konkursy są dla debiutantów.
Formuła konkursu ma, jak rozumiem, wyłonić dobre polskie teksty. A to oznacza, że konkuruje się z poprzeczką, nie z rywalami. Zwycięzcy będą opublikowani, co w sumie sprowadza się do tego, że Fantastyce brakuje dobrych polskich tekstów i nazwali konkursem to, co robią w gruncie rzeczy cały rok.

Dwa, że wygranie konkursu czy dwóch albo/i publikacja w czasopiśmie w żaden sposób Cię nie winduje. Jedyna różnica to, że taki człowiek ma już świadomość, że stać na określony poziom. Co wcale nie znaczy, ze osiąga go za każdym razem. Nikt go nagle nie zaczyna poklepać anie nie następuje też inicjacja w wielkim bractwie.
Podejrzewam, że sama NF opublikowała już dziesiątki, jeśli nie setki różnych autorów, a to liczba, która tak naprawdę nie pozwala traktować ulgowo nawet tylko tych "swoich".

W ogóle teza "konkursy są dla debiutantów" jest karkołomna. Są konkursy, gdzie taki zapis pojawia się w regulaminie. Ale raz, że rzadko, dwa, że jak dotąd spotykałem się tylko z mową o debiucie książkowym.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

141
Navajero pisze:Bardzo wątpię, żeby naprawdę znani autorzy startowali w tym konkursie. Bo i po czorta? Oni i tak mają tyle propozycji publikacji, że nie wiedzą w co ręce włożyć. A różnica między kimś kto opublikował jeden czy drugi tekst, a takim który jeszcze nie debiutował jest niewielka ( pod warunkiem posiadania talentu przez obie strony). IMO wasze niepokoje są nieuzasadnione ;)
Natomiast ja jako czytelniczka chciałabym, zeby te teksty były jak najlepsze - i jest mi obojętne, kto je napisze.
Więcej - upupienie konkursu do poziomu "tylko dla debiutantów" kojarzyłoby mi się z tym, co NF już robi, publikując niektóre teksty pod banerem "odkrycie ze strony fantastyka.pl" - być może zamiar jest taki, że to ma być pochwała, ale dla mnie to jest upupianie.
Anna Nieznaj - Cyberdziadek
Nocą wszystkie koty są czarne
Gwiezdne wojny: Wróg publiczny

142
Ja też wolę, żeby wyłaniali po prostu dobre teksty - co mnie obchodzi, czy to debiutant czy nie? I nigdzie nie jest napisane, że jest to konkurs tylko dla debiutantów.
No i raczej nie spodziewam się wiadomości, że uznani pisarze nagle rzucili się na konkurs NF.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

143
Chej ludzie!

Mam pytanko do tych co się oriętują czy jak dołonczyłem do tekstu takie cos z poradni ze mam dysleksje to będom ci w redakcji to liczyć przy liczeniu punktów za opowiadanie ze na przykład mogę zrobić wiencej błędow ?aha i jeszcze jak robiłem pare poprawek czerwonym mazakiem a potem zielonym bo pierwsze się nie zgadzało na wydruku to nadal czytają czy nie? a i czy jak bede miał opko w nowej fantastyce to mogę liczyć na lepszom ocene z polaka ???? powiedzcie mi bo nie wiem
jest jakieś honorarjum za tekst???????????

pozdro ziomy!!!!!!!

Grimzon: Zapraszam do zapoznania się z regulaminem forum. Przy okazji Przeglądarki internetowe są dysleksjoodporne podkreślają błędy i za pomocą prawego klawisza myszy można zamienić błędną formę na prawidłową.
Ostatnio zmieniony sob 12 sty 2013, 23:55 przez tolo, łącznie zmieniany 1 raz.
hehehehehehe

145
Kiedyś ktoś mądry powiedział:
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Zarówno edytory tekstów, jak i przeglądarki podkreślają błędy i można je poprawić.

