Qfant?

1
toż to zakochane w sobie monstrum! Co sądzicie o tym molochu?
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll

Re: Qfant?

3
kanadyjczyk pisze:toż to zakochane w sobie monstrum! Co sądzicie o tym molochu?
Dlaczego tak sądzisz?

4
Nie oceniam, bo raczej nie mój klimat. Ale właśnie... Zastanawia mnie od jakiegoś czasu, dlaczego kol. Piotr Michalik, deklarujący się (przynajmniej jeszcze niedawno) jako miłośnik Sartre'a i Camusa zdecydował się postawić akurat na literaturę kryminalno-fantastyczną.

[ Dodano: Czw 29 Kwi, 2010 ]
Że "zakochane w sobie" to jeszcze rozumiem, że "monstrum" - rozumiem, że za nimi nie przepadasz. Ale dlaczego "moloch"?
- Nie skazują małych dziewczynek na krzesło elektryczne, prawda?
- Jak to nie? Mają tam takie małe niebieskie krzesełka dla małych chłopców... i takie małe różowe dla dziewczynek.

5
Kan, sprecyzuj do kogo pijesz w swoim poście: Qfant - Kwartalnik fantastyczno-kryminalny, Qforum tegoż pisma, czy jakaś konkretna osoba? Tu nie można postawić znaku równości. Ci, którzy są w temacie, orientują się o co chodzi, ale pozostałym wyskakujesz jak filip z konopi z tą opinią.
Cierpliwości, nawet trawa z czasem zamienia się w mleko.

6
Kroniki SB:
[Wczoraj 18:58] Mearqur: Ten Qfant to popularny magazyn, czy raczej średnio?
[Wczoraj 18:59] Magiczny: zdefiniuj popularny :)
[Wczoraj 19:02] Piramida88: http://weryfikatorium.pl/...p=124795#124795
[Wczoraj 19:02] Mearqur: No, hmm.. czy to jest jeden z tych, które znacie, w sensie wiecie co piszą itd... nie o czym, ale co. Znacie ludzi kupujących go itd.
[Wczoraj 19:04] Magiczny: ja o nim wiele słyszałem jednak nie znam jego nabywców i sam do nich także nie należę
[Wczoraj 19:04] Adrianna: Nie znam ludzi "kupujących" QFanta... On bezpłatny jest...
[Wczoraj 19:05] Mearqur: Zastanawiam się nad tym konkursem "Otuleni..", gdzie nagrodą jest publikacja własnie w nim..
[Wczoraj 19:06] Magiczny: jeśli piszesz bo lubisz to nie widzę powodu dla którego należy się zastanawiać
[Wczoraj 19:06] Mearqur: o to w ogóle.. no tak to jest, jak jestem poza granicami. Nawet sprawdzić nie mogę :/
[Wczoraj 19:07] Adrianna: Nie możesz? Ale dlaczego? To jest przecież periodyk internetowy.
[Wczoraj 19:09] Mearqur: No może nie znalazłem jeszcze na ich stronie informacji o tym.. ok, nvm.
[Wczoraj 19:12] Mearqur: Ahym, takie coś..
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

7
Pytałem, ponieważ znam tą nazwę dopiero od momentu mojego poważnego przyjścia na te forum. Sprawdzałem co nieco na ich stronie, ale w dziale "O magazynie" nie wspomnieli nic o formie, także dalej się zastanawiałem i dopiero po tym dialogu zrozumiałem co i jak.

Ale czy to takie istotne w ogóle, żeby tutaj zapisywać to?
A black secret in the shadows of ancient times
Forgotten knowledge the rocks now teach me
About the Trollking's war against a poisonous pig
The stone whispers, but it tells no lie.

8
Zrobiłam to tylko i wyłącznie jako informację dla wydawców Qfanta. Może będzie to dla nich ważne? Może powinni szerzej rozpropagować swoje wydawnictwo?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

10
Pozwolę sobie uzewnętrznić się tutaj, ktoś podpisał ten temat krytyka, zatem to chyba najodpowiedniejsze miejsce. Choć może nie tyle idzie mi o krytykę, co o możliwość zadania pytania:

Czy nie można czegoś zrobić z oprawą graficzną wnętrza Qfantu? O ile okładki są ostatnio naprawdę dobre, to wnętrze woła o pomstę do nieba. Przecież już samo czytanie z ekranu to katorga, a teksty podane w takiej formie jak w Qfancie to mordęga do kwadratu. Nie wiem czy komuś jeszcze to przeszkadza, czy tylko ja jestem jakiś dziwny, ale jakieś cienie spod ramek zdjęć wchodzące na tekst to jest masakra, tak że tylko to wyłączyć i jak najszybciej zapomnieć. A przecież są ziny, które czyta się bez bólu, żeby daleko nie szukać Grabarz PL.

Czy naprawdę nikomu to nie przeszkadza?

11
Hmm, no ja pobieram sobie Grabarza i pdf Szortalu tylko po to, żeby obejrzeć, bo ładne ;p.

12
Swoją drogą, jak długo QFant odpowiada na wysłane opowiadania? Wysłałem im w październiku zeszłego roku, miesiąc temu wysłałem zapytanie - jak na razie brak odzewu.. Kiedyś odpowiadali szybciej. Coś się zmieniło?

13
Najwyraźniej je odrzucili, ja wysłałem w podobnym terminie. Info zwrotne dostałem w grudniu. Teraz czekam na gratyfikację, czyli książkę. :)
\

14
Coś się zmieniło?
QFant jest bardzo nierówny pod względem odpowiedzi, odpowiadali mi zarówno po dwóch tygodniach, trzech miesiącach, po roku (gdy zapomniałam już, że coś im wysłałam) i wcale. Nie było większej zależności między czasem a oceną tekstu :p Przypominanie się przyniosło skutek dokładnie jeden raz na trzy próby.
*człowiek-statystyka*
jestem zabawna i mam pieski

15
Zależy kto tam teraz trzyma wodze i kto czyta opowiadania. Dużo zależy od tego w jakiej kategorii opowiadanie im wysyłasz. Aczkolwiek ja tradycyjnie w Qfancie nic nie publikowałam, tylko przez Horyzonty.
Zablokowany

Wróć do „QFANT - magazyn fantastyczno-kryminalny”