Latest post of the previous page:
Myślę, że skoro jednak jesteś zainteresowana jak to wygląda i zbierasz informacje, to nie będzie aż taki bełkot.Ale co do nie przejmowania się tym, to popieram. To przecież ma być opowiadanie, nie poradnik ;]
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Latest post of the previous page:
Myślę, że skoro jednak jesteś zainteresowana jak to wygląda i zbierasz informacje, to nie będzie aż taki bełkot."Posługiwanie się narkotykami w celu wywoływania stanów transowych jest praktyką starą jak świat i upowszechnioną na wszystkich kontynentach. I chociaż nie jest to jedyny z możliwych sposobów szukania wizji (istnieją wszak taniec, głodówka, medytacja, samoudręczanie itp.), dostarcza on najszybszej drogi do osiągnięcia celu. Odkrycia archeologiczne i antropologiczne, dokonane już po 1951 roku, kiedy to Mircea Eliade opublikował swą książkę, sprostowały jego twierdzenia. Kilka lat później Gordon i Valentina Wassonowie odnaleźli w Meksyku kult grzybów psylocybinowych. Jednakże słowa Eliadego nadal służą za argument przeciwko szybkiemu wywoływaniu stanów mistycznych i przyczyniają się do utrwalania zabobonów odnośnie "narkotycznej intoksykacji".Mearqur pisze:Prawdziwy szaman nie potrzebuje tak na prawdę żadnych środków, aby wejść w trans, tylko umiejętności. To tylko taki mit stworzony przez tych, którzy nie mają kompletnie pojęcia o tym.
Ostatnio?Mearqur pisze: jak to ostatnio się robi chociażby na imprezach
dorapa pisze:(istnieją wszak taniec, głodówka, medytacja, samoudręczanie itp.)
Mieszkałem w Amsterdamie przez jakiś czas i widziałem jak ludzie tam biorą dosłownie wszystko na imprezach aby tylko mieć fazę. Bez kompletnego pojęcia o znaczeniu tego czy bardziej - możliwościach.B.A.Urbański pisze:Ostatnio?Mearqur pisze: jak to ostatnio się robi chociażby na imprezach
podobno ciekawe doświadczenie jest, jak się człowiek nie rusza kilka godzin, ale to tak ani troszeczkę. Właśnie po tych kilku godzinach zaczyna boleć całe ciało, a jak przestanie, to można osiągnąć trans i zobaczyć to i owo... zawsze lepiej to robić z kimś.dorapa pisze:Szczególnie mnie pociąga samoudręczenie i głodówka.
Nie wiem, czy skorzystam...Mearqur pisze:Ale tak na serio, to jeżeli byś miała gdzieś okazję wziąć udział w "szałasie potu", to polecam
Mnie nie o to chodzi, by było bliskie odbiorcy, raczej by było moje. Ja muszę to poczuć i zobaczyć, a potem nazwać, a jak sam powiedziałeś - to niezwykle trudne. "Odpowiednie rzeczy dać słowo".Godhand pisze:A tak poważniej - niesamowicie trudne zadanie. Prawie niewykonalne, bo samemu wyobrazić sobie trudno, a co dopiero sprawić aby nasze skojarzenie było też bliskie odbiorcy?