A jakbym był redaktorem, to na wydrukowany tekst z poprawkami zielonym i czerwonym mazakiem nawet bym nie spojrzał. Tak trudno poprawić na kompie i wydrukować jeszcze raz?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

148
Naprawde jestem bardzo rosczarowany... Obawiam się rze nie traktujecie mnie poważnie. Tak pozatym udajecie inteligętne mowy a to tylko zwykłe mufki i gatki!! Bojicie sie że młodzi i zdolni ałtorzy mogom was pisarzóf wygryść z rynku!!! I napewno tak będzie, zobaczycie jeszcze o mnie usłyszycie!! Szukałem osup które hcą mi pomuc ale trudno tak to jest hyba nie znajde.

BAUrbański a jakie kolory pisakóf byś polecał do "ostatecznyh" poprawek na maszynopisie? Takie żeby nie żucały sie w oczy? Napszykład fioletowe a morze czarne?

Jeśli ktoś hce pomuc to z gury dzienkuje.

Grimzon: No to ja potraktuję cię poważnie, każdy post zawierający tak rażącą liczbę błędów będzie od razu kasowany. Chcesz tu być to się staraj. Koniec i kropka.

[ Dodano: Sro 16 Sty, 2013 ]
Czy temat się wycherpau???
Ostatnio zmieniony pn 14 sty 2013, 23:47 przez tolo, łącznie zmieniany 2 razy.
hehehehehehe

150
Jakoś w połowie marca.

[ Dodano: Pon 25 Lut, 2013 ]
Choć wróbelki ćwierkają, że połowa marca to bardzo optymistyczny termin. Tak na granicy z niemożliwością.

151
Na stronie internetowej NF toczyła się burzliwa dyskusja na temat terminu ogłoszenia wyników. Taką odpowiedź dał jeden z redaktorów:

"malakh 2013-02-28 12:51
Te, misiaczki, przecież jak było napisane: "Planowane jest'. Nie - na 100% damy radę.

Weźcie to trochę na logikę - my nie górnicy, którzy mają przerzucić kilka ton wegla na zmianie. Konkurs to coś absolutnie dodatkowego, nikt nam za to nie płaci, nikt nawet nie podziękuje - co najwyżej marudzi, że nie wyrabiamy się z pracą po godzinach.

Tak, misiaczki, po godzinach. Ogłoszenie konkursu niczego nie zmieniło w pracy pisma, nadal trzeba je składać, nadal trzeba przede wszystkim selekcjonować i redagować teksty. Ot, w tym tygodniu zredagowałem 250 tys. znaków do kolejnego "FWSa" - bynajmniej nie zajęło mi to 15 minut - a obecnie poprawiam teksty do 'NF" 4/2013 - kolejne 120 tys. znaków.

My wciąż recenzujemy książki, piszemy artykuły, składamy je. I czytamy mnóssstwo tekstów z własnych działow. I od czasu do czasu mamy nawet wolne.

Jak pisałem w przytaczanych tutaj postach z facebooka - poziom tekstów jest niezły, co wydłuża czas czytania. Wiecie, ja mogę po jednej stronie odwalać opowiadania, które od razu nie chwyciły, ale chyba nie o to chodzi, co?

Czy wy naprawdę myslicie, że my siedzimy po 8h dziennie i czytamy teksty z konkursu? Wolne żarty.


Terminy:

Wstępną selekcję będę chciał ogłosić mniej więcej w połowie marca. Może też podam swoje typy do wyróżnień. Moje. Mogę zdradzić, że na chwilę obecną moim faworytem jest "Cyrograf" (nazwiska nie pomnę, ale jest są tam potwor i rycerz ze śmieci).

Potem czeka nas kłócenie się o werdykt, a dopiero potem ogłoszenie wyników. I to najpierw nastąpi w sieci - żeby było szybciej. Oczywiście w numerze też będzie info, ale po co wstrzymywać się np. 2-3 tyg., skoro można od razu puścić w sieć?"
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

Wróć do „Konkursy literacko-poetyckie